Przebudzone zło
Uśpione demony
Ukryte w najdalszym zakątku bieszczadzkich lasów.
Licho nigdy nie śpi.
Krwią naznaczone.
Strachem podszyte.
Tam dziewczyna
Skąpana w ciemności
Otulona krzywdą przeszłości
Rysuje Demona
Z krwi i kości
Zna go na pamięć
Każda kreska postawiona
Każda myśl o nim
Tchnienie w cierpieniu
Obdarta z nadziei
Pragnień
A na końcu życia.
Tajemnicy Regiel
Okryty legendą
Tam dziewczyna młoda
Kreśli na kartkach obraz
Szpony, ślepia, oblicze
Tam życia kres nastał
Tam ludzie łzy wylane
Tak krzywda zakopana
Na wieki wieków
Maleńka mieścina
Każdy zna każdego
Nikt nie jest obcy
Każdy niby swój
Jednak wszyscy tajemnice skrywają
Ciemne jak Regla noc
Jak czas przez księżyca nastaniem
Ciemna, straszna, bezduszna
Licho nie śpi
Patrzy czerwonymi ślepiami
Pazurem drapie
Wyje i zawodzi
Ostrzega. Jego to miejsce. I tylko jego.
W gości demon nie zaprasza.
Autor legendą nas wita
Bieszczadzkie obrazy maluje
Ciemnością i strachem spowite.
Wiele wątków dostajemy, przeszłość z teraźniejszością się miesza i legendą starego Regla otula.
Przed nim już babcie ostrzegały.
Tylko nie martwego trzeba się bać.
Tylko żywego.
Licho nie śpi.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-07-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
anatomiaemocji
Zdegenerowani księża, wioska spowita zmową milczenia, policjant pokłócony z Bogiem i tajemniczy Kościół Chrystusa Mściwego. Z której strony nadejdzie zagrożenie...
Żadna mitologia nie stworzyła większego potwora niż człowiek... Każdy może rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady, nawet człowiek, który ma zdecydowanie...