Historie z przed lat zawsze kryją w sobie tajemnice, wtedy było inaczej i kto tych czasów nie znał to może co nieco o nich przeczytać, a jeszcze jak zaczynają pojawiać się postacie historyczne to zaczyna się robić jeszcze ciekawiej.
Jest rok 1922 rok, śledczy Edward Popielski zostaje wysłany Na Kresy Wschodnie gdzie bolszewicy gwałcą młode kobiety a potem obcinają im najmniejszy palec u dłoni. Kiedy postanawia złapać Marcina Zarana - Zaranowskiego, popełnia samobójstwo kapitan Bronisław Buko, wtedy Popielski aby ocalić swoją karierę musi dowiedzieć się dlaczego Buko to zrobił. Chociaż Łysy jest dobrym śledczym popada w już wcześniej uknute intrygi, nie pomaga mu też jego choroba przez którą musi pracować tylko w nocy, podczas całej wyprawy rozegra się prawdziwy mecz szachowy tylko czy śledczy zdąży i ocali ważną dla kraju osobę?
Od samego początku akcja była energiczna i parła do przodu, sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie i ciężko było odróżnić kto jest tym złym a kto dobrym, komu można ufać a od kogo trzymać się z daleka. Popielski był osobą inteligentną ale działał często zbyt gwałtownie dlatego nie skupił się na istotnych rzeczach tylko dopiero po czasie uświadamiał sobie że to był dobry trop którego nie podjął.
Zdecydowanie trzeba mocno skupić się na treści, dużo nazwisk oraz miejsc które szybko się zmieniają, jak dla mnie było to dość kłopotliwe i często musiałam się cofać i czytać dany fragment jeszcze raz. Szczególnie polecam tą książkę osobą które fascynują historie kryminalne i historia, dla tych osób może to być wielka gratka przeczytać taką lekturę.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Karolina Radlak
Książka, która stworzyła Mocka. Wrocław, maj 1933 roku. Wstrząsająca zbrodnia. Zmasakrowane zwłoki dwóch kobiet. Tajemnicze zdanie napisane...
Nie każdy demon mieszka w piekle. Rok 1925. Pałac Czerniewice, Dolny Śląsk. Na hrabiego von Babbitza spadają kolejne nieszczęścia. Pożar folwarku, tajemnicze...