"Jego oczy zarejstrowały scenę, która się przed nim znajdowała, ale logiczny umysł miał problem z jej ogarnięciem."
Ktoś brutalnie zabija ciężko chorego prokuratora Dereka Nicholsona. Zbrodnia wydaje się być bezsensowna, ponieważ nie pozostało mu zbyt wielu dni życia. Detektyw Hunter wraz ze swoim wiernym partnerem Garcią pragną rozwiązać tę zagadkę, a pomóc ma im w tym asystentka prokuratora, Alice. Odkrywają, że zabójca ćwiartuje swoje ofiary i używa fragmentów ich ciał do tworzenia rzeźb i postaci z cienia...
Mam wrażenie, że z każdą przeczytaną przeze mnie książką Cartera pojawiają się makabryczniejsze opisy morderstw... Masakra! Jak zwykle autor nie owija w bawełnę i nie bawi się w zbędny opisy, co strasznie lubię w jego w twórczości. Niestety strasznie irytowała mnie postać Alice, która miała pomagać w śledztwie, a wszędzie wtykała swój nos, wszystko nagle wiedziała i była baardzo pewna siebie :D.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2016-06-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: The Death Sculptor
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew Kościuk
Dodał/a opinię:
comique
Fabuła niczym z powieści Jeffreya Deavera, niespadające ani na moment napięcie żywcem wyjęte z książek Kathy Reichs i morderca okrutniejszy niż sam Hannibal...
Jeśli zajrzysz do środka, musisz umrzeć. Los Angeles, 5 grudnia - trzy tygodnie do Bożego Narodzenia. Angela Wood, mistrzyni sztuki złodziejstwa kieszonkowego...