Okładka książki - Tańcząc na prochach zmarłych

Tańcząc na prochach zmarłych


Ocena: 5.25 (12 głosów)
opis

Czy istnieje zbrodnia doskonała? Jest to pytanie, które zadawano wielokrotnie. Na jego temat wypowiadały się różne osoby, przedstawiając swoją argumentację. W moim odczuciu nie ma tej dobrej odpowiedzi.

Kryminalna historia ma wiele autentycznych przypadków, których rozwiązania są oparte na domysłach.

W głowie człowieka codziennie krążą miliony myśli, ale czy zdrowy psychicznie człowiek myśli o morderstwie?

W Nowym Porcie zostają wyłowione zwłoki kobiety. Starszy aspirant Edward Sokulski podejrzewa, że ciało należy do zaginionej kilka dni wcześniej młodej dziewczyny. Jednak pojawia się problem z identyfikacją denatki.

U śledczych pojawia się szereg wątpliwości. Istnieje podejrzenie, że w Gdańsku panuje seryjny morderca. Wspólnie z aspirantem Darią Tyszką próbują rozwikłać tę zagadkę. Ta kryje wiele tajemnic, których odkrycie nie jest prostą sprawą.

Czasami mam wrażenie, że reżyserzy nie dostrzegają gotowych historii, które mogłyby przyciągnąć rzeszę widzów przed duży ekran. W moim odczuciu historia, którą serwuje Ludwik Lunar właśnie jest takim to gotowym scenariuszem, który potrafiłby przykuć do fotela. Prawdziwa uczta dla miłośników kryminału.
Tutaj nie znajdziemy nadmiernej brutalności, pościgów, spektakularnych wybuchów, z których to główny bohater wychodzi bez szwanku, otrzepując ze swojego odzienia resztki pyłu.
To przemyślana, ambitna i dopracowana historia, w której pierwsze skrzypce odgrywa intryga. Mocno rozbudowana zagadka kryminalna, która jest jak najdroższe danie w renomowanej restauracji. Nim przystąpimy do konsumpcji przyjdzie nam po drodze skosztować wiele przystawek, które rozbudzą kubki smakowe.

Świetny duet w postaci Edwarda Sokulskiego i Darii Tyszki. Jak powiadają, przeciwieństwa się przyciągają - nie inaczej jest u Ludwika Lunara. Edward człowiek balansujący na granicy prawa, który w imię własnych zasad nie waha się się jej przekroczyć. Borykający się z życiowymi trudnościami, stawiający swoją pracę ponad życie prywatne. Czasami nieświadomie, co potwierdza, że zaangażowanie w swoje obowiązki ma we krwi.
Daria, zmagająca się ze swoimi traumami z przeszłości, na pozór twarda, bezkompromisowa, stanowcza, nieustępliwa. W głębi duszy jednak wrażliwa.

Duet, który dostarcza wiele emocji. Początkowo szorstka przyjaźń, wymuszona służbowymi obowiązkami, która powoli zmierza w jednym, wspólnym kierunku. To przekłada się na toczące się śledztwo.

A jest ono złożone z kilku etapów. Brniemy z każdą stroną za kolejnym tropem, który nie zawsze wnosi coś nowego do sprawy lecz zasiewa ziarno niepewności. Cała droga do prawdy jest przedstawiona w bardzo ciekawy sposób. Rzeczowy, bez zbędnych opisów.

Autor nie podaje gotowych rozwiązań na tacy. Dodatkowo trzyma przez długi czas czytelnika w niepewności. Mam tutaj na myśli wydarzenie z przeszłości, które sprawiło, że Edward Sokulski okrył się złą sławą w oczach komendanta. Ciekawe posunięcie, które wymusza odrobinę cierpliwości u czytelnika.

Świat, który przemierzamy jest czymś czego nie dostrzegamy w codziennym życiu. Autor zadbał o mroczną atmosferę. Tę tworzą niezliczone układy, hierarchia, korupcja, prostytucja czy też owiane złą sławą kluby nocne, w których najwięcej dzieje się za ich kulisami.

I tu autor ponownie zaskakuje swoją wizją. Można by rzecz, że kiedy nie jesteś w stanie wygrać z wrogiem, to nie tocz z nim bitew, a pozostań neutralnym, czekając aż popełni poważny błąd.
Ma to swoje odzwierciedlenie w prawdziwym świecie, kiedy to sprawiedliwość jest ślepa, a układów jak mur, głową się nie przebije.

Po drodze przyjdzie nam zmierzyć się z pobocznymi elementami, które okażą się ślepą uliczką. Również są one przemyślane, dopracowane i zasługują na uznanie. Autor porusza w nich wiele kontrowersyjnych sytuacji, w których zdesperowani ludzie by żyć w stanie są zrobić wszystko. Nawet popełnić największą głupotę. Ponownie nie moralizuje, a zwraca uwagę na zaistniały problem. Pojawia się wiele ciekawych zagadnień jak np : kronika, asfiksjofilia i kilka innych również ciekawych.

W książce doszukamy się nie tylko perypetii głównych bohaterów, ale również ludzkich dramatów, które są rewelacyjnie wkomponowane w całą opowieść .

I zakończenie, które skojarzyło się mi z twórczością jednego z ulubionych autorów Simona Becketta. Kiedy to kurtyna opada, a widz bije brawo w przekonaniu, że to koniec widowiska, a ta ponownie unosi się by spektakl mógł trwać dalej.

Książkę oceniam wysoko !

Jest to prawdziwa uczta dla miłośników gatunku. Prawdziwy festiwal emocji. Wyselekcjonowanych by dotknąć tych najbardziej czułych punktów zapewniając przy tym nie tylko samą rozrywkę, ale również zakorzenić się w głowie czytelnika na długi czas.

Z ogromną radością sięgam po kolejny tom- "Tonąc w morzu krwi".
A autora dopisuję do swojego prywatnego rankingu, historii które warto mieć na swojej półce!

Informacje dodatkowe o Tańcząc na prochach zmarłych:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383574844
Liczba stron: 608
Dodał/a opinię:

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej
Zobacz opinie o książce Tańcząc na prochach zmarłych

Kup książkę Tańcząc na prochach zmarłych

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Przeszłość nie umiera nigdy
Ludwik Lunar0
Okładka ksiązki - Przeszłość nie umiera nigdy

W Zaciszu, małym miasteczku na północy kraju, dochodzi do brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. Jej bestialsko okaleczone ciało zostaje znalezione w...

Za nasze grzechy
Ludwik Lunar0
Okładka ksiązki - Za nasze grzechy

Pewnego marcowego poranka grupa nastolatków dokonuje makabrycznego odkrycia. Na leśnej polanie natrafiają na zwłoki mężczyzny, szczelnie zawinięte w plastikową...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy