Szkoła Magii Panny Preston

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem WasPos*

Ten wstęp będzie inny niż dotychczasowe. Jako, że sama do nich należę zwracam się do wszystkich Potteromaniaków, drodzy moi przypomnijcie sobie ten moment, kiedy po raz pierwszy sięgliście po przygody młodego czarodzieja i ten, w którym przepadliście dla tego świata. Później weźcie do ręki tę książkę i zacznijcie czytać, ja już po kilku pierwszych stronach poczułam niemal to samo uczucie co przed laty i podobnie jak wtedy dosłownie przepadłam. Książka jest kierowana do młodszych czytelników, określana jako literatura młodzieżowa, dlatego też dramaturgia jest okrojona ale historia sama w sobie jest magiczna, zajmująca i idealna dla każdego młodego a nawet nieco starszego czarodzieja.

Książka podzielona jest na dwie części, trochę jakby dwie odrębne historie, ale jednocześnie są one powiązane, a w drugiej części pojawiają się następstwa wydarzeń rozgrywających się w pierwszej części. Pierwsza opowiedziana z perspektywy Han, prolog dotyczy teraźniejszości, a cała opowieść skupia się na przeszłości dziewczynki, która zaczyna swoją magiczną przygodę. Głównym wątkiem jest odnalezienie mitycznego Pegaza, którego wiedza jest kluczowa by określić dalsze losy świata. Druga część opowiedziana jest z perspektywy Babe, sytuacja analogiczna jak przy poprzedniej części, prolog mówi o teraźniejszości, a opowieść skupia się na przeszłości, kontynuując wątek Pegaza ale też pojawia się kolejne wyzwanie by odnaleźć zaginionego księcia elfów.

Co ja wam mogę powiedzieć, ja całkowicie przepadłam, naprawdę po pierwszych kilku stronach krzyczałam na cały dom, że mamy naszą własną wersję Pottera, tylko że bohaterką jest dziewczyna, przygody i wyzwania pokonują pięcioosobową grupą, w tej grupie każdy ma swoją misję do wykonania, każde z nich można nazwać wybrańcem, a co ważne i czego chyba większości z nas brakowało w przygodach Harrego, świat magiczny i ten nazwijmy go normalnym w jakimś stopniu się wspierają, magowie choć na pozór tworzą hermetyczne środowisko magiczne przesiąka tym zwyczajnym ludzkim, dlatego też czarodzieje korzystają z telefonów, telewizji internetu itp.

Książka mi się podobała, oczywiście jako fanka fantastyki mogłabym się doczepić nieco zbyt ogólnej jak dla mnie fabule, ale to książka kierowana do młodzieży, do dzieci może nie tych najmłodszych, ale według mnie te 10+ już śmiało mogą zagłębiać się w lekturze, dlatego też to co znajduje się w fabule jest proste, lekkie, z dostosowanym do młodego czytelnika poziomem napięcia czy dramaturgii, akcja jest wartka i ciekawa, pojawia się cała masa pozytywnych wartości, styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, przez co czytanie to naprawdę magia, pomimo tego, że książka ma nieco mniej niż 400 stron czyta się ją dosłownie migiem i na koniec nie ma się dość, tylko chce się kontynuacji na przed wczoraj.

Wiecie czego mi w tej książce brakowało? O dziwo obrazków, ta historia naprawdę mogłaby mieć cudowną szatę graficzną, i szczerze żałuję, że nie pojawiły się w niej żadne ilustracje, jakby były to przepadłabym dla tej historii dwa razy i jeszcze wciągnęłabym w nią moją 7-latkę. Co więcej wydaje mi się, że rozdziały jak dla młodzież są nieco za długie, ale to tylko taka mała dygresja.

Droga Pani Autorko, na końcu książki widziałam informację, że kolejna część jest w przygotowaniu, ja proszę, błagam i wręcz zaklinam nie daj na nią zbyt długo czekać, po zakończeniu nie mam pojęcia jak ten czas oczekiwania przetrwam. Do lektury zachęcam każdego, bo to książka dla wszystkich, każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ja jestem oczarowana, dodaję do ulubionych i czekam na ciąg dalszy.

Informacje dodatkowe o Szkoła Magii Panny Preston:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2025-07-10
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788382907568
Liczba stron: 396
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: olilovesbooks2