Z góry przepraszam wszystkich fanów tej książki, że do nich nie dołączę. Sięgając po tę pozycję byłam przekonana, że mnie nie zawiedzie. Jednak sromotnie się pomyliłam. O ile początkowo zaintrygowało mnie pierwsze opowiadanie, a w szczególności możliwość poznania tej drugiej strony barykady (policja kontra obywatel, który się zawiesił), tak po zbyt surrealistycznej, wprost niemożliwej nawej jak na science fiction nieudolności spacyfikowania wspomnianego obywatela środkami takimi jak chociażby F-16. poziom satydfakcji z czytania drastycznie opadł. Jednak postanowiłam zagłębiać się w kosikowskie meandry dalej. Kojarzycie to uczucie, gdy przypominacie sobie swój sen? Czy nie cisnęło wam się na usta: "Co? To jest kompletnie nielogiczne..." Takim mianem określiłabym kolejne opowiadania. Zbitek, trzeba przyznać nawet dobrych pomysłów, jednak nie połączonych w całość. Taki dom z pustaków bez cementu. Jeśli jest już jakoś pokazana ta całość, to jest ona pozbawiona przejść, charakteryzuje ją chaos. Jednak jest to pewien konspekt i w pewnym sensie może się spodobać, wywołuje nie sprecyzowane uczucia. To coś co się lubi albo odrzuca na bok.
Informacje dodatkowe o Obywatel, który się zawiesił:
Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2011-11-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-61187-43-1
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Agata Fijałkowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...