Tym razem Aleksander Sowa zabiera nas w góry. Za nami podąża Emil Stompor, gliniarz o niepewnym jeszcze statusie w służbie i stopniu, za to gnębiony wyrzutami sumienia za śmierć kolegów. Przed nami zagadka śmierci pary studentów zastrzelonych niewiadomo przez kogo i dlaczego. W tym wszystkim smród korupcji i przekupstwa, nawet a może przede wszystkim wśród funkcjonariuszy i urzędników państwowych. No ale takie były lata 90 ubiegłego wieku. „Wenus umiera” Aleksandra Sowy, bo o tej powieści mowa, jest inspirowana zbrodnią, która wydarzyła się naprawdę, kiedy to 27 sierpnia 1997 roku pod szczytem Narożnik znaleziono ciała pary studentów. Zbrodnią za którą do dnia dzisiejszego nikt nie odpowiedział. Resztę na temat tej tajemniczej i niewyjaśnionej zbrodni można doczytać w prasie czy w mediach cyfrowych a naprawdę warto. Sowa, tak jak pisałem przy poprzednich powieściach, przekonująco przedstawia obraz policji lat 90, ba, nawet społeczeństwa bym się pokusił. Język szorstki, oszczędny, często wulgarny ale dodający realności sytuacji a przy tym wszystkim autor pięknie oddaje nam surowy klimat gór czy raczkującą w kapitalizm Warszawę. Co do odniesień autora do realnych zdarzeń czy faktów w zakresie tej zbrodni nie będę pisał, bo być może bym coś zdradził albo zwiódł na manowce. Kawał dobrego kryminału, gdzieś wyczytałem. Ja dopisuję jeszcze „jakże autentycznego tamtych lat”.
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2021-02-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski
Jedno z najgłośniejszych zabójstw na świecie. Historia oparta na autentycznych wydarzeniach. Pewien wrocławianin zostaje bestialsko zamordowany...
Legendy Naszej Motoryzacji to publikacja jedyna w swoim rodzaju, przeznaczona dla elitarnego grona czytelników. To książka, dla wszystkich, u których w...