Zaczynając pisać recenzję tej książki po prostu muszę zacząć od strony wizualnej, czyli tej która wita czytelnika. Okładka strasznie mi się podoba, troszkę przypomina filmową, ciekawy pomysł. Czy z zawartością było też tak dobrze?
Michalina Okońska to redaktorka brukowca, której życie z dnia na dzień wywraca się do góry nogami. Niewierny mąż, podejrzane zabójstwo i mnóstwo innych perypetii.
Z pewnością gdy przeczytaliście opis tej książki pomyśleliście, że to już było, oklepany temat. Nic bardziej mylnego. Ta książka ma coś co ją wyróżnia ze wszystkich. Humor. Ostatnio tak uśmiechałam się przy czytaniu Stephanie Plum. Przygody Michaliny są czasami absurdalne, ale przez to tak śmieszne i ironiczne, że dosłownie płakałam ze śmiechu. W tym momencie nie przejmowałam się ciężkimi maturami, po prostu miło spędziłam czas i się relaksowałam. Niczego więcej nie oczekiwałam.
Jedyny minus to czasami denerwujące przypisy w nawiasach np. ,,przepiękne graffiti na lewym gipsie (znaczy ręce), ,,bolał jak jasna cholera(palec nie pies)". Generalnie nie jestem wyczulona na błędy językowe czy przecinki. Te nawiasy musiały strasznie denerwować skoro je w ogóle zauważyłam. Więcej minusów nie widzę.
Książka jest lekka, czyta się momentalnie i śmieszy do łez. Czego chcieć więcej? Michalina to taka polska Bridget Jones, która wpakuje się w każde kłopoty i najpierw coś zrobi, a dopiero później pomyśli. Jak większość z nas, zwłaszcza w sprawach sercowych dlatego odnalazłam cząstkę siebie. Wątek kryminalny jest gdzieś w tle, ale taka proporcja bardzo mi odpowiadała. Jeśli autorka zrezygnuje z tych przypisów w nawiasach i dalej będzie tak szczerze i z humorem pisać to wróżę jej ciekawą przyszłość.
Informacje dodatkowe o Narzeczona z second-handu:
Wydawnictwo: Damidos
Data wydania: 2014-11-20
Kategoria: Romans
ISBN:
9788378550839
Liczba stron: 238
Dodał/a opinię:
Klaudia Błaszczyk
Sprawdzam ceny dla ciebie ...