"Teraz już niczego nie dało się naprawić. Nie takiego zła. Takie zło można było tylko pomścić, a samych sprawców zniszczyć, zrujnować i unicestwić, po prostu wymazać, jakby ich nigdy nie było."
Przemysław Piotrowski ponownie zaprasza swoich czytelników do bezwzględnego świata. Główna bohaterka, Luta Karabina, powraca, a wraz z nią szereg trudnych momentów i emocji. Po dramatycznych wydarzeniach w pierwszym tomie, kobieta stara się ułożyć życie "w miarę normalnie" i stworzyć bezpieczny dom dla swoich dzieci. Śmierć ukochanego dziadka burzy spokój Luty, a gdy pojawi się na jego pogrzebie, w jej życiu wydarzy się kolejna tragedia.
Lubię postać Luty Karabiny za jej siłę, niezłomność i dążenie do celu. W "Nic do stracenia" napędza ją żądza zemsty, bo jak wiadomo, kto uderza w dzieci, matka jest w stanie zrobić mu wszystko. Dosłownie. Nie inaczej jest w tym przypadku. W wykonaniu samej Luty, jak można się spodziewać, również widać bezwzględność i po stracie najbliższych już jej nie zależy. Tytuł książki odzwierciedla stan głównej bohaterki.
W drugim tomie Autor zdecydowanie postawił na opis miejsc wydarzeń, co było ciekawe, ale przy dłuższym czytaniu stawało się nużące. Oczywiście podziwiam za zobrazowanie platformy i tego, jak Luta użyła jej do swoich celów. Natomiast dokładne opisy w moim odczuciu nie były aż tak bardzo angażujące. Są to tylko moje odczucia i rozumiem, że komuś może się to podobać najbardziej. I super!
Historia Luty zmusza do refleksji na temat tego, ile jesteśmy w stanie zrobić w imię bezpieczeństwa naszych bliskich, zwłaszcza dzieci. Ile granic można przekroczyć i kiedy można nazwać to zemstą, a w którym momencie desperacją. Jako matce trudno było mi czytać pewne fragmenty, ponieważ łamały serce.
Brutalny świat przedstawiony przez Przemysława Piotrowskiego jak zawsze wsiąka w czytelnika i trudno jest się oderwać od lektury. Przyjemny styl i emocje wylewające się z kart książki sprawiają, że chce się czytać nieustannie. Pomysł na fabułę świetny i ponownie zastanawiam się, ile jeszcze Karabina musi znieść, żeby żyć spokojnie. Chyba nie ma na to satysfakcjonującej odpowiedzi. Znajomość pierwszego tomu na pewno pomoże w odbiorze kontynuacji losów Luty, dlatego zachęcam do przeczytania obu książek. Piotrowski nie zawiódł i sprawił, że włosy na rękach stawały dęba. Polecam!
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Nic jednak nie dzieje się bez przyczyny i Szatan podskórnie czuł, że cała ta sprawa ma drugie dno.
Przeszłość upomni się o niego po raz ostatni. Zielonogórskie lato przerywa kolejna zbrodnia. Prokurator Brunon Kotelski zostaje bestialsko okaleczony...
To miało być proste zlecenie. Jednak kiedy przyjaciel prosi o pomoc, dżentelmen nie odmawia. Zwłaszcza kiedy ten przyjaciel ocalił dżentelmenowi życie...
Szatan gapił się na pełny kieliszek wódki jak sroka w gnat. Dwa razy przytknął go do ust, ale dwa razy odstawił. Zapach silnego alkoholu był niczym ambrozja.
Więcej