"Święta miały nieść radość z narodzin Pana Jezusa, a nie wpędzać w poczucie winy, bo któryś schowek czy też półka nie zostały należycie wysprzątane czy udekorowane."
Niestety, bardzo często zdajemy się o tym zapominać, przedkładając porządki i przygotowania do świąt nad ich prawdziwą istotę. W dobie XXI wieku, gdy większość aspektów życia jest skomercjalizowana, trudno o poczucie, że Boże Narodzenie to tak naprawdę największy cud, jaki rokrocznie staje się naszym udziałem. Czas, w którym na świat przychodzi Boża Dziecina, ofiarująca nam nieprzerwane zdroje łask.
"Leśne cuda" to ubiegłoroczna zimowa powieść Sywlii Kubik, w której znajdujemy szereg okołoświątecznych czynności, wprawiających nas w ten magiczny nastrój. Ach! Jak wspaniale musi się czytać tę historię tuż przed Bożym Narodzeniem, kiedy to nasze myśli zaprzątają święta i związane z nimi przygotowania. Wtedy każda historia osadzona w tym okresie wydaje się wyjątkowa i taka magiczna. Ta książka właśnie taka jest: pełne ciepła i poczucia bliskości z drugim człowiekiem. I choć znajdujemy tu cuda mające swój początek w dobroci człowieka, niestety, zło nie zostaje definitywnie pokonane.
Warto jednak zwrócić uwagę, że "Leśne cuda" to nie jest cukierkowa historia o świętach, a przygotowania nie zajmują w niej zbyt wiele miejsca. Nie, na pierwszy plan w tej książce wysuwa się historia maltretowanego konia, mająca swe źródło w prawdziwych wydarzeniach. I choć autorka nie trzyma się tu wiernie faktów, przedstawia nam opowieść, która chwyta za serce, ale i, niestety, poddaje w wątpliwość ludzkie dobro. Sylwia Kubik nie koloryzuje rzeczywistości, tylko przedstawia nam ją dokładnie taką, jaka jest - jako miejsce, gdzie często materialne korzyści są przedkładane nad moralność, a zwierzęta traktowane bez należnego im szacunku.
Przyznam, że przed lekturą tej powieści miałam obawy, jak wypadnie taki wątek w tej świątecznej historii, jednak teraz bez chwili zastanowienia napiszę, że nie mogłoby to wyglądać lepiej. Ta smutna historia równoważona jest przez ciepło płynące z magii przedświątecznych przygotowań oraz wątki miłosne, które nieśmiało dają tu o sobie znać. W tej książce, tak jak w prawdziwym życiu, pełno jest wszystkiego po trochu: cierpienia i miłości, złości, radości i rozczarowania. Dodatkowo, niezaprzeczalnym atutem jest pióro autorki, które wprost uwielbiam. Pisarka posługuje się przyjemnym językiem, który łatwo się przyzwaja, a do tego dostarcza wrażeń estetycznych.
Po raz kolejny spotkanie z twórczością Sylwii Kubik pociągnęło za sobą wiele emocji, utwierdzajac mnie w przekonaniu, że to autorka, po której książki warto sięgać.
Przede mną jeszcze kilka jej tytułów do nadrobienia, z czego bardzo się cieszę.
A za "Leśne cuda" daję mocne
8/10.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Katarzyna Jabłońska
Nikt nie stanie ci na drodze do prawdziwej miłości Ewa zakochuje się w Kamilu, rozważa nawet, czy z nim nie zamieszkać. Mimo to Antek dalej wytrwale...
Niezwykle wzruszająca, autentyczna historia dwóch sióstr, które rozdzieliła akcja pacyfikacyjna przeprowadzona przez Niemców w Tarnowoli. Jedna trafiła...