„Październikowa rdza” Agnieszki Kuchmister to powieść, która wciąga czytelnika w gęstą, wielowarstwową narrację, gdzie przeszłość i teraźniejszość przenikają się w sposób niemal organiczny. Autorka prowadzi opowieść w fikcyjnym dolnośląskim miasteczku Szwarzeb, w którym czas nie biegnie linearnie, lecz krąży, powracając w kolejnych odsłonach pamięci i traumy. Centralnym punktem fabuły jest zaginięcie Alicji Wicher w 1989 roku, lecz historia nie ogranicza się do tego wydarzenia – stanowi ono raczej impuls, który pozwala odsłonić głębiej skrywane tajemnice, sięgające kilkudziesięciu lat wstecz. Narracja prowadzona jest warstwowo: rok 1916, 1933, 1945 czy 1964 tworzą kolejne pęknięcia w zbiorowej pamięci, ukazując, że teraźniejszość bohaterów jest ukształtowana przez zdarzenia, o których nikt już głośno nie mówi, ale które nie przestają istnieć.
Kuchmister pisze prozą sugestywną, przesyconą symboliką i sensualnością. Las w Szwarzebie nie jest tylko tłem – to metafora pamięci, schronienie i zagrożenie, miejsce, które żyje własnym rytmem. Jego obecność jest materialna, niemal cielesna, a zarazem duchowa, bo każda historia osiada w nim jak warstwa rdzy na metalu, którego nigdy nie da się oczyścić do końca. W ten sposób przestrzeń staje się jednym z głównych bohaterów powieści, równorzędnym wobec ludzi, i pełni funkcję podobną do mitu: łączy to, co prywatne, z tym, co uniwersalne.
Bohaterowie nie są postaciami czarno-białymi, lecz skomplikowanymi, uwikłanymi w sieć własnych sekretów i rodzinnych niedopowiedzeń. Autorka konsekwentnie unika łatwych podziałów na dobro i zło – zamiast tego pokazuje moralne szarości, wynikające z lęku, winy czy próby ocalenia siebie kosztem innych. Szczególnie wyraziście rysują się postaci kobiece: to one stają się nośniczkami pamięci, spadkobierczyniami zarówno bólu, jak i siły. Poprzez ich doświadczenia Kuchmister bada, w jaki sposób traumy przechodzą z pokolenia na pokolenie i jak milczenie, nie mniej niż słowa, może kształtować tożsamość.
Powieść ma rytm powolny, wręcz rytualny, co może zniechęcić czytelników nastawionych na dynamiczną akcję. Jednak ta powolność jest zamierzona – pozwala odczuć ciężar czasu i atmosferę miejsca, pozwala też wsłuchać się w to, co nie zostało wypowiedziane wprost. Realizm magiczny, elementy grozy i baśniowy ton splatają się z konkretem historycznym, tworząc literacki palimpsest, w którym przeszłość i teraźniejszość nakładają się na siebie.
„Październikowa rdza” to powieść o pamięci – nie tylko tej indywidualnej, ale też zbiorowej, o dziedziczeniu win i sekretów, które kształtują teraźniejszość w sposób bardziej nieuchronny niż materialne dziedzictwo. To także książka o miejscu, które jest żywe i nie daje o sobie zapomnieć, o lasach, które przechowują echo dawnych wydarzeń, i o ludziach, którzy próbują żyć tak, jakby historia nie miała nad nimi władzy.
To literatura, która wymaga uważności i cierpliwości, ale nagradza bogactwem znaczeń i atmosferą, jakiej trudno szukać w innych współczesnych polskich powieściach. Kuchmister stworzyła opowieść wielogłosową i niepokojącą, w której rdza staje się metaforą pamięci – czegoś, co stopniowo przenika, niszczy i jednocześnie świadczy o istnieniu tego, co przeszłe.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2025-09-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Ewelina Białogołąbek
Zachwycająca oda do świata, którego już nie ma. Albo którego nie potrafimy zobaczyć Rok 1918. Wśród polnych kwiatów, w maleńkiej wiosce otoczonej lasem...
Sokołów wciąż nie jest sielskim miejscem. W tajemniczych okolicznościach znika córka sołtysa, do pałacu wprowadzają się dziwni lokatorzy. W okolicy aż...
"Dobiega do wielkiego drzewa i na chwilę przystaje. Przytula się do suchej i spękanej kory. Łapie kilka głębszych oddechów. Zaciska dłoń na srebrnym wisiorku. Słyszy szelest, coraz bliżej i bliżej. Zamyka oczy, próbuje nie wydać żadnego dźwięku, jak dziecko, które myśli, że może pozostać niezauważone, kiedy samo nic nie widzi. Słyszy sapanie, a może płacz. Czy to ona płacze, czy las? A potem przestaje słyszeć i zapada się w ciemność. "
Więcej