„(…) James Bond ma licencję na zabijanie, a my na kłamanie. Tylko dla niepoznaki nazywamy ją dyplomem ukończenia studiów prawniczych” – ten cytat wiele mówi o Joannie Chyłce i stylu Remigiusza Mroza 😊
Joanna Chyłka i Kordian Oryński znowu w akcji. Remigiusz Mróz nie kazał nam długo czekać na kolejną część cyklu, którego bohaterami są prawnicy z kancelarii Żelazny & McVay, a właściwie prawniczka, bo Oryński, jak sugerowało nam zakończenie poprzedniej części, na dobre pożegnał się z karierą w tym zawodzie. Tym razem Chyłka prowadzi sprawę lekarza ginekologa, który prowadził jej ciążę. Doktor Rafał Kranz otrzymał spadek od byłej pacjentki – Beaty Widery, którą – jak twierdzi – widział tylko raz w życiu w swoim gabinecie, po czym w odziedziczonej nieruchomości odkrył jej zwłoki oraz list świadczący o samobójstwie. Mimo to policja podejrzewa zabójstwo. Kranz przekonuje Chyłkę do zajęcia się jego sprawą, twierdząc, że ma coś, co pomoże wyciągnąć Oryńskiego z więzienia. Pomysł, jaki doktor Kranz podsuwa Chyłce jest bardzo ryzykowny, wręcz szalony, ale w sytuacji, gdy w więzieniu na Oryńskiego dybie wściekły Gorzym, Joanna decyduje się na desperacki krok. Oczywiście może liczyć na pomoc niezrównanego Kormaka, który za wszelką cenę stara się znaleźć coś, co przechyli szalę zwycięstwa na stronę Chyłki. Sprawa jednak nie jest łatwa – do czego zresztą autor zdążył nas przyzwyczaić.
Więcej na temat fabuły nie powiem, żeby nie psuć nikomu lektury. Dodam tylko, że wśród wątków pojawia się reprywatyzacja w Warszawie, a także wiele odniesień do współczesnych wydarzeń i polityki.
W książce znalazłam wszystko, za co cenię Mroza: skomplikowaną zagadkę, poczucie humoru, cięty język bohaterki, zaskakujące zwroty akcji. Jest też to, czego u Remigiusza Mroza nie lubię – czyli popisywanie się wiedzą z różnych, często dziwnych dziedzin, ale do tego trzeba przywyknąć, jeśli chce się czytać jego książki, a seria o Chyłce warta jest przymknięcia oka na takie szczegóły. A że zakończenie ponownie pozostawia kilka otwartych wątków (w tym jeden taki, że buty spadają!!), możemy się spodziewać, że za jakiś czas znów spotkamy się z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskim.
Podsumowując: czyta się dobrze, chociaż trochę mnie w pewnym momencie zaczęły męczyć te przepychanki słowne, ciekawostki z róznych dziedzin wiedzy i opisy rozprawy sądowej. Niemniej jednak na pewno sięgnę po kolejną część tej serii, bo jestem ciekawa, co autor jeszcze wymyślił dla swoich bohaterów – dwie bomby, jakie wypuścił na koniec, wymagają z pewnością szybkiego rozbrojenia…
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 536
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Marszałek sejmu, Daria Seyda, budzi się w pokoju hotelowym, nie pamiętając, jak się w nim znalazła ani co się z nią działo przez ostatnich dziesięć godzin...
Kordian Ordyński zaginął trzy miesiące temu, a Joannie Chyłce wciąż nie udało się go odnaleźć. Kobieta nie ustaje jednak w poszukiwaniach. W swoim biurze...
,,Ciąża jest jak awans w pracy. Nigdy nie wiesz, ile razy trzeba dać dupy, żeby doszła do skutku"
Więcej