*współpraca reklamowa*
Byłam ciekawa, zarówno ze względu na debiutancką powieść autorki, która mnie zachwyciła, ale też ze względu na wszelkie zapowiedzi, z których wyłaniał się szalony obraz tej historii, której naprawdę ciężko było sobie odmówić. Oczywiście swoje też zrobiła okładka, która jeszcze bardziej sugerowała że ta książka będzie inna a nawet niezwykła, w rzeczywistości mamy tu całkowity misz-masz, który nie mieści się w głowie.
Krystyna, zgryźliwa i jedyna w swoim rodzaju południca po przejściu na emeryturę szuka sensu swojego życia. To co do tej pory ją cieszyło staje się nudne, a ona sama przeżywa potężny kryzys egzystencjalny. Seria niefortunnych zdarzeń sprawia, że Krystyna trafia do sanatorium dla upiorów i demonów. Wiekowa południca zamknięta w ciele młodej dziewczyny w miejscu pełnym podstarzałych i zdziwaczałych pensjonariuszy wzbudza sensację, a jej zachowanie nie gwarantuje jej przyjaznych stosunków. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej gdy opętana żądzą wiecznej młodości potwór zacznie zagrażać sanatorium. Krystyna wraz z pomagierami staje do walki, której skutki mogą być opłakane.
Trudno określić jaki to gatunek opowieści, bo znajdziemy tu dosłownie wszystkiego po trochu. Od mitologii słowiańskiej zaczynając poprzez komedię, dramat, kryminał, fantastykę, przygodówkę, na romansie czy sensacji kończąc. Czytając trzeba być przygotowanym dosłownie na wszytko, nigdy nie można być niczego pewnym na sto procent, a przewidzieć cokolwiek do przodu graniczy z cudem, jedno jest niezmienne czyli gburowaty i zgryźliwy sposób bycia Krystyny, która zdecydowanie nawet pomimo tego, że często mnie irytowała, jest moją idolką, jej cięte riposty były fenomenalne, w niektórych sytuacjach widziałam samą siebie a przynajmniej zareagowałabym tak samo albo z takim samym tekstem.
Książka była intensywna w wydarzenia, nie dało się jej przeczytać bez uśmiechu na ustach czy wybuchów śmichu. Fabuła zakręcona, złożona choć momentami mocno chaotyczna, pojawia się wiele postaci, ale też i nawiązań do popkultury, niektóre po mistrzowsku przerobione na potrzeby nadnaturalnego świata, jestem pełna podziwu, niektóre przeróbki tytułów mnie totalnie zmiotły z planszy, nawet mój chłop się chichrał jak mu przeczytałam. Autorce nie można domówić wyobraźni to co tutaj pokazała było po prostu świetne, genialne w swojej prostocie, a książka dostarczyła wrażeń nie do zapomnienia.
To bardzo fajna lektura na jesienną chandrę, zdecydowanie wniosła wiele uśmiechu i kolorów w te pochmurne dni. Co mi się podobało najbardziej to oryginalność tej książki, nie spotkałam się z lekturą gdzie główna bohaterka była by południcą, troszkę mi autorka zmieniła punkt widzenia dotyczący tych istot, już nigdy nie będą one takie same. Książka mi się podobała, dobrze spędziłam przy niej czas i dobrze się bawiłam, choć niekiedy lektura mi się dłużyła głównie na początku książki, zanim akcja na dobre się rozkręciła. Ja ze swojej strony polecam bo to niezwykła i nietypowa opowieść, w której każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-10-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
olilovesbooks2
Miłość, rock i pelargonie! Pierwsza część przygód wiedźmy balkonowej Anieli Jasnej i jej kota Grażyny. Zapnijcie pasy i ruszajcie na spotkanie z urban...