Wypad z przyjaciółkami na 5 dni. Brzmi nieźle, prawda?
Każdemu rodzicowi, którego codzienne obowiązki wyżerają od środka jak znany wszystkim kret do rur, marzy się wyjazd ze znajomymi. Tylko dorośli. Tylko relaks. Przygoda. Niby to nic trudnego, a jednak całe przedsiewzięcie wymaga ogromu determinacji, organizacji, a przede wszystkim wolnego czasu. Tak, wolnego czasu, by mąż/żona mieli ten czas tak zorganizowany, by wszystko grało i huczało, dzieci nie miały 5 specjalistów w tym czasie, 10 kartkówek i wizyty kota czy psa u weterynarza. A, i ewentualnie, żeby połowa rodziny nie próbowała się zjechać na pogaduchy i żarełko.
Ten oto wstęp to właśnie zmagania głównej bohaterki Joanny z "Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e". I nie mogę nie przyznać, że tytuł idealnie odwzorowuje to, co znajdziemy w środku, ponieważ jedna pomyłka może naprawdę zmienić plany o sto osiemdziesiąt stopni i niekoniecznie na lepsze. Pomysły i czyny pijanego człowieka mają swoje konsekwencje, czego doświadczyła Joanna i jej przyjaciółki.
Miałam pewne obawy wobec tego tytułu, ponieważ nie po drodze mi z komediami. Obawy na szczęście zostały rozwiane przez śmieszne sytuacje, cięty język i otwartość bohaterek. Kompletnie odmienne charaktery, a jednak mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji. Dzięki temu ukazana jest siła przyjaźni, która sprawia, że niejedna trudna sytuacja będzie choć trochę bardziej znośna. Udzielone wsparcie jest bezcenne. To coś, czego nie można kupić.
Pierwsze spotkanie z twórczością Joanny Mokosy-Rykalskiej uważam za udane, co bardzo mnie cieszy. Potrzebowałam książki lekkiej, z humorem, która oderwie od ciężkich myśli i to się udało. Sytuacje przedstawione w "Matki przodem..." na pewno częściowo pokrywają się z szarą rzeczywistością niejednego człowieka. Natomiast przygody, które miały okazję przeżyć przyjaciółki, wywoływały u nich ciarki na skórze, wzrost adrenaliny, a to tylko na ich własną odpowiedzialność. Niespodziewany obrót spraw może namieszać, ale również działać na korzyść. Niekoniecznie ktoś taką przygodę przeżył na serio, ale różnie to w życiu bywa.
Jeśli potrzebujecie rozrywki w formie książki, to polecam "Matki przodem...". Nie gwarantuję, że humor Autorki trafi do wszystkich, ale warto spróbować. Zaryzykowałam i jestem zadowolona. Czytajcie!
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2022-11-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Poznajcie Joannę. To Bareja w spódnicy - w loży szyderców czuje się jak ryba w wodzie. Siedzi z tyłu, ale czujnym okiem skanuje każdą sferę...