Hercules Poirot przebywa na emeryturze i ma mnóstwo wolnego czasu, czy tego chce, czy nie. Przysparza mu to dużo problemów, gdyż nie wie jak wykorzystać ten wolny czas. Z pewnością ucieszyłby się, gdyby zajął się ciekawą sprawą. Tak się właśnie dzieje, gdyż zjawia się u niego policjant Spencer, który pełni służbę w niewielkiej miejscowości. Policjanta trapi pewne zmartwienie. Ma on wątpliwości co do mężczyzny, którego ostatnio podczas śledztwa skazał na śmierć za zabójstwo starszej pani. Jaki był motyw? Niewielka suma pieniędzy, całe morderstwo wyglądało dosyć nieciekawie i ... nieudolnie. Wszystko wyglądało dosyć prosto i wskazywało na konkretnego sprawcę. Zabójca, którym rzekomo jest pan Bentley - osoba bardzo spokojna, zdaje się w ogóle nie pasować do statusu mordercy.
Spencer prosi Poirota, aby przyjrzał się całej sprawie. Może on odkryje coś, czego policjant nie zauważył? Jak to zwykle bywa Poirota naprowadził na dziwny trop mały szczegół - buteleczka atramentu, który ostatnio kupiła pani McGinty. Wraz z nią odkrywa komplikujące całą sprawę nowe fakty. Po długich poszukiwaniach prawdziwego zabójcy Poirotowi udaje się uwolnić pana Bentleya od śmierci. Sprawa ostaje rozwiązana.
Akcja naprawdę była wciągająca. Książka jest nad wyraz dobra. Na początku zdarzały się nudne momenty, ale później akcja nabiera tempa aż do samego końca. Christie ma wiele wspaniałych kryminałów w dorobku, a ten należy bez wątpienia do jednych z najlepszych.
Informacje dodatkowe o Pani McGinty nie żyje:
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2006-09-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
83-7384-547-X
Liczba stron: 244
Tytuł oryginału: Mrs. McGinty's dead
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Życieńska
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...