Matka siedzi z tyłu 2. I znów d**a blada

Lubicie komedie? Ja bardzo i to zarówno w wersji filmowej jak i książkowej. Dzięki nim głowa mi bardzo odpoczywa😍 I właśnie z taką książką do Was przychodzę. Jest to "Matka siedzi z tyłu 2. I znów d**a blada" Joanny Mokosa-Rykalska. Od razu uprzedzam, możecie spokojnie ją czytać nawet jeśli nie znacie pierwszej części. Jest to zbiór krótkich opowiadań z życia pani Joanny oraz jej rodziny i przyjaciół. Każde z opowiadań nawiązuje do życia codziennego ale trochę z innej perspektywy. Trochę z przymrużeniem oka, w krzywym zwierciadle, z dużą dawką humoru. Ale za to dotykają różnej tematyki. Autorka nie upiększa rzeczywistości a roli matki nie sprowadza do misji. Pokazuje jak wygląda życie codziennie matki pracującej z mnóstwem przygód i życiowych pomyłek. Ale pamiętajmy, że każda z nas musi w tym szaleństwie znaleźć czas dla siebie. Joanna też je ma. Uwielbia podróże do RPA( Rossmann- Pepco- Action). Humor płynie tu z każdej strony. Ja jestem oczarowana tą autorką i już zamówiłam sobie pierwszą część do nadrobienia. Patrząc na to co się ostatnio wokół dzieje, właśnie takiej książki potrzebowałam. Polecam gorąco.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

📚 RECENZJA 📚

 

Tytuł: Matka siedzi z tyłu 2 " 

Autor: Joanna Mokosa - Rykalska 

Wydawnictwo: MUZA

(współpraca reklamowa)

 

Witam 🌞 

 

Przychodzę dziś do Was z recenzją pełnej humoru książki autorstwa Joanny Mokosy-Rykalskiej pt."Matka siedzi z tyłu 2 " 

Książka to zbiór krótkich opowiadań i anegdot co sprawia,że czyta się ją szybko i przyjemnie. Idealna na relaks po ciężkim dniu.

 

Autorka nie unika ciętego języka i wulgaryzmów,co dla jednych może być atutem a dla innych wadą. Ci którzy sobie cenią bezkompromisowy styl i brak cenzury będą zadowoleni. 

 

Książkę polecam matkom które odnajdą w niej swoje własne doświadczenia i poczują, że "nie są same w tym bajzlu"

 

Ja jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Super się bawiłam podczas jej czytania i śmiałam się do łez.

 

Jeśli szukasz lekkiej, zabawnej lektury z dużą dawką absurdu i czarnego humoru,która pozwoli ci się pośmiać z codziennych zmagań i spojrzeć na nie z dystansem, to napewno przypadnie ci do gustu 🥰 

 

Serdecznie polecam ❤️ 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,Matka siedzi z tyłu 2. I znów d**a blada" Joanna Mokosa-Rykalska

Kiedy sięgałam po tę, drugą już część, pamiętałam wciąż własny śmiech przy czytaniu ,,Matka siedzi z tyłu 1". Tym razem jednak było trochę inaczej. Nadal zabawnie, ale... tak inaczej zabawnie. Mniej szalonych wypadów z koleżankami, a więcej rodziny, szkoły, dzieci, obowiązków, czyli tego, co każda z nas zna aż za dobrze. Były momenty, że czytałam, kiwałam głową i mówiłam sobie w duchu: ,,No tak, to przecież o mnie!". Bo parę z tych "przygód" Aśki i jej przyjaciółek znam z autopsji. Niestety ;)

Joanna i jej przyjaciółki wciąż nie biorą życia na serio, ale w tej części chaos bardziej dotyczy codzienności: klasówek, zebrań, zgubionych butów na WF i desperackiego poszukiwania kasztanów na plastykę (kto tak nie miał?!). Zdarzyło mi się parsknąć śmiechem, ale częściej uśmiechałam się pod nosem, z nutą refleksji, że codzienność naprawdę czasem bywa komedią.

Muszę przyznać, że "jedynka" była dla mnie bardziej rozrywkowa, pełna absurdalnych sytuacji, które nadawały jej rytm. ,,Dwójka" jest raczej z tych życiowych, osadzona w realiach rodzinnych. Autorka trochę odsunęła na bok szalone wyskoki, które uwielbiałam (choć te też są!!!), a skupiła się na macierzyństwie i codzienności. No, może ten chaos życiowy był trochę przerysowany. Taki "warszawski". Ale czytało mi się naprawdę dobrze.

