„Niedoskonali” to opowieść tak naprawdę o każdym z nas. Oczywiście w powieści są bohaterowie, których losy poznajemy stopniowo, czasem za pomocą retrospekcji, czasem podczas rozmów.
Majka, Camilla, Bruno i David mieszkają w Lizbonie, gdzie próbują ułożyć sobie życie. Każdy z nich trafił tam z innego powodu, każdy jednak niesie w pamięci ponury i bolesny bagaż, który idealnie pasuje do melodii fado.
Fado to smutek, tęsknota i samotność rozrywająca duszę i takie właśnie odczucia stanowią podstawę opowieści o losach bohaterów. W książce obecne są też inne uczucia, które dają nadzieje na lepsze jutro, a podstawą budowania zdrowych relacji jest szczerość i zaufanie. Tego właśnie bohaterowie oczekują od siebie i innych, a wprowadzając w swoje życia te zasady, zauważają, że ich demony znikają we mgle, by nigdy już nie powrócić.
Joanna Kosowska stworzyła bardzo mądrą powieść. Same historie życia Majki i reszty są oczywiście interesujące i wciągające, jednak odnoszę wrażenie, że jest to tylko taka podstawa do tego, by czytelnik mógł zrobić wewnątrz siebie emocjonalny bilans i rozliczyć się z własnymi uczuciami. Czy ze wszystkim jesteśmy pogodzeni? Czy nie dręczą nas demony przeszłości? Czy potrafimy z nimi przeć do przodu i cieszyć się z życia?
Lubię takie prowadzenie fabuły, kiedy czas nie jest jednostajny, gdy jednocześnie czytam o wydarzeniach z dalszej przeszłości bohaterów przeplatające się z teraźniejszością. To orzeźwiające doznanie, niedające możliwości nudy czy zniechęcenia.
Przyznaję, że początek lektury był dla mnie odrobinę ciężki. Nie mogłam się wczuć w styl autorki. Krótkie zdania i spora ilości wręcz poetyckich opisów wprowadzały w mojej głowie zamieszanie. Było to jednak naprawdę chwilowe uczucie. Z perspektywy czasu uważam, że każde zdanie jest po coś. Książkę pochłonęłam w jedno popołudnie i uważam, że to bardzo dobrze spędzony czas.
Sięgnęłam po „Niedoskonałych” z sentymentu do Lizbony, w której miałam przyjemność mieszkać przez krótki, ale intensywny czas. Chciałam poczytać o tych ciasnych uliczkach, o niesamowitej atmosferze tego miasta i o podejściu Portugalczyków do życia. To słynne „calma” bije od mieszkańców i swego czasu zazdrościłam, że ja tak nie potrafię.
Mam nadzieję, że będę miała jeszcze możliwość odwiedzenia „starych kątów” Lizbony. To miasto pulsuje innym życiem. To miasto jest jak bohaterowie i każdy z nas. W swojej niedoskonałości odnajduje „calma” i cieszy się tym, że jest.
Oceniam „Niedoskonałych” na 8/10. To dobra lektura.
Ksiązkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Dziękuję Wydawnictwu Zaczytani za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 308
Dodał/a opinię:
Morella
W pewnym sensie każdy z nas jest aktorem. Gra przed innymi, czasem przed samym sobą.
Rafał wraca po paru latach emigracji do Polski i próbuje na nowo odnaleźć się w obcej mu rzeczywistości. Wynajmuje mieszkanie, które miało być azylem,...
Są takie miejsca, w których czas zatacza koło – miejsca jakby nierzeczywiste, pełne niedopowiedzeń i tajemnic, zamieszkane przez wyłaniające...
Calma to sposób życia. Tego po prostu trzeba się nauczyć
Więcej