Czytanie kryminałów sprawia mi najczęściej mieszane uczucia pomimo tego, że dzieje się wokół nich wiele zbrodni. Są takie momenty, kiedy nie potrafię zrozumieć znaczeń nadanych tytułów książek oraz głównych ich treści i co autor miał, na myśli tworząc je. Lubię, kiedy w trakcie czytania emocjonalnie mogę wyrazić to, co czuje i stwierdzić od razu, czy opisywana akcja wciągnie mnie na tyle, że chcę, być nadal czytelniczką pragnącą poznawać co będzie dalej, czy jednak nie.
W gruncie nie jest to łatwa czytelnicza misja, ale to dla mnie dużo znaczy niezależnie od tego, jaki czytam w danej chwili literacki gatunek.
Co tym razem przygotowała, autorka Paulina świst ciekawiło mnie niezmiernie, gdyż czytałam jej jedną książkę pt. ''Bestseller'' i zapamiętałam, co było jej główną treścią.
Było to dla mnie nie tylko czytelnicze ciekawe doświadczenie, ale wiem jedno, że zawsze istnieje szansa na pogłębienie wiedzy o autorze o poznaniu go na nowo w wykreowanych historiach wciągających w większy bądź mniejszy wir przygód kryminalnych w poszukiwaniu tego, co wyrządza krzywdy psychiczne, cielesne i wciąż przypomina, o sobie nie dając zapomnieć we współczesnym świecie internetowym niebezpiecznej gry. Być może lubi ten stan obsesji lub zależy mu na tym, aby zobaczyć z bliska krew i ludzkie cierpienie.
Czy pojawi się ktoś, kto pomoże rozwiązać kryminalną zagadkę z udziałem Trollkillera i stoczy z nim pojedynek, aby już dał sobie spokój z ranieniem niewinnych osób, o tym chciałam, się przekonać czytając książkę pt.''Umbra'' autorstwa Pani Pauliny Świst.
Ucieszyłam się, że mam przyjemność poznać prokuratora Artura Cieniowskiego i adwokat Zofię Bojarską, gdyż połączenie zawodowe może stanowić dla nich szansę do zobaczenia, jak działają w pojedynkę lub wspólnie. Może przy okazji wyjaśnią, co im przeszkadza, a za co lubią siebie. Czy znajdą bez problemu wyjście z sytuacji, w której się znaleźli, czy jednak nie, a może ten ktoś, co wystawia, ich na próbę chce tego, aby im kibicować, aby wyszli z tego cało, czy zależy im, aby pokonać własne słabości zawodowe, jak i te prywatne?
Które z nich okaże się bardziej wytrzymałe uczuciowo, a kto potrafi wyrazić, jaki jest naprawdę i chowa się sprytnie za zasłoną własnego i niewidzialnego kątem dla innych osób cienia nieporadzenia sobie, kiedy należy dzielnie przejść przez niełatwą drogę do odkrywania tego, co uwielbia, psychiczne dręczenie nie patrząc na to, że sprawia mu radość i dobrą zabawę.
Podoba mi się to, że Pani Paulina Świst tworzy klimat bardzo różnej panującej atmosfery u wszystkich bohaterów, ale nie zapomina nadać im dreszczyku emocji, mocnego poczucia humoru, ale pojawiają się dylematy, czy wygra walka z czasem, czy jednak zwycięży miłość do wykonywanego zawodu, a być może rezygnacja z niego o tym warto, się przekonać czytając ten kryminał.
Nieuchwytny seryjny morderca... Przynajmniej do chwili, kiedy pojawi się świadek incognito. Artur Cienowski i Anka Sawicka znają się od lat. Choć...
Piaszczyste plaże, trawy i trzcinowiska przyciągają ludzi spragnionych wypoczynku. Oraz tych, którzy z dala od wielkomiejskiego gwaru prowadzą tu...