Recenzja książki: Kontrakt

Recenzuje: truskawka2

Małgorzata spędza ostatni urlop (za rok przechodzi na emeryturę) nad morzem. Wyjazd ją relaksuje. Jednak spokój ducha pryska, gdy spotyka Adama. Był jej wielką miłością w latach szkolnych, jednak zerwała z nim, bo zachował się jak palant. Powiedział, że widzi ją jako przyszłą żonę, ale chce też mieć inne dziewczyny! Podczas nadmorskiego spotkania okazuje się, że jest jeszcze większym palantem. Pozostając w klimatach sportowych, wygląda jak piłka (czyli jest zdecydowanie okrągły), za to odniósł sukces finansowy. Świetnie zarabia, budując domy.W pewnym momencie składa Małgorzacie propozycję. Jeden z budowanych domów nad morzem będzie jej, jeśli najpierw... przez rok będzie mieszkać z nim. Kobieta zawsze marzyła, żeby mieszkać nad morzem. Ale cena jest wysoka – cały rok z mężczyzną nieatrakcyjnym fizycznie, aroganckim i złośliwym. Jaką decyzję podejmie Małgorzata?

Kontrakt Marty Osy od początku wciąga ze względu na wyraziste postaci. Adam jest wręcz przerysowany, ale to nie przeszkadza szczególnie w odbiorze książki. Z wielką ciekawością śledziłam rozgrywkę Małgorzaty z Adamem, który we własnych oczach uchodził za mistrza.

dr Kalina Beluch

Tagi: obyczajowe