W lesie w Grodnie gdzie nadzorujące wojsko w poszukiwaniu dzików padłych na afrykański pomór świń, zakaźną chorobę zwaną ASF, zostaje znaleziona czaszka i kość udowa. Na miejsce przybyły komisarz Bernard Gross w raz ze swoją partnerką Skałką, zaczynają dochodzenie. Nieopodal na polanie zostają odnalezione zwłoki, prawdopodobnie mężczyzny, który posiadał przy sobie zakrwawioną bandanę. Do kogo należała? Odkrywając kolejne karty ukrywających się tajemnic, komisarz dowiaduje się że zaginionym i wisielcem był Rafał Becker, którego siostra w raz z chłopakiem zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach w dwutysięcznym drugim roku. Między czasie Skałka dostaje sprawę Oli Jojczyk która najprawdopodobniej była ofiarą przemocy domowej. Czy to nazwisko będzie powiązane ze sprawą? Niebywałe jak szybko toczy się fabuła, skręcając ciut, ma się wrażenie tworzącego się kłębka wątków, nie powiązanych nitek, które mogą się wydawać nie istotnymi, lecz z czasem czytelnik nabiera pewności, że każda postać, zdarzenie, niby nie szczególnie pasujące do siebie - są tym naprowadzającymi na trop. Jakże było moje pozytywne wrażenie, kiedy już sądziłam że wiem kto jest mordercą, zaskoczenie? Owszem - wielkie, tym bardziej kiedy Skalską odwiedza żona świętej pamięci Grzegorza Otręby, przekazując teczkę z bardzo ważną dokumentacją odnośnie zaginionej dziewczyny. Czytając powieść, dowiemy się kim był Olek, który zapadł się pod ziemię cztery dni po zaginięciu młodzieży. Dlaczego tak ważna była przybudówka dla Rafała Beckera? Kim jest narzeczony Eweliny Otręby? I jaka zagadka wyjdzie na koniec? Wmieszana przeszłość naszego bohatera który mierzył się z emocjami, z trudem po napadzie na żonę która od dziesięciu lat była w śpiączce, gdzie zagubienie i uzależnienie od pracy, nakryło pledem pretensje i żale, doprowadzając do nieporozumień z synem z którym nie potrafił znaleźć nici porozumienia. Pomimo tej trudnej sytuacji, przyjaźń z Malwiną, dała mu oparcie w trudnych chwilach, momentach zapomnienia.
Bardzo podobały mi się momenty nadgorliwej miłości matki do syna, tajemnice ukrywane przed najbliższymi , niby błahe, śmieszne, w obliczu tragedii czasem są barierą trudną do pokonania, ucieczką przed samym sobą i tymi których kochamy, jedno co przychodzi do głowy to myśl iż ; żałoba jest najsmutniejszym z refleksów miłości ; w imię której jesteśmy i ślepi i głusi.
Bardzo serdecznie polecam cykl kryminałów, zasnutych mgłą Chełmży, mrocznych zagadek, otulonych tajemnicą mroku.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020-01-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 528
Dodał/a opinię:
Renata Mielczarek
Kontynuacja Zmory, bestsellerowego thrillera Roberta Małeckiego Kama Kosowska po głośnej sprawie sprzed lat rozwija karierę pisarską. Prowadzi dziennikarskie...
Nie łączy ich już nic, poza krwią na mundurach... Trzeci tom bestsellerowej serii Roberta Małeckiego z policjantami Archiwum X Niemal pół wieku temu...