36/110/2022
Premiera 29.06.2022
Ojej co wczoraj był za dzień!
Chciałam dodać recenzję Sztauwajerów ale nie działał mi instagram. Nie mogłam ani dodać postu ani relacji...
To chyba było celowe zagranie, żeby nie było za dużo opinii w dniu premiery 🤣. Paulina Świst może to Twoja sprawka? 🤔
Jak widzicie na zdjęciu, jestem z każdą książką Pauliny na czasie. Uwielbiam jej styl pisania, zawsze jest "ostry seks, ostry język, ostra jazda" 😁. Dlatego jeśli lubicie książki przyprawiające o szybsze bicie serca i wypieki na twarzy, to daję gwarancję, że książki autorki Was zachwycą.
Nie umiem wybrać ulubionej. Każda z książek ma w sobie "to coś" co mnie zachwyca i wyróżnia spośród pozostałych. Sztauwajery, po raz pierwszy, zostały napisane głównie oczami Lucjana. Poznajemy jego wybory, które nie zawsze były dobre, czasy dzieciństwa i to kim był za małolata. Mimo, że teraz jest kimś bogatym i szanowanym, kryminalna przeszłość i niewyjaśnione sprawy nadal się za nim ciągną.
Dochodzi do tego jego była partnerka, którą nadal kocha i chłopak, który jest 1:1 podobny do Luki.
Czyha na nich ogromne niebezpieczeństwo. A to co stanie się pod koniec.... Ja się popłakałam. Ciekawa jestem jak tę scenę odbierzecie Wy.
Lubicie książki Świst? Czytaliście już jakąś?
Podzielcie się tym w komentarzach ❤.
A autorce serdecznie gratuluję kolejnej, już 10 premiery swoich książek. Oby tak dalej😍.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
_read_andzia_
Czasem miałem dosyć własnych kłamstw. Oblepiały mnie jak jakiś pierdolony kokon. I chwilowo nawet to, że ich cel był słuszny, nie miało wpływu na to, że czułem się jak gnida.
Tego jeszcze nie było! Literacki świat w zderzeniu z brutalną przestępczą rzeczywistością. Pola Werner, autorka licznych bestsellerów i niekwestionowana...
Gdzie jest granica chciwości? Nie ma jej? A może po prostu jej nie widać, kiedy oczy przesłania mgła pożądania? Kilka osób będzie musiało poważnie...
Zawsze żałowałam, że nie miałam okazji, żeby się z nim pożegnać. Rozjebał wszystko tak nieoczekiwanie i w tak epickim stylu, że spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba.
Więcej