Maszyna losu ruszyła. „ Niezawodna, perfekcyjna i piękna jak dzieło sztuki, lecz w przeciwieństwie do niego też zabójcza ”, a motorem ją napędzającym jest zemsta za śmierć córki.
Ola, Oleńka. Moja Naranja. Pomarańczka. Życie za życie.
Żądny vendetty jest Grinwald, który po latach odsiadki wychodzi z więzienia i nie spocznie, póki ci, którzy go posadzili, nie będą cierpieli. Wśród nich jest były prokurator Adam Szmyt, były komisarz Lubień i były prokurator Ramocki, którzy muszą zmierzyć się z wydarzeniami z przeszłości. Czy maszyna losu się zatrzyma?
„ Maszyna losu ” to kryminał nietuzinkowy. I choć sięgając po niego, nie nastawiałam się na coś wybitnego, przyznaję, że jestem pozytywnie zaskoczona. Autor zgrabnie prowadził akcję, było napięcie, wyczekiwanie, co będzie dalej, czytałam tę historię z dużym zaciekawieniem. Co mi się podobało to obecność sporej dawki czarnego humoru. Momentami uśmiechałam się, czytając niektóre wypowiedzi bohaterów. Ten zabieg urozmaicił mi lekturę i nadał jej lżejszy ton.
Nie przemówiły do mnie jednak niektóre obsceniczne sceny i porównania, które uważam były tutaj zupełnie niepotrzebnie. Niczego nie wniosły do historii, a wzbudziły jedynie mój niesmak. Na szczęście nie było ich zbyt wiele. Brakowało mi również bardziej wyrazistych bohaterów. Ta trójka to wiecznie niezadowoleni, zmęczeni życiem mężczyźni, a czytanie o ich życiowych porażkach momentami bywało męczące.
Podsumowując, „ Maszyna losu ” to kryminał nieszablonowy, z intrygującą fabułą i dozą czarnego humoru oraz ciekawym zakończeniem. Polecam jako dobrą rozrywkę.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-08-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 552
Dodał/a opinię:
Olga Majerska
Doskonale jednak wiedział, że nawet najdłuższa podróż kiedyś się kończy i tam, gdzie wysiadamy, zawsze jest tak samo jak tu, wszędzie bowiem targamy ze sobą swoje fatum. Ono jest w nas, a nie na zewnątrz, jak zawieja, deszcz czy śnieg. To można zostawić za plecami, tamtego nie. Bo tamto jest jak garb, przed którym nie da się uciec. Możemy tylko stawić tamtemu czoła i to przezwyciężyć. Przynajmniej do czasu.
Czy zwykły wirus, błąkający się od lat po sieci, może zniszczyć świat?Były haker Tom Clark staje na czele tajnego zespołu Cieni. Ma za zadanie rozwijać...
W sercu lubelskiej starówki dwie licealistki natrafiają na fragment męskiego ciała. Tej samej nocy na pobliskim podwórku zostaje znaleziona...
Doskonale jednak wiedział, że nawet najdłuższa podróż kiedyś się kończy i tam, gdzie wysiadamy, zawsze jest tak samo jak tu, wszędzie bowiem targamy ze sobą swoje fatum. Ono jest w nas, a nie na zewnątrz, jak zawieja, deszcz czy śnieg. To można zostawić za plecami, tamtego nie. Bo tamto jest jak garb, przed którym nie da się uciec. Możemy tylko stawić tamtemu czoła i to przezwyciężyć. Przynajmniej do czasu.
Więcej