Po przeczytaniu książki „Opowieść Podręcznej”, jak i obejrzeniu jej adaptacji przyszła kolej na sięgnięcie po kolejną lekturę Margaret Antwood „Testamenty”.
Nie da się opiniować "Testamentów" unikając porównania do poziomu "Opowieści podręcznej". Można odnieść wrażenie, jakby dwie ideologicznie podobne książki pisały dwie różne osoby. Autorka trzymała się ciężkiego języka, topornych słów i filozoficznej narracji w pierwszej części, by po latach pozwolić sobie na większą swobodę i lekkość w toczącej się fabule. Kontynuacja losów Gileadu mknie w "Testamentach" na łeb, na szyję porywając czytelnika w świat niebezpieczeństwa, ryzyka, walki o wolność; tutaj również wpadają na swoje miejsce brakujące elementy z "Opowieści podręcznej", by zgrabnie domknąć historię strasznego, utopijnego świata udręczonych kobiet.
„Testamenty” to świetna książka, którą czyta się z dreszczami. Oburza i szokuje, budzi sprzeciw oraz zmusza do myślenia. W części tej więcej się dzieje dzięki czemu nie sposób się od niej oderwać. Pisarka świetnie zamknęła całą historię, a samo zakończenie było nieprzewidywalne.
Polecam!
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Testaments
Dodał/a opinię:
NatSaczek
Najnowszy tom poezji znanej w świecie, wielokrotnie nagradzanej autorki bestsellerów Margaret Atwood, w przekładzie laureata Nagrody Literackiej NIKE profesora...
Zbiór dowcipnych, inteligentnych, często również przewrotnych i ironicznych tekstów, w których oglądamy świat i siebie samych z zaskakującej perspektywy...