Pierwsze strony już są mocne i fascynujące. Naprawdę ten opis był ciekawy, ale jednocześnie mnie uderzył i zachęcił do dalszego czytania. Wszystkiego opisy w tej książce takie są. Lekkie do czytania, fascynujące, wręcz hipnotyzujące. Nie mogłam się oderwać od niej. Jestem zachwycona, chociaż to słowo nie całkiem pasuje mi do treści i przedstawionego świata. Styl pisania jest świetny, bardzo przyjemnie mi się czytało. Szybko i lekko, jak już wspomniałam.
A świat wykreowany w tej książce jest wciągający. Nie mogę użyć słowa "cudowny", bo jest zbyt mroczny. Chociaż stwierdzenie "mroczny" wydaje mi się względem niego zbyt infantylne. Ten świat nie ma nic wspólnego z cudowną Narnią, magicznym Hogwartem czy mrokiem Londynu Pod z "Nigdziebądź". Wciąga tak samo, ale istnieje między nimi pewna podstawowa różnica - to, co opisuje Wojciech Chmielarz, istnieje naprawdę. Jest jak najbardziej rzeczywisty, tylko jest to ta "ciemna strona", przez którą każdy nas ostrzega, a ona może być wszędzie. Przyznam się, że sposób, w jakim ten świat został wykreowany, czasem spychał na boczny tor fabułę. Chowała się za nim.
A fabuła też była bardzo dobra. Niezwykle ciekawa, trzymająca w napięciu, pozornie przewidywalna, ale jednocześnie zaskakująca. Naprawdę myślałam, że już wszystko wiem, a tu niespodzianka. Ta książka podała mi błędną odpowiedź, a potem wręcz zaśmiała się w twarz. Później już odgadłam kto za tym wszystkim stał, ale cały czas do końca byłam trzymana w niepewności. Ogólnie mocny plus, tylko ta lekka przewidywalność mi nie pasuje.
Bardzo mi się podobało, jak został rozpoczęty wątek kryminalny. Trwała lekcja i dyrektorka przyszłą poinformować o tym uczniów. Tak po prostu. Tak nagle, w ciągu zwykłego dnia, gdy nic na to nie zapowiadało. To takie prawdziwe.
Zakończenie także było mocne. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Zupełnie, może część przewidziałam, ale okoliczności, które do tego doprowadziły i tego następstw już nie.
Bohaterowie są w różnym wieku, w różnej sytuacji finansowej i rodzinnej, ale coś ich łączy. Wszyscy mają coś wspólnego z tą szkołą. Jedni się w niej uczą, inni zaś uczą tam kogoś, czyjś członek rodziny tam uczęszcza. Można wyliczać, ale to jest jedyne, co mają ze sobą wspólnego. Są tak właściwie ścisłym kręgiem społecznym, każdy czasem musi tam pojawiać, każdy się też zna lub przynajmniej słyszał coś o sobie. To nie jedyna ich wspólna cecha. Kolejną są rany na psychice, krzywdy wyrządzone przez innych lub innym. Takie, które zawsze są w życiu i nigdy nie pozwalają o sobie zapomnieć. Bardzo mi się podoba ten tytuł, to dopasowanie do treści. Coś takiego lubię najbardziej.
W większości dostajemy o bohaterach zwykłe fakty, jakieś informacje, często z rozmów innych osób lub ich przemyśleń. O jednych nieco więcej, o innych mniej, niektórzy to istne zagadki. Tutaj najlepszym przykładem jest Gniewomir. Najbardziej mnie intrygował, bo o nim dowiadujemy się głównie z wypowiedzi i przemyśleń innych bohaterów, a dopiero bliżej końca poznajemy go naprawdę, chociaż też nie mogę powiedzieć, że całkowicie.
Największą styczność mamy z Klementyną, dlatego muszę o niej wspomnieć. To interesująca postać, za którą ciągną się demony przeszłości. Dalej nie potrafi sobie z nimi poradzić, wracają trochę. Jest widocznie zraniona, rozbita, nie potrafi żyć w tym świecie, ciężko jej się odnaleźć w szkole.
Bohaterowie są tak wykreowani, że pasują do tego "złego świata", widać, że robią złe, nawet jeśli sami są skrzywdzeni przez innych. Nie ma nikogo w pospolitym znaczeniu dobrego, ale wszyscy potrafią zaskoczyć.
Na sam koniec muszę powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy, czyli o podziale rozdziałów w książce. Bardzo lubię nietypowe nazwy na to. Tutaj jest to podział na godziny lekcyjne i przerwy. Przerwy są krótkie to dwie, może trzy strony, a lekcje podzielone są na trzy rozdziały.
"Rana" mnie zachwyciła i ogromnie ją Wam polecam. Ten klimat, ten okrutny świat, pełen ciemnych interesów to jest coś!
Książka odebrana za punkty na portalu
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2019-08-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 380
Dodał/a opinię:
myslizglowywylat
Krotowice - miasteczko zagubione gdzieś w Karkonoszach. Jedenastoletnia Marta nie wraca do domu na noc. Policja rozpoczyna poszukiwania i szybko odnajduje...
Warszawa, środek mroźnej zimy. W spalonym domu leży ciało zamordowanego biznesmena, a jego ciężko poparzona żona walczy o życie w szpitalu. Komisarz Jakub...