I choć ta część nie rozbawiła mnie tak, jak poprzednia, to z pewnością dała poczucie, że nie tylko ja czasem gubię zdrowy rozsądek. Według mnie warto po nią sięgnąć, dla typowej rozrywki, i żeby zobaczyć, że nie jesteśmy same w tym bałaganie. Że każda z nas potyka się, gubi, denerwuje i... śmieje, bo inaczej się nie da.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Joanna Mokosa-Rykalska ,,Matka siedzi z tyłu 2. I znów d**a blada" miała PREMIERĘ 21.05.2025 r.
  Życie Joanny i jej przyjaciółek to codzienny spektakl pełen nieroztropności, śmiechu i potknięć. W świecie, gdzie rodzicielstwo to nie cel podróży a sama w sobie podróż, a dorosłość to nieustanny proces adaptacji, nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji, nieidealnych relacji i sarkastycznego spojrzenia na rzeczywistość.
  Autorka swobodnie sięga po znane motywy z internetu, scenki z popularnych filmików czy fragment kabaretu, budując fabułę na bazie kulturowych odniesień bliskich współczesnemu czytelnikowi. To ciekawe podejście, które nadaje tekstowi lekkości i mocno osadza go w dzisiejszym kontekście cyfrowym, ale jednocześnie budzi pytanie o oryginalność.
  W książce pojawiają się sytuacje takie jak: nieodróżnienie kosza na śmieci od pracownika, wrzucenie monety do kubka przypadkowego przechodnia biorąc go za bezdomnego, nieuwaga skutkująca wsiadaniem do nie swojego auta, pomylenie muzealnego eksponatu z prawdziwym człowiekiem, zamiana ról między rodzicami a dziećmi, włączony na telewizorze kominek, ojciec po wywiadówce czy gra słów w scenie z kominiarzem, który przyszedł przeczyścić komin lub bieliźnie na kaloryferze i hydrauliku.
  Ten nietypowy wybór, jednych rozbawi, innych może zaskoczyć lub nawet zniechęcić. Mnie te historie, oparte na lekkiej niezręczności i absurdzie codziennych pomyłek, rozbawiły. To także opowieść o tym, jak nie zgubić siebie w złożonym etapie życia pomiędzy obowiązkami, dziecięcymi fochami a strachem przed przyznaniem się do błędów i słabości. Całość zanurzona jest w skrajnie abstrakcyjnych wydarzeniach, z odrobiną ironii na temat spraw poważnych. Zobrazowane gagi, pełne zabawnych sytuacji, pokazują, że humor bywa najlepszym sposobem na radzenie sobie z trudnościami.
? Polecam książkę dla rozrywki.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Pamiętam mój zachwyt nad pierwszym i drugim tomem. Jak śmiałam się w głos. Autorka trzyma poziom. Jakie to jest dobre!

Żywot matki nie jest lekki. Joanna jest mistrzynią żonglerki. Dom, praca, dzieci, niekończące się okazje do pomocy w szkole. Jej przyjaciółki w niedoli z grupy ,,Tępe dzidy", znają ten temat. Ja również. Dlatego niemal na każdej stronie parskałam śmiechem lub kiwałam głową ze zrozumieniem ,,I feel you sister". Joanna przyjmuje wszystko na klatę i serwuje nam bez filtra. Seria niefortunnych wydarzeń nie ma końca: od zamówienia ,,złych gumek" na koniec roku szkolnego, przez wyprawę do kina na mocno niekulturalny film, pisanie scenariusza do reklamy lodów, która nią nie była (bo vanilla i sensual stories itd.), odwiedzenie obcej cioci w szpitalu, po przekroczenie taśmy policyjnej zamiast mety biegu.

Próbowałam wybrać dla Was najlepsze cytaty, ale znów musiałabym tu przepisać połowę książki. Zatem tylko kilka, takich które Wam pokażą jak życiowa jest to historia, jak genialne poczucie humoru ma autorka i jak sprawnie włada ironią i sarkazmem. Kocham to! Pani Joanno, ma Pani we mnie dozgonna fankę. Proszę o więcej!

 

Bardzo Wam polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza*

Nie miałam pojęcia czego się spodziewać od tej książki. Sam tytuł i opis też niewiele mi powiedziały, a rozpoczynając czytanie byłam w lekkim szoku, bo nie spodziewałam się takiej formy lektury. Książka to połączenie obyczajówki i komedii, przy której można się wyśmienicie bawić.

Książka jest zbiorem kilkunastu historii w formie opowiadań nawiązujących do życia codziennego. Każde z nich przedstawia sytuacje trochę w krzywym zwierciadle, satyrycznie, zabawnie, pokazując rzeczywistość w kolorowych i bardzo optymistycznych barwach. To książka pełna dobrego humoru, bazująca na codzienności, na ludzkich relacjach, waśniach rodzinnych, problemach ale i spektakularnych wtopach. Przedstawione sytuacje pokazują, codzienność w całkiem inny i zwariowany sposób.

Jak wspominałam na początku, nie wiedziałam czego się spodziewać po lekturze. Już na wstępie wiedziałam, że jest to druga część bo to właśnie sugeruje tytuł, nie byłam też pewna czy nie znając pierwszej części powinnam po nią sięgać. Jednak muszę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że nie trzeba, bo ta książka to taki w pełni kontrolowany przez autorkę chaos. Opowiadania są różnorodne, nie skupiają się na jednej określonej tematyce, ale dotyczą wielu życiowych i dobrze znanych każdemu sytuacji. Wszystkie historie łączy jednak jedno dobry humor i komediowy klimat, nawet największa wtopa przedstawiona jest w przezabawny sposób.

Lektura bardzo przyjemna i mega zabawna, czyta się ją wręcz ekspresowo. Dawno nie spotkałam się z tego typu książką, nie mniej jestem nią pozytywnie zaskoczona i cieszę się, że zdecydowałam się po nią sięgnąć. Autorka wykazała się tutaj nie lada pomysłem, pozytywnym nastawianiem do życia, ale również ogromnym dystansem do życia, bo śmiem twierdzić, że wiele z opisanych sytuacji to jej prywatne przeżycia. 

Książka była bardzo miłą odskocznią, naprawdę bardzo poprawiła mi humor, a śmiechom nie było końca, kilka historii przeczytałam rodzince i oni też pękali ze śmiechu, co fajne w każdej opisanej w książce sytuacji można wyobrazić sobie samego siebie, kilka wydarzeń było mi bardzo znajomych, a niektóre jeszcze pewnie przede mną. Mega dobrze bawiłam się przy tej książce i szczerze ją polecam, to świetna lektura na zastój czytelniczy, na poprawę humoru czy odskocznię od ciężkich lektur.

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)