Dashnera wprost nie mogłam się doczekać! Ta seria jest tak niesamowita i tak mnie zainteresowała, że już po zakończeniu drugiego tomu byłam gotowa zacząć trzeci. Tylko że jeszcze nie istniał... Na szczęście książka już jest, a ja mogłam delektować się tym światem. A jak pamiętacie, autor pozostawił nas w takim momencie, że emocje sięgające zenitu tylko się potęgowały.
Zaskakującym jest to, jak wszystko się zmieniło na przestrzeni czasu. Poprzez te trzy tomy Michael dojrzał, zaczął myśleć bardziej rozważnie, a jego zachowania są już bardziej przemyślane. Co więcej zmieniły się jego priorytety, a jak się możecie domyślać, także cele. Teraz VirtNet, nie jest jego sposobem na czas wolny, ale wyzwaniem, wojna toczoną z Kaine'em.
Książka napisana jest lekkim i łatwym językiem, czyta się ją przez to bardzo szybko, co rekompensuje nam całą akcję. Ponieważ nie działo się tu aż tyle, ile oczekiwałam. Miałam wrażenie, że na samo zakończenie, zostaniemy zbombardowani licznymi dodatkowymi wątkami i faktami. Tutaj natomiast, wszystko co do tej pory się zdarzyło zostało pociągnięte dalej i rozwiązane. Nie przeczę- oryginalnie, ciekawie i zaskakująco. Natomiast po Panu Dashnerze, liczyłam na odrobinkę więcej.
Choć dzieje się tu niewiele, łatwo można się w książce pogubić. Autor bardzo chciał się bawić konwencją i zmieniać nasze zdanie na różne tematy. W moim przypadku skutkowało to lekkim zagubieniem i niepewnością. Nie wiedziałam komu ufać i co sądzić o niektórych bohaterach czy sytuacjach. Oczywiście, czytając o cyberprzestrzeni, należy liczyć się z tym, iż rzeczy lubią się zmieniać. Jedak wszystko powinno być w miarę możliwe do ogarnięcia dla czytelnika.
Nie mogę nie wspomnieć o sposobie jej wykonania. Trwałość jest jak najbardziej poprawna, zwłaszcza, że jest to miękka okładka, ale zewnętrzna strona ma jeden zarzut. O ile front okładki jest ciekawy i pasuje do reszty tomów, to grzbiet w ogóle nie jest taki. Dwa pierwsze tomy mają owe grzbiety czarne z napisami w innych kolorach. Tutaj z kolei grzbiet jest w zasadzie cały ciemnoczerwony. Kiedy postawiłam książki razem na półce, nie wyglądy jak seria, a np.serie siostrzane.
"Gra o życie" nie jest idealnym podsumowaniem serii. Troszkę jej brakuje jeśli chodzi o akcję, ale potrafi zaskoczyć i zainteresować. Osoby, które polubiły poprzednie części, muszą to przeczytać, choć w zasadzie jestem pewna że to zrobią, bo podobnie jak ja, będą aż czerwone z niecierpliwości, by dowiedzieć się co spotka Michaela.
Informacje dodatkowe o Gra o życie:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-02-03
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7985-764-7
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: THE GAME OF LIVES
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Robert Waliś
Dodał/a opinię:
Diana Piotrowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...