Serce jak smoła


Tom 6 cyklu Cormoran Strike
Ocena: 4.5 (10 głosów)
opis
Inne wydania:

Kolejna odsłona dosyć popularnej serii Roberta Galbraitha pt. „Serce jak smoła” przenosi nas do mrocznej i nie tak często odwiedzanej – przynajmniej nie przez porządnych ludzi – strefy darkwebu i wszystkiego, co się za nim kryje. Tak sformułowany temat, to był strzał w dziesiątkę, gdyż od wielu miesięcy jest on na ustach wszystkich osób korzystających z Internetu. Wielu innych twórców poruszało go już w swoich utworach, ale nikt nigdy nie zrobił tego tak swobodnie.

Co prawd umieszczenie całej historii na 1100 stronach nieco przeraża, ale kiedy człowiek wciągnie się już w cała tę historię, to i ciekawość przybiera na sile i przewracanie kartek nabiera szybszego tempa.

Za pseudonimem autora – co już powszechnie wiadomo – kryje się nie kto inny, jak J.K. Rowling, która – prawdopodobnie w ten sposób próbowała odnaleźć się na nowym dla niej terytorium, w zupełnie innym gatunku literackim. Dotychczas, znana głównie z literatury dla dzieci, której udało się osiągnąć międzynarodowy rozgłos tzn. serii o Harrym Potterze, który doczekał się też filmowej adaptacji, Rowling postanowiła spróbować sił w innych gatunkach. I tak powstała, między innymi, cudna gwiazdkowa opowieść o prosiaczku, czy właśnie seria kryminalna o Strike’u i Ellacott.

Sam wątek osobisty, coraz bardziej rozwijający się, z tomu na tom, we wiadomym kierunku, stanowi moim zdaniem, najsłabszy watek tej serii. Patrząc na to, co wyprawiali bohaterowie Harry’ego Pottera, tu wydaje się być poprowadzony wyjątkowo płytko i nieporadnie. A przy tym niesamowicie powoli.

Pomijając go jednak w trakcie dalszej oceny utworu, jakim jest „Serce jak smoła” możemy dostrzec, w zasadzie, same plusy.

Jak wiadomo nie od dzisiaj sukces ma wiele matek i ojców. I tak samo było w przypadku kreskówki „Serce jak smoła”, na pomysł której jej twórcy, Josh Blay i Edi Ledwell wpadli na cmentarzu Highgate.

Wiele osób, które uważały się za zaufanych przyjaciół młodych twórców, podsuwało im swoje pomysły do kreskówki, licząc na to, że Josh i Edi uczynią ich współtwórcami, umieszczą ich nazwisko w napisach końcowych albo podziękują im w inny, bardzo wyszukany sposób. Wielu się na tym zawiodło, ponieważ Blay i Ledwell uparcie podążali wyłącznie za swoimi pomysłami. Ich kurczowo się trzymali. Fani, jak to fani, stworzyli grę, która miała być obiecującą kontynuacją kreskówki. Nie znalazła ona jednak uznania w oczach Ledwell, co spowodowało, że wylał się na nią istny, internetowy hejt. Wiele osób poczuło się urażonych i oszukanych.

A do gry, zupełnie niespodziewanie, włączył się Halving, który w dużym skrócie można by uznać za terrorystów.

Koniec końców doprowadziło to do śmierci Ledwell.

Co prawda wśród wielbicieli kreskówki też nie brakowało barwnych postaci. Każdy z nich albo był w trudnej życiowej sytuacji, albo jego życie uczuciowe nie wyglądało tak, jak powinno, albo czuł się w swoim gronie niezrozumiany. Nie zabrakło też głupców, zawistników, pesymistów i zakał życiowych.

Strike i Robin, podejmując śledztwo w tej sprawie, nie bardzo wiedzieli, na co się właściwie piszą. Tak niebezpiecznie, jak tym razem, jeszcze nie było.

Urabiając ręce po szyje, angażując nowych ludzi i wplątując się raz po raz w nowe, lub stare tarapaty, udało im się udowodnić, kto jest winny morderstwa Ledwell. Przy okazji rozwiązując kilka pobocznych, równie paskudnych spraw. Strike przypłacił to zdrowiem, i to kilkakrotnie.

A Robin odkryła w sobie zupełnie nowe, niespodziewane dla niej samej, pokłady stanowczości, dzięki którym umiała pokierować zarówno rozmową z podejrzanymi, albo ludźmi powiązanymi ze sprawą, a także samym Strike’em.

W wątkach pobocznych pojawiło się wielu już nam znanych bohaterów. Wszyscy oni świetnie się spisywali, śledząc, tropiąc i wyciągając trafne wnioski.

Rowling udowodniła nam to, co z pewnością wszyscy wiemy.

Po pierwsze: nie wiadomo, kto kryje się po drugiej stronie monitora. Nawet, jeśli ma niewinny  Nick, może się okazać niebezpieczny.

Po drugie: nie wolno udostępniać obcym własnych danych osobowych, wysyłać zdjęć, a adres e – mailowy w grze nie powinien zawierać naszego imienia i nazwiska.

Po trzecie: nie wolno wierzyć we wszystko, co mówią ci inni uczestnicy gry.

Po czwarte: dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie podawać żadnych danych, które mogą nas w taki, czy inny sposób zidentyfikować.

Warto o tym wszystkim pamiętać!

I przeczytać powieść, bo mimo długości, robi się to błyskawicznie, a uczucie przyjemności i satysfakcji pozostaje na dłużej. I to bez żadnych konsekwencji.

Informacje dodatkowe o Serce jak smoła:

Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2022-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788327163417
Liczba stron: 1056
Tytuł oryginału: The Ink Black Heart
Język oryginału: j. angielski
Tłumaczenie: Anna Gralak
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Serce jak smoła

Kup książkę Serce jak smoła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
J.K. Rowling (Robert Galbraith)0
Okładka ksiązki - Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć

Nowe wydanie leksykonu towarzyszącego serii o Harrym Potterze z przedmową J.K. Rowling (występującej jako Newt Skamander), zawierające sześć nieznanych...

Jedwabnik
J.K. Rowling (Robert Galbraith)0
Okładka ksiązki - Jedwabnik

Pisarz Owen Quine zaginął. Żona zleca prywatnemu detektywowi Cormoranowi Strike’owi odnalezienie męża. Kobieta sądzi, że Owen po prostu zniknął na...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy