To było moje pierwsze spotkanie z Małgorzatą Manelską, i już wiem, że nie ostatnie! Sięgnęłam po „Rozdzieleni przez los” przede wszystkim dlatego, że kocham powieści osadzone w czasach II wojny światowej. Uwielbiam przenosić się w tamte dni i ta książka idealnie trafiła w mój klimat. Historia mnie wciągnęła, i bardzo przyjemnie mi się przy niej zrelaksowałam po ciężkich kryminałach.
Akcja dzieje się w Makowie Mazowieckim w latach 1938–1945. Główna bohaterka, Maria, to córka żydowskich krawców, a jej ukochany Władek syn policjanta. Marzą o wspólnej przyszłości, ale wojna brutalnie ich rozdziela. Władek trafia na roboty przymusowe, natomiast Maria, ciężarna, staje w obliczu piekła getta. Każdy dzień to dramatyczna walka o przetrwanie. Kolejne decyzje, które podejmuje matka Marii i rodzina Przybyszewskich (zwłaszcza ich niepełnosprawna córka),dosłownie zmieniają losy wszystkich.
Co w książce zyskało moje serce?
Siła nadziei, która mimo okrucieństwa i tragedii wojny, bohaterowie nie poddają się, trzymają się wiary, że los może ponownie ich połączyć.
Emocjonalne portrety postaci zarówno Maria, jak i Władek są niezwykle żywi, autentyczni. Czuć, jak tętnią emocjami, strachem, miłością.
Szczere i poruszające sceny sceny getta, decyzje matek, dramat rodzin rozdzielających się pod presją historii, to wszystko porusza głęboko.
Wątek romantyczny utkany w trudnej rzeczywistości autorka nie rozmywa uczucia, nie idzie w tani sentymentalizm, ale pokazuje miłość jako potężną siłę przetrwania.
Czytając, pytasz siebie: Czy Maria i Władek odnajdą się po latach rozłąki? Co się stanie z dzieckiem Marii? Jakie tajemnice skrywa rodzina Przybyszewskich? To pytania, które długo nie dają spokoju i zachęcają do dalszej lektury.
Najbardziej podobało mi się to, że Manelska stworzyła opowieść niezwykle zrównoważoną. To nie wyłącznie miłość, ale także brutalna rzeczywistość II wojny światowej widziana oczyma zwykłych ludzi. To właśnie ta szczerość w przedstawieniu trudnych wyborów, zarówno moralnych, jak i fizycznych sprawiła, że lektura była dla mnie jednocześnie poruszająca i jakby terapeutyczna.
Komu polecam tę książkę?
Miłośnikom literatury obyczajowej z mocnym historycznym akcentem.
Osobom, które doceniają dobrze nakreślone postaci i emocje, zwłaszcza uczucie w czasach kryzysu.
Czytelnikom szukającym książki, przy której można odpocząć, ale też się wzruszyć i zmusić do refleksji.
„Rozdzieleni przez los” to piękna, wzruszająca i mądrze opowiedziana historia o miłości i nadziei, spleciona z ciężarem wojny. Polecam z całego serca, bo to książka, która zostaje w pamięci na długo.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-05-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 488
Dodał/a opinię:
Poczytajzemna
Rok 1968. Marzenie młodziutkiej Kasi Skrockiej o wielkim świecie spełnia się. Dziewczyna załatwia w nielegalny sposób paszport i zaproszenie, by wyjechać...
OPOWIEŚĆ O LUDZIACH, KTÓRYM PRZYSZŁO ŻYĆ W ŚWIECIE NIENAWIŚCI I POGARDY DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA. Kontynuacja losów bohaterów „Zapachu...