Schronisko na Śnieżce, pracownik znajdującego się tam obserwatorium meteorologicznego, Piotr Mieczkowski, odnotowuje dość osobliwą anomalię. Dziwne dźwięki, które jak się wydaje wydobywają się z aparatury, zaczynają ogarniać obserwatorium, potem wręcz całą górę. Dźwięki początkowo chaotyczne, okazują się być zaszyfrowanym przekazem. Tylko od kogo?
Dodatkowo Śnieżka zostaje spowita chmurą, która wydaje się nie być wytworem naturalnym. Ewidentnie coś złego zaczyna się dziać na najsłynniejszej górze Karkonoszy.
Osoby, które postanawiają podejść bliżej anomalii popadają w obłęd i zaczynają poważnie chorować. W całej okolicy zostaje wprowadzony stan wyjątkowy, ogłoszono zakaz wejścia w wyższe partie gór, a okoliczne władze i policja podejmują próbę wyjaśnienia zagadki. Tylko czy sprawa, którą trudno ogarnąć rozumem da się wyjaśnić?
„Obserwatorium” to thriller oparty o stare legendy, wierzenia i zjawiska nadprzyrodzone. Mamy tutaj ciekawie skonstruowaną historię kataklizmu, który miał miejsce w samym sercu Karkonoszy, tak lubianych i znanych przez polskich turystów. Opowieść raczej z pogranicza s-f, ale okraszona pięknymi opisami gór i szlaków górskich, po których mieliśmy okazję podróżować.
Dwa lata temu, w wakacje spędzałem urlop w Karpaczu, gdzie niestety przywitała mnie niezbyt przyjemna i nie sprzyjająca wędrówkom aura pogodowa. Właśnie zdjęcia z tej wyprawy zamieściłem do tej recenzji. Klimat z tych zdjęć pokazuje co działo się w opisanej w tej książce historii.
Nie jest to klasyczna opowieść z kategorii kryminału czy thrillera. Jest to bardziej psychologiczny thriller, w którym do samego końca nie wiemy kto tak naprawdę nam zagraża. Idealna pozycja dla fanów klaustrofobicznych opowiadań z pola parapsychologii czy s-f.
Wydaje się, że czasami turystom brakuje instynktu samozachowawczego i respektu do tych monumentalnych wytworów natury jakimi są góry. Autor właśnie w taki sposób chciał nam pokazać piękno i potęgę polskich gór.
Książka godna uwagi – polecam.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
ZaczytanyGlina
Pogoda była podła. Mgła ograniczała widoczność, a wilgotne powietrze przyklejało się do szyi lepkim jęzorem.
NA IZERSKICH SZLAKACH NIKOMU NIE MOŻNA UFAĆ. NAWET WŁASNEMU UMYSŁOWI. Głuchy trzask. Wołanie o pomoc. I cisza, która aż dzwoni w uszach. Polanę otoczoną...
Obserwatorium kształtem przypominało trzy latające talerze, które jakby szykowały się do startu albo do lądowania na specjalnie przygotowanych platformach. Zanim je wzniesiono, stało tu poniemieckie schronisko - klasyczna śląska buda, jakich wiele w tej części Karkonoszy.
Więcej