To moje pierwsze spotkanie z twórczością Izabeli Żukowskiej i już wiem, że na pewno nie ostatnie! Do sięgnięcia po „Tytanic zatonął dwa razy” przyciągnęła mnie od razu okładka klimatyczna, mroczna, z nutą tajemnicy. A tytuł? Zaintrygował mnie tak bardzo, że nie mogłam przejść obojętnie. Kulmulacją był opis, który przekonał mnie, że to książka wprost stworzona dla mnie. Uwielbiam historie z historycznym tłem, szczególnie te z okresu II wojny światowej. Kocham przenosić się w tamte czasy, próbować zrozumieć świat, który już nie istnieje. A autorka zrobiła to… perfekcyjnie.
Czego możecie się spodziewać po tej książce? Przede wszystkim doskonale skonstruowanego kryminału, który nie tylko trzyma w napięciu, ale i daje mnóstwo do myślenia. To nie jest „tylko” opowieść o morderstwie na planie filmowym. To historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, szalonym projekcie propagandowym Goebbelsa, który postanowił nakręcić nazistowską wersję filmu Titanic, wykorzystując do tego luksusowy statek Cap Arcona.
Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak to właśnie ta rzeczywistość staje się tłem dla zbrodni i śledztwa, w które zostają wciągnięci Melita i Gustaw. Ona młoda Niemka pracująca w sopockim Kasino-Hotel. On jej przyjaciel, którego obecność w tej historii nie jest przypadkowa. Czy można rozwikłać zagadkę morderstwa, gdy cały świat żyje w cieniu wojny, a każda decyzja może kosztować życie? Czy prawda o filmie Titanic z 1942 roku nie jest bardziej przerażająca niż fikcja?
Izabela Żukowska genialnie połączyła historyczne fakty z fikcją literacką, tworząc opowieść, w której zbrodnia splata się z obsesją władzy, a kulisy nazistowskiej propagandy przerażają bardziej niż sama zbrodnia. To nie tylko książka o morderstwie, to także książka o zakłamaniu, o manipulacji, o tym, jak historia bywa wykorzystywana do celów politycznych.
Najbardziej podobał mi się klimat tej powieści mroczny, gęsty, z wyczuwalnym napięciem, które towarzyszy nam od pierwszej do ostatniej strony. Ale także dbałość o szczegóły historyczne, autentyczne lokacje, realne postaci, to wszystko sprawiło, że czułam się, jakbym naprawdę przeniosła się do Gotenhafen 1942 roku. Nie jest łatwo stworzyć powieść, która zachwyca zarówno jako kryminał, jak i jako opowieść osadzona w czasach wojennych, a Żukowskiej się to bez wątpienia udało.
Jeśli lubicie książki, które łączą historię z sensacją, jeśli szukacie opowieści, które mają niebanalne tło i wywołują emocje, to koniecznie sięgnijcie po „Tytanic zatonął dwa razy”. Dla mnie to literacki strzał w dziesiątkę i ogromne zaskoczenie. I tylko jedno pytanie wciąż nie daje mi spokoju: ile jeszcze takich nieopowiedzianych historii skrywa przeszłość…?
Polecam z całego serca i już wypatruję kolejnych książek tej autorki!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-06-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
Poczytajzemna
Hotel Bristol - niemy świadek wielkiej polityki, chwilowa siedziba rządu, miejsce pobytu najznamienitszych gości stolicy: polityków, artystów...
Gdańsk, rok 1939. Lisa Keller jest młodą dziewczyną marzącą o karierze pieśniarki. Tymczasem jednak pracuje w knajpie, wieczorami śpiewając dla gości....
Nabrzeże, przy którym stała „Cap Arcona", zostało zamienione w plan filmowy. Wokół kręciło się mnóstwo statystów. Siedzieli na drewnianych skrzynkach, palili papierosy i głośno rozmawiali. Aktorki, które Melita znała z Kasino-Hotel, przechadzały się w długich eleganckich sukniach, chroniąc się przed słońcem pod parasolkami. W centralnym punkcie znajdowała się kamera filmowa, a za nią siedział sam Herbert Selpin. Przyłożył twarz do wizjera i mrużąc jedno oko, drugim zaglądał do środka.
Więcej