Nazwisko Rachel Abbott z pewnością nie jest Wam obce jeśli lubicie duszną atmosferę tajemnic podaną lekkim językiem i oczekujecie intrygującej fabuły z szokującym finałem. A w powieściach Autorki nigdy nie wiadomo, kto mówi prawdę.
Kameralna przestrzeń hotelu na wybrzeżu i trzy kobiety skrzywdzone przez jednego mężczyznę. Taki wstęp oczywiście zwiastuje tragedię, a detektyw Stephanie King wraz ze swoim partnerem w pracy i w życiu, Gusem Brodiem stają przed naprawdę zawiłą sprawą. Czy uda im się znaleźć sprawcę m0rderstwa? A może nie zawsze warto go szukać?
Rachel Abbott w czwartym już tomie z jedną z moich ulubionych bohaterek, która kieruje się nie tylko poczuciem sprawiedliwości, ale i sercem, potwierdza, że jest mistrzynią w łączeniu rasowego, toczącego się swoim rytmem, kryminału z opowieścią o ludzkich dramatach i wyborach, które nigdy nie są proste. Pokazuje też, że zbrodnia zawsze jest konsekwencją decyzji, emocji i relacji, które z zewnątrz mogą wyglądać zwyczajnie, a od środka okazują się pełne bólu, manipulacji i samotności.
Wspomnę od razu, że każda część cyklu stanowi odrębną sprawę kryminalną, więc i „Nasze ostatnie spojrzenie” z powodzeniem można czytać bez znajomości pozostałych.
Stopniowo poznajemy trzy kobiety i ich relację z człowiekiem, który żyje, by ranić i niszczyć innych, bo może. Autorka pisze o ich emocjach w sposób niezwykle prawdziwy, delikatny, a jednocześnie niepozbawiony brutalnej szczerości. I właśnie narracja prowadzona naprzemiennie z perspektywy czterech kobiet, w tym Stephanie, pozwalająca czytelnikowi spojrzeć na wydarzenia, niczym w lustro odbijające różne prawdy, jest ogromną siłą tej powieści. Mimo że Autorka pozwala nam zajrzeć za kulisy zdarzeń, do końca nie wiemy, kto jest sprawcą, widzimy za to, jak łatwo można dać się zwieść pozorom.
Miejsce akcji daje poczucie klaustrofobii i ma wręcz w sobie coś z teatralnej sceny, gdzie każdy gest i każde spojrzenie stają się znaczące. Stephanie, jak zawsze uważna obserwatorka, pod powierzchnią uprzejmych uśmiechów i codziennych rozmów hotelowych gości dostrzega napięcia, sekrety i ciche dramaty.
Trudno czytać tę powieść bez emocji i równie trudno się od niej oderwać. Bo Autorka pisze tak, że nie tylko z napięciem śledziłam fabułę, ale wręcz czułam na własnej skórze ból i strach bohaterów. A tutaj nic nie jest czarno-białe, a każda z decyzji bohaterek naznaczona jest lękiem, bólem i nadzieją na ocalenie. Można powiedzieć, że to opowieść o kobietach, które zbyt długo były więźniarkami cudzej władzy i o cenie, jaką muszą zapłacić, gdy wreszcie próbują odzyskać własne życie.
Ta cena, również dla Stephanie, okaże się wysoka…
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-08-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Last Time I Saw Him
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Wiem o tym już od chwili, gdy otwieram oczy. Jej łóżko jest pościelone, a szafa pusta. Chciała mi coś powiedzieć, ale jej nie wysłuchałam. A teraz już...
Wczoraj Scott był martwy. Dzisiaj wrócił. Ale Anna nie wierzy w duchy. Scott był chłopakiem Anny. Kochała go, ale on zrujnował jej życie. Kiedy umarł...