Okładka książki - Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e

Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e


Ocena: 4.75 (20 głosów)
opis

Ile jest mam wśród nas ? Pewnie niemało. Też jestem mamą ale nie tylko. To że mamy dzieci nas nie ogranicza wyłącznie do roli matki. Tak często o tym zapominamy, nie prawda ?


Gdy zobaczyłam tę książkę, szczególnie jej tytuł, który bezdyskusyjnie, zwraca uwagę, wiedziałam, że chcę to przeczytać. I wierzcie mi - warto. To nie jest żaden poradnik, jak matka ma sobie dać radę w życiu, jak nie zwariować w szarej codzienności. Nie da się… Każda z nas ma czasem zapewne chęć owinąć się kaftanikiem i odpocząć ;) 


“A pisali w mądrych książkach, że dziecko to cud. Cud to jest chyba wtedy, jak przez godzinę nie chcesz go oddać do adopcji.”


“Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e”  to książka pełna humoru o perypetiach kobiet, mających dzieci, które postanowiły od tego odpocząć w kobiecym, wyluzowanym gronie. Ale niekoniecznie im to wyszło 😀


W tej historii prym wiedzie Joasia, pracoholiczka, matka dwójki dzieci, żona Wojtka - faceta, który wydaje się na swój sposób idealny. Jest narratorką i jedną z czwórki przyjaciółek, które na wspólnym spotkaniu, po licznych kieliszkach wina, postanowiły wspólnie wyjechać i odpocząć od domowego rozgardiaszu. Zdecydowały, zarezerwowały nawet z miejsca lot do Budapesztu. Co prawda dla Asi plan okazał się wyzwaniem, bo Wojtek też pracuje i było spore ryzyko, że będzie musiała zostać z potomstwem. Aleee w końcu, cudem wsiadła do samolotu. Mańka, Lucy i Basia również. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze…


Co poszło nie tak ? Można powiedzieć, że wszystko ;) Oj tu się dzieje, co chwila coś. Jednak w efekcie końcowym, miały jako takie szczęście i nie wyszło tak tragicznie jak mogło. Co dokładnie się wydarzyło, musicie przekonać się sami. 


Humoru jest niesamowicie dużo, na każdej stronie można śmiać się w głos. Jest sporo żarcików, które znałam, bo przeglądając fejsa, wpadają w oko i autorka wiedziała jak je wykorzystać. Ale dużo nowych przyswoiłam i łapie się na tym, że używam ostatnio standardowego powiedzonka Asi “Matko Boska Fluorescencyjna “ :) 


To książka idealna dla nie tylko matek, dla czytelniczek w każdym wieku, dla osób które chcą po prostu przeczytać coś nie ociekającego seksem, coś na luzie, przy czym można się zrelaksować i odsapnąć po ciężkim dniu, tygodniu czy latach :D to historia o zwyczajnych, zwariowanych kobietach, które znają się od lat ale jednak nie tak dokładnie jak sądziły i jeszcze mogą się nawzajem zaskoczyć. 


Fajnie było dać się porwać tej historii i z pewnością ponownie sięgnę po twórczość autorki. Dziękuję za egzemplarz do recenzji Wydawnictwu Wielka Litera i polecam Wam serdecznie ich książkę. 

 

 

Informacje dodatkowe o Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2022-11-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380328174
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Marta BONIECKA

więcej
Zobacz opinie o książce Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e

Kup książkę Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Matka siedzi z tyłu. Opowieści z d**y wzięte
Joanna Mokosa-Rykalska0
Okładka ksiązki - Matka siedzi z tyłu. Opowieści z d**y wzięte

Poznajcie Joannę. To Bareja w spódnicy - w loży szyderców czuje się jak ryba w wodzie. Siedzi z tyłu, ale czujnym okiem skanuje każdą sferę...

Matka siedzi z tyłu 2. I znów d**a blada
Joanna Mokosa-Rykalska0
Okładka ksiązki - Matka siedzi z tyłu 2. I znów d**a blada

JOANNA WRACA I ZNOWU NIE BIERZE JEŃCÓW. JESZCZE BARDZIEJ SZALONA, JESZCZE MNIEJ ODPOWIEDZIALNA! BĘDZIE ŚMIESZNIE, BOLEŚNIE I NIEPRZYZWOICIE PRAWDZIWIE...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy