Zagadka śmierci księgowej
Biuro rachunkowe mogłoby się wydawać nudnym miejscem – dokumenty księgowe, rozliczenia podatkowe, liczby, za którymi co prawda kryją się pieniądze, ale najczęściej te, które należy zapłacić fiskusowi. A gdyby tak stało się miejscem zbrodni? Czego zabójca może szukać wśród faktur, ksiąg handlowych i deklaracji podatkowych? I czy księgowa jest tylko przypadkową ofiarą, a może to jej gabinet jest przypadkowym miejscem wcześniej zaplanowanego morderstwa?
„Stała w progu, by nie zatrzeć śladów. Słynęła z fotograficznej pamięci wymagającej skupienia. Trzy kroki dzieliły ją od ciała, które przyciągało wzrok. Leżało między biurkiem i drzwiami. Kobieta w średnim wieku wyglądała, jakby spała. Tylko czerwona plama pod jej głową świadczyła o tym, że doszło tu do przestępstwa lub do nieszczęśliwego wypadku” [1].
W zamkniętym biurze rachunkowym, jego właścicielka odnajduje martwą pracownicę. Nie ma śladów włamania, ani rabunku – zniknęły jedynie dwa laptopy. Sprawę zagadkowej śmierci prowadzi Joanna Kral – policjantka, która wraca do pracy po traumatycznych przeżyciach na służbie. I czeka ją absorbujące śledztwo, pełne fałszywych tropów i żmudnych przesłuchań świadków. Wspomagać ją będą zimna perfekcjonistka prokurator Aldona i koleżanka po fachu - Kinga, wprowadzająca w życie Joanny humor i dystans do pracy.
„Trzy trupy” to debiut Małgorzaty Podstawnej, która jest finansistką w międzynarodowych korporacjach i wielbicielką kryminałów. Te zainteresowania można odczuć w powieści, na pewno zrodzonej się z pasji. Autorka pewnie czuje się w konwencji kryminału i sprawnie konstruuje sieć interesujących zagadek.
Akcja rozpoczyna się niespiesznie, aby po kilkudziesięciu stronach nabierać tempa, a intryga przykuwa uwagę już od początku. Zaciekawienie wzbudzają też postacie i ich życie prywatne, w tym jego wpływ na śledztwo i pracę. Szczególnie główna bohaterka potrafi zainteresować swoim sposobem bycia, ale także irytować, a nawet wzbudzać współczucie w czytelniku. Rozczarować nieco może za to zakończenie książki.
Małgorzata Podstawna tworzy interesujące postacie, które nie są pozbawione rysów psychologicznych. Pisze łatwym i przystępnym językiem, dostosowując styl wypowiedzi poszczególnych bohaterów do ich osobowości i charakteru. Kuleje niestety w „Trzech trupach” przygotowanie merytoryczne i znajomość podstaw polskiej procedury karnej (chociażby nieszczęsny nakaz aresztowania wydawany przez prokuratora [2], czy też sposób prowadzenia śledztwa). Nie ma to jednak wpływu na prawdopodobieństwo samej intrygi, a nawet może zostać niezauważone przez czytelników.
„Trzy trupy” czyta się szybko i z zaciekawieniem, interesujące jest nie tylko rozwiązanie zagadki, ale także życie wewnętrzne bohaterów. To nietuzinkowy debiut, który pozostawia obietnicę, że kolejne powieści autorki będą jeszcze lepsze i godne uwagi.
[1] Małgorzata Podstawna, „Trzy trupy”, Wydawnictwo Poligraf 2020, str. 17.
[2] Tamże, str. 65.
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2020-10-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
NataliaM
Młody policjant stał blady jak ściana, jakby za chwilę miał zejść z tego świata. Albo przed chwilą pierwszy raz zobaczył zwłoki, albo pozostawał pod wrażeniem parkowania Kingi.
- Trzy trupy - mruknął Mateusz. Na jego twarzy malowało się przerażenie. Michał wiedział, że takiego przeciwnika nie można lekceważyć.
Więcej