Od początku wiemy, że ktoś zginął. Ale kto? Dlaczego? Czy był to zwykły wypadek? A może ktoś zrobił to celowo? Jeśli tak, to jaka osoba odważyła się popełnić taką zbrodnię?
Pewnego dnia dochodzi do spotkania trzech kobiet, obie wybierały się do przedszkola ich dzieci. Żadna z nich nie wiedziała, że niedługo ich życie zmieni się nie do poznania. Ich idealny świat okaże się tylko marnym złudzeniem.
Nie mogę napisać więcej o fabule, ponieważ najlepiej będzie, gdy sięgniecie po tę książkę wiedząc jak najmniej. Musicie wiedzieć tylko, że ktoś zginął oraz, że kłamstwa w tej historii bywają niebezpieczne. Nic więcej, nic mniej.
Spodziewałam się zwykłej obyczajówki, a dostałam historię, która przerosła moje wszelkie oczekiwania. Był moment, podczas którego dosłownie wbiło mnie w fotel. Chwila, której się nie spodziewałam ani trochę. Podczas czytania wymyśliłam własne zakończenie, które jak się okazało nie miało żadnej racji bytu. Autorka tak sprytnie poprowadziła wszystkie wątki, że nie dość, że łączyły się w spójną całość to jeszcze były po prostu zaskakujące.
Pewna osoba powiedziała mi, że ta książka jest jedną wielką niespodzianką i to czysta prawda. Ta historia jest nieprzewidywalna, poruszająca oraz sprawiająca, że czytelnik nieraz będzie odczuwał emocje wraz z bohaterami.
Jestem pełna podziwu dla tej autorki. Rzadko spotyka się książkę, w której wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Liane Moriarty świetnie sobie to wymyśliła. Wszystko jest przemyślane, nawet te wątki, które nie są aż tak ważne dla ogółu historii.
Świetna- słowa, które pcha mi się na usta, gdy tylko pomyślę o tej książce. Sięgnijcie po nią, jestem pewna, że wam również się spodoba. Wciągająca akcja, genialne i realistyczne postacie oraz cudowna okładka- jak mogłabym jej nie pokochać?
Gorąco polecam!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-09-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 491
Dodał/a opinię:
just1morechapter
CO BYŚCIE ZROBILI, WIEDZĄC, KIEDY I JAK UMRZECIE? To miał być zwykły, krótki lot. Jednak gdy na pokładzie opóźnionego samolotu do Sydney niepozorna staruszka...
"To był zwyczajny dzień", zaczyna swój wykład Clementine. Po co znana wiolonczelistka opowiada ludziom o jakimś "zwyczajnym dniu"? Przed czym chce...