Ostatnio trafiłam na "Powódź" Pawła Fleszara. Miał to być kryminał z oryginalnym tematem.
Krzysztof jest wojskowym. Pewnego dnia jego najlepszych przyjaciel z dzieciństwa Kuba, popełnia samobójstwo. Oczywiście nasz bohater w to nie wierzy. Zaczyna w tym grzebać. Wyjeżdża do Krakowa by sprawdzić swoje przeczucia. Niestety sprawa staje się poważniejsza niż początkowo myślał. Czy Kuba naprawdę zginął?
Mam mieszane uczucia co do tej książki. Śmiało mogę go nazwać kryminałem ale tak naprawdę niczym mnie nie zaskoczył ani nie porwał. Brakowało mi stopniowania napięcia i czytałam ją z taką obojętnością. Na pewno przyczyniło się do tego to, że czytałam ją bardzo na raty ale z drugiej strony znam siebie na tyle, że jakby mnie książka mocno wciągnęła to czytałabym dopóki nie skończę. Niby styl okej, język również. Postacie dobrze zbudowane ale mnie coś tutaj nie stykało. Pomysł z tymi trzema wycinkami z gazet na początku każdego rozdziału fajny, ale na pewno nie nowatorski. Myślę, że nie zapamiętam ją na długo.
Wydawnictwo: Księży Młyn
Data wydania: 2019-10-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 212
Dodał/a opinię:
pola84
Kraków, maj 2019 roku. Dzieci z trzeciej klasy podstawówki przygotowują się do pierwszej komunii, kiedy nad zalewem zostają znalezione zwłoki jednego z...
To brzmi jak dobry początek powieści: w niejednoznacznych okolicznościach umiera autor kryminałów. Sęk w tym, że wkrótce ciało Daniela Kasprzaka ginie...
Czasem trzeba znaleźć swoją wojnę i walczyć w niej nawet, jeśli wydaje ci się, że kompletnie się do tego nie nadajesz.
Więcej