Czytając „Lśnienie” Stephena Kinga nie zawiodłam się. "Lśnienie" jest to opowieść o Jacku Torrance'ie, który zatrzymuje się w opuszczonym hotelu Panorama wraz z całą rodziną: żoną Wendy i synkiem Danny'm, by jako dozorca doglądać hotelu przez całą zimę. Panorama położona jest wysoko w górach, w zimie dostęp do niej jest prawie niemożliwy, a na dodatek jest opętana przez duchy ludzi, którzy niegdyś zmarli w budynku. Duchy widzi tylko Danny, 6-letni chłopiec, który posiada paranormalne zdolności, tzw. jasność. Sceny, które ukazują się chłopcu są coraz straszniejsze i stają się bardziej realne. Z czasem hotel zaczyna pragnąć pozyskać nowych stałych lokatorów.
Opis książki wydaje się bardzo ciekawy, jednak sama fabuła, nieco się ciągnie. Rozmyślania Jack’a czy obawy Wendy są zdecydowanie za długie, a wizje Danny'ego, choć niezwykle straszne z punktu widzenia małego chłopca nie robią wrażenia i nie trzymają w napięciu. Szczególnie walka ze szlauchem czy zwierzętami w ogrodzie.
King, co najważniejsze, po mistrzowski ukazuje portrety psychologiczne bohaterów. Sama postać Jacka Torrance’a, jego walka z samym sobą i wewnętrznym gniewem, nastraja do refleksji na temat ludzkich wad i słabości – co je powoduje? Co może je potęgować i nasilać? Jak mocno dzieciństwo wpływa na nasze dalsze losy?
Końcówka bardzo mile mnie zaskoczyła. Była emocjonująca, straszna i pełna grozy. Pokazała, że King jest mistrzem horroru. W końcu poczułam napięcie, którego wcześniej nie czułam, i to ze zdwojoną siłą. W dodatku w ogóle nie spodziewałam się takiego zakończenia. Sądziłam, że losy Torrance’ów są z góry przesądzone.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 1997 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 515
Tytuł oryginału: The Shining
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zofia Zinserling
Dodał/a opinię:
znakzapytania
Krwawa i baśniowa love story. Minęły dwa lata od śmierci Scotta, męża Lisey Debusher Landon. Spędzili razem 25 lat we wspaniałym związku, który spajało...
Młody nauczyciel Johnny Smith pada ofiarą groźnego wypadku samochodowego. W stanie śpiączki pozostaje kilka lat w szpitalu w oczekiwaniu na cud. Kiedy...