🌼 „𝓦𝓼𝔃𝔂𝓼𝓽𝓴𝓲𝓮 𝓷𝓪𝓼𝔃𝓮 𝓹𝓸𝓻𝔂 𝓻𝓸𝓴𝓾” 𝓙𝓪𝓰𝓸𝓭𝓪 𝓦𝓸𝓬𝓱𝓵𝓲𝓴 🌼
Bo życie, jak natura, ma swoje pory roku. Bywa słoneczne, bywa deszczowe – ale zawsze warto poczekać na promień słońca.
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki Jagody Wochlik i już wiem, że z pewnością nie ostatnie. Niezwykle urzekł mnie styl pisania Jagody i to jak emocjonalnie wybrzmiewa stworzona przez nią historia „Wszystkie nasze pory roku”.
🌼 Poznajemy Irenę i Radka. Spokojnie można ich porównać do ognia i wody. Ona pewna siebie ślicznotka, która emanuje pozytywną energią. Natomiast on totalny gbur, który nie lubi nawiązywać żadnych nowych znajomości i prowadzić bezsensownych rozmów. Pewnego razu oboje spotykają się u wspólnych znajomych. Szalona propozycja Ireny, by iść na randkę i nie rozmawiać na niej z partnerem zapaliła lampkę w głowie Randka. Zaczęli się spotykać na takie właśnie kolacje w milczeniu, co piątek. Stało się to ich rutyną. Dobre jedzenie i niewymuszona chęć spędzenia wspólnie czasu. Czy można się spotykać i nie zamienić ani słowa? Czy cisza też potrafi zbliżać?✨
„Wszystkie nasze pory roku” to książka, która ukazuje nam mało spotykaną i niewymuszoną, pełną szczerości relacje dwóch samotnych dusz, które wzajemnie wypełniły pustkę w swoich sercach. Autorka w subtelny sposób uzmysławia, że nie warto podążać za tłumem i ściśle trzymać się utartych już schematów życia. Z pokorą można podążać własną ścieżką, tak by czuć satysfakcję z własnego życia, nawet jeśli spędzamy go samotnie, ale na własnych zasadach.
Akcja książki rozgrywa się powoli, nie ma tu jakiś porywających zwrotów akcji, ale właśnie to sprawia, że tę historię odbiera się tak emocjonalnie. Otula niczym ciepły koc i wprawia czytelnika w melancholijny nastrój. Bohaterowie są tak wyraziści, każdy z nich został wykreowany w niepowtarzalny sposób. Nie dość, że nie nudzą, to w dodatku są bardzo autentyczni w tym co robią. Irena to kobieca piękność, która swoim wyglądem przyciąga wzrok niejednego mężczyzny i zaraża swoim uśmiechem, jednak mimo tego jest samotna. Jej znajomi zdążyli się już ustatkować, a ona czuję się jak piąte koło u wozu. Dopiero spotkanie z Radkiem, lekko wycofanym mężczyzną, który nie lubi za dużo mówić sprawia, że kobieta zaczyna rozumieć, iż czasami cisza jest dużo bardziej wymowna niż wymuszona paplanina.
Pory roku, które pojawiają się w tytule nie są przypadkowe. Jagoda Wochlik sprytnie uplotła na podstawie zmieniających się pór roku przemianę głównych bohaterów, porównując ich relacje do zmieniającej się natury. Z niezwykłą wrażliwością rozkłada na czynniki pierwsze skomplikowane relacje, trudne emocje, które towarzyszą w życiu każdego człowieka i pragnienia, które są ukryte głęboko w codziennych troskach.
Jagoda Wochlik nie podarowała nam uroczego romansu (na co może wskazywać ta urocza okładka), gdzie główni bohaterowie padają sobie w ramiona i jest słodko i różowo, ale przedstawiła nam dogłębnie ich charakterystykę, przeżycia jakie ich spotkały w ostatnim czasie oraz mocno skupiła się na ich uczuciach. Jestem totalnie zachwycona twórczością autorki i z pewnością sięgnę po inne jej powieści! A was zachęcam do sięgnięcia po „Wszystkie nasze pory roku”! Nie zawiedziecie się, zapewniam was! 🫶🏼🫶🏼
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-07-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Małgosia Szydlak
W świecie Gota noc była dniem, a dzień był śmiercią. Henry Got byłby zapewne nieznośnym człowiekiem. Problem jednak w tym, że nie był człowiekiem. Henry...
OPOWIEŚĆ O TYM, ŻE ŻYCIE JEST CENNE, A CZŁOWIEK POWINIEN SZUKAĆ SZCZĘŚCIA. KAŻDEGO DNIA. ,,Każdego dnia" to opowieść o różnych obliczach miłości. O dwóch...