Okładka książki - Wrota. Tom 1

Wrota. Tom 1


Ocena: 3.6 (5 głosów)
opis
Inne wydania:

Opis niektórych książek intryguje tak bardzo, że nie sposób je odłożyć i zapomnieć. „Wrota. Tom 1” Mileny Wójtowicz to właśnie jeden z tych przypadków, którym trudno się oprzeć. Bo jakże to… bajka w krzywym zwierciadle?

Salianka to młoda księżniczka, w której tkwią tytułowe ‘wrota’. Czyż nie brzmi już dziwnie? Dziewczyna zostaje uprowadzona przez Gawarka (księcia), któremu wydaje się, że ją uratował. Nic bardziej mylnego. Ona czuje się uprowadzona, a on jest przekonany, że uratował jakąś niewolnicę. Nadążacie? Bo później jest jeszcze dziwniej!

„Królewna była tylko zwyczajną dziewczyną, z tym że noszącą klucz do zagłady. W interesie zarówno władczyni, jak i doradców leżało, by ta zagłada nie nastąpiła”

Pierwsze strony są kluczowe, a zatem zwracam na nie najwięcej uwagi. Niestety autorka poszalała. Ilość opisów w porównaniu do dialogów… a właściwie zaraz, przecież nie ma czego porównywać! Dialogi przez pierwsze sto stron były tak infantylne, niedopracowane i znikome, że aż nie mogłam uwierzyć. Miałam wrażenie, iż czytam bajkę, ale taką totalnie dla dzieci. Mnóstwo opisów wykreowanego świata, okraszone do bólu banalnymi rozmowami. Jednak w jakiś magiczny sposób wszystko się pozmieniało po 100-ej stronie. Jakby autorka nagle zmieniła sposób myślenia i strategię. Książka stała się ciekawa i do przyjęcia.

Ale o ile sama akcja zmieniła się na lepsze, tak wciąż przeszkadzała mi inna kwestia, a mianowicie relacje pomiędzy bohaterami. Były niespójne, w odniesieniu do obecnych czasów. Tak, wiem, czytałam lekkie fantasy, gdzie wszystko może mieć miejsce, niemniej mimo wszystko relacje niektórych bohaterów gryzły mi się i to potwornie. Bo wyobraźcie sobie młodego księcia, który zaspany wpada do sali, gdzie król ma naradę, prosi o coś ojca (króla), po czym wychodzi ziewając. A król? W zasadzie jemu to w ogóle nie przeszkadza. No jak to? Syn przerywa być może ważną naradę, lekceważąc wszystkich i nie ponosi nawet najmniejszych konsekwencji? Który ojciec by na to pozwolił… o królu nie mówiąc?!

„Wrota. Tom 1” Mileny Wójtowicz to historia, w której spokojnie można znaleźć kilka absurdów, niemniej nie rażą one, tak jak początkowe 100 stron książki. Pomimo mieszanych uczuć, będę tę książkę wspominać miło i chętnie sięgnę po kolejną część. Powody? Najważniejszy to bohaterowie, którzy pojawili się z biegiem czasu, a którzy strasznie intrygowali i przyciągali. Gdyby nie oni, nie miałabym czego wspominać. Zakręcili akcją i zrobili to naprawdę dobrze. Mam jednak nadzieję, iż drugi tom jest mniej infantylny i że rozdziały liczą mniej jak 50 stron. Zgroza, gdy rozdział ciągnie się bez końca!

Recenzja nie jest przychylna, ale mimo to polecam przeczytać i ocenić samemu. Być może książka okaże się rewelacyjna, a wymienione przeze mnie kwestie wcale nie rzucą się Wam w oczy. Spróbujcie, bo mimo wszystko pomysł sam w sobie wart jest uwagi.

Informacje dodatkowe o Wrota. Tom 1:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2006-07-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-89011-80-0
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię: MariDa

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Wrota. Tom 1

Kup książkę Wrota. Tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Załatwiaczka
Milena Wójtowicz0
Okładka ksiązki - Załatwiaczka

Urocza młoda Polka, która wygrywa nawet konkurs Miss Studentów, wyjeżdża do Exeter na studia. Jednak co dobrze się zaczyna, skończyć się może… dziwnie...

Tobie się uda
Milena Wójtowicz0
Okładka ksiązki - Tobie się uda

Nic tak nie komplikuje małżeństwa jak niespodziewany trup... Iwona Borkowska miała prestiżową pracę, atrakcyjnego męża, interesujące hobby i urodę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy