Harry Potter i Przeklęte Dziecko (Harry Potter and the Cursed Child)

Ocena: 4.19 (83 głosów)
opis
Inne wydania:
Jak napisać cokolwiek, bez zdradzania fabuły? Co można napisać o tym dramacie? Z pewnością, że to dość... dramatyczny dramat. Pragnę uprzedzić, że nie powstrzymam się od komentowania fabuły tej książeczki, bo... bo po prostu nie sposób pozostawić to wszystko bez jakiegokolwiek mniej lub bardziej ironicznego wywodu. Sądziłam, że po idiotycznym wymyśle Dumbledore-gej, pani Rowling już mnie niczym nie zaskoczy. W Przeklętym Dziecku przeszła samą siebie (ona i twórcy książki rzecz jasna) i wymyśliła tak chory absurd, że... no cóż o.O Cóż my tu mamy? Ano Harry'ego w słusznym już wieku, dla przypomnienia akcja toczy się dokładnie w tym samym czasie, co epilog (który zakończył moją dziecięco/nastoletnią przygodę z książkami, do których zawsze będę wracać z ogromnym sentymentem) Insygniów Śmierci - 19 lat po Bitwie o Hogwart. Młody Albus żegna się z rodzicami na Peronie 9 i 3/4 i wraz z kuzynką Rose pierwszy raz wsiada do pociągu. Poznaje tam syna naszego ulubieńca Draco Malfoy'a, czyli Scorpiusa i (o zgrozo!) zaprzyjaźnia się z nim. Kolejne lata mijają jak z bicza strzelił, relacje Harry'ego i syna są coraz gorsze, Albus nie radzi sobie z byciem synem TEGO Pottera. Wszystko byłoby takie proste i piękne, gdyby nie pojawienie się postaci Amosa - ojca naszego świętej pamięci Cedrica, zabitego podczas finału Turnieju Trójmagicznego. Wdaje się w kłótnię z Harrym, który nie chce "uszczęśliwić" starego mężczyzny i za pomocą zmieniacza czasu ocalić jego jedynego syna. Niesforny syn Pottera podsłuchał rozmowę i namówił młodego Malfoy'a do zmienienia biegu historii - wykradają od Hermiony (wspominałam już, że jest Ministrem Magii?) zarekwirowany, podrobiony zmieniacz czasu i przenoszą się w jakże piękne czasy - czasy, gdy Harry głowił się nad tym jak pokonać smoka w turnieju i jak wytrzymać godzinę pod wodą bez utopienia się... Wtedy następuje jedno wielkie bum! Młodzieńcy zmieniają przeszłość, która wpływa na teraźniejszość w niekoniecznie pożądany sposób - Ron nie jest z Hermioną, Scorpius nie może wzdychać do młodej panienki Weasley-Granger, bo skoro nie ma ślubu rudzielca z kujonem, to i nie ma Rose. No to co można innego zrobić? A przecież przenieść się w czasie jeszcze raz! I co tym razem? Tym razem robią jedną wielką masakrę - w alternatywnym świecie Potter nie żyje, Cedric został śmierciożercą, Voldemort opanował świat, Umbridge sterroryzowała Hogwart, a Draco był wysokopostawioną personą w Ministerstwie... i najważniejsze! Hermiona była największą buntowniczką tamtych czasów! Dalszej fabuły po prostu nie jestem w stanie opisać i skomentować, bo... bo moje oczy pod wpływem tego, co przeczytałam... no cóż... czuję się tak, jakbym wywierciła sobie wiertarką oczy i przebiła się do mózgu... (choć nie powiem, że prawie łezka w oku się zakręciła, gdy przenieśliśmy się do Doliny Godryka...). Szału nie było, dupy nie urwało, klimatu nie było... ale to w końcu Harry Potter, nie? Pomijając kwestię fabuły... te dialogi takie... sztuczne, takie... wręcz infantylne! I bynajmniej nie chodzi mi o rozmowy Albusa i Scorpiusa, a np. Harry'ego z Hermioną czy Ronem! + za powrót do przeszłości, który sprawił, że chociaż na chwilę przypomniałam sobie czasy, gdy z wypiekami na twarzy czytałam HP i jego kolejne tomy. + za (chwilowe, alternatywne) wskrzeszenie naszego kochanego, jakże dzielnego i jak okrutnie potraktowanego Śmiecierusa - mogła wybrać kogokolwiek, mogła w alternatywnym świecie ożywić kogokolwiek, ale padło na niego... ku mojej uciesze! Choć apogeum szczęścia osiągnęłabym, gdyby powróciła do żywych taką tam, jedną wesołą trójkę przyjaciół, ale za dużo bym chciała od życia. KOSZMARNY MINUS za przekombinowanie relacji Voldemorta z jego ulubienicą (albo i najbardziej nawiedzoną poddaną)... to było... ugh! Straszne, żałosne, idiotyczne... zapewne miało na celu wywołanie szumu, zaskoczenia, szoku i jednego wielkiego wow. Niestety... "jedno, wielkie" powinno mieć raczej odniesienie do innego, niekoniecznie miłego slowa słowa...

Informacje dodatkowe o Harry Potter i Przeklęte Dziecko (Harry Potter and the Cursed Child):

Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2016-10-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-8008-228-1
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię: Marta Olszewska

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Harry Potter i Przeklęte Dziecko (Harry Potter and the Cursed Child)

Kup książkę Harry Potter i Przeklęte Dziecko (Harry Potter and the Cursed Child)

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Harry Potter i kamień filozoficzny (Gryffindor)
J.K. Rowling (Robert Galbraith)0
Okładka ksiązki - Harry Potter i kamień filozoficzny (Gryffindor)

Edycja specjalna z okazji dwudziestolecia wydania książki Harry Potter i Kamień Filozoficzny - pozycja obowiązkowa dla najwierniejszych fanów Hogwartu...

Ikabog
J.K. Rowling (Robert Galbraith)0
Okładka ksiązki - Ikabog

Nadchodzi Ikabog! Przez tego legendarnego potwora królestwo znajdzie się w niebezpieczeństwie, a dwoje dzieci będzie musiało wykazać się nie lada...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy