Okładka książki - Tajemnica gwiazdkowego puddingu

Tajemnica gwiazdkowego puddingu



Tom 33 cyklu Herkules Poirot
Ocena: 4.61 (18 głosów)
opis
Inne wydania:

Agata Christie to jedna z tych autorek, o których każdy z nas czyta z zapartym tchem. A każde wydane spod jej pióra dzieło, od razu zyskuje miano kultowego. A każda kolejna książka, nawet wznowienie, jest niecierpliwie wyczekiwana przez każdego wiernego czytelnika i wielbiciela.

Plotki głoszą, że niezwykle popularna autorka, która stworzyła tak kultowe postaci, jak Herkules Poirot, czy panna Marple, na najlepsze pomysły wpadała podczas tak trywialnych czynności, jak zmywanie, gdyż uważała tę czynność za tak bezsensowną, że od razu nachodziła ja ochota na popełnienie jakiegoś morderstwa.

Od dziecka przejawiał pasję do podróżowania. I na tym spędziła większość swojego życia. Wydawała mnóstwo książek, nie tylko pod własnym nazwiskiem, ale również pod pseudonimem, jako Mary Westmacott. Pracowała podczas pierwszej wojny światowej w aptece. Stąd też znane  są jej wszelakie trucizny, których potem używa, jako narzędzi zbrodni.

Jej książki wielokrotnie były filmowane, przerabiane na sztuki kryminalne, komiksy, czy gry komputerowe. Kiedy zginęła jej kultowa postać tzn. Poirot w utworze „Kurtyna”, jeden z największych dzienników opublikował na łamach klepsydrę z datą jego śmierci.

W tomiku opowiadań zatytułowanym „Tajemnica gwiazdkowego puddingu”, autorka, jak sama przyznaje we wstępie, zgromadziła swe najlepsze utwory, lub te, do których miała niewyobrażalną słabość. Rzecz jasna wśród bohaterów znalazł się zarówno sławny detektyw, Herkules Poirot, jak i panna Marple. W siedmiu opowiadanych towarzyszymy bohaterom w rozwiązaniu zagadek siedmiu bardzo tajemniczych śmierci, do których przyczynili się inni ludzi, najczęściej bliscy denatom.

Najmniej radości sprawiła mi lektura opowiadania, które jest jednocześnie tytułem całego zbioru: „Tajemnica gwiazdkowego puddingu”. Autorka ma do niego wyraźną słabość, jednak mnie nie za bardzo przypadło do gustu. Samo morderstwo było tu tak miałko opisane, wręcz zostało to zrobione po przysłowiowych łebkach. A samo rozwiązanie zagadki zdawało się tak proste, że każdy, nawet najmniej lotny czytelnik, mógłby na nie wpaść. Nie, to nie jest ta Christie, którą tak lubię.

Drugie opowiadanie pt. „Zagadka hiszpańskiej skrzyni”. Tutaj naprawdę można było dostrzec pisarski talent i zręczność, z jaka autorka wprowadza czytelnika w temat,  by raz czy dwa wodzić go za nos, nim poda – ustami Poirota – rozwiązanie zagadki, którego chyba nie spodziewał się żaden czytelnik, bo wydało mu się niemożliwy taki splot okoliczności: zamordowanie żywego człowieka w skrzyni przez osobę stojącą tuż obok, nie biorąca udziału w zabawie, tylko puszczająca kolejne utwory jej towarzyszące.

Trzecie opowiadanie pt. Popychadło jest tym, co autorka chyba lubi najbardziej na świecie. Gdzieś głęboko na prowincji, w dużym domu, ścierają się ze sobą liczne ludzkie charaktery, a kiedy jeden z nich nie wytrzymuje wieloletniego, złego traktowania, zabija swego pracodawcę w przypływie chwili, korzystając z tego, co ma pod ręką. I choć obok dzieje się wiele równie, lub nieco mniej paskudnych rzeczy, to właśnie wskazanie mordercy jest zadaniem dla słynnego detektywa i wywiązuje się on z niego znakomicie. Majstersztyk.

Czwarte opowiadanie pt. Dwadzieścia cztery kosy ma nieco mylący tytuł, a jego wyjaśnienie poznajemy dopiero na końcu całej tej, kulinarnej historii.  Cały utwór jest o jedzeniu, a raczej o wpływie, jaki nasze nawyki mają na sposób, w jaki postrzegają i oceniają nas inni ludzie. Niczym niepoparta, gwałtowna zmiana naszych przyzwyczajeń, może być sygnałem, że dzieje się coś naprawdę złego. A takie sygnały Poirot wychwytuje z łatwością i tym razem jest osobą, która rozwiązuje zagadkę i sprawia, że sprawiedliwości stało się za dość.

Piąte opowiadanie pt. „Sen” nawiązuje do hipnozy, o której autorka już kilka razy wspomniała w swojej książce. Lecz nie hipnoza jest ostatecznym rozwiązaniem zagadki, a zamiana miejsc, który to chwyt autorka najwyraźniej lubi, bo powtarza on się w kilku ich utworach.

Na koniec, szóste opowiadanie, pt. Szaleństwo Grennshawa, to nazwa rezydencji, jednej ze strasznych miejsc, które wielbiciel takich atrakcji pragnie bardzo sfotografować. W rezydencji, w której w walce o spadek zapisany w testamencie, ludzie przestają być ludźmi, zamieniając się w bestie.
potrafią się posunąć do każdego rodzaju kłamstwa, by zyskać upragnione pieniądze.

To jedyna sprawa z udziałem Panny Marple, a nie Poirota.

Rozwiązana z godna podziwu sprawnością i przy pomocy sprawnego oka.

Pozycja, choć wydana dawno, godna ze wszech miar polecenia.

 

 

Informacje dodatkowe o Tajemnica gwiazdkowego puddingu:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 1993 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 83-74-69414-9
Liczba stron: 184
Język oryginału: angielski
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Tajemnica gwiazdkowego puddingu

Kup książkę Tajemnica gwiazdkowego puddingu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Boże narodzenie Herkulesa Poirot
Agatha Christie0
Okładka ksiązki - Boże narodzenie Herkulesa Poirot

Święta Bożego Narodzenia, to czas dobrej woli, przebaczenia i rodzinnych spotkań. Stary i niezwykle bogaty przedsięborca Simeon Lee pragnie po raz ostatni...

Rendez-vous ze śmiercią
Agatha Christie0
Okładka ksiązki - Rendez-vous ze śmiercią

Młodzi Boyntonowie byli całkowicie zdominowani przez macochę. Złą kobietę, opanowaną patologiczną żądzą władzy. Za młodu była strażniczką więzienną - teraz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy