Dobranoc - wiersz
Budzeni nad ranem
przez trel słowika,
rozkwitamy bukietem
śnieżnych konwalii.
Śnimy o podróżach
tak niedalekich,
odbywanych
na morzu pościeli.
Zmierzch już szeleści
swoją opowieść,
o dawnych kochankach
palonych żarem ust.
Jedwabne koronki
wymykają się palcom,
uciekają od skóry
wieczorową porą.
Symfonią dźwięków
szeptanych do ucha,
rozpocznie się magiczny
seans po zmroku.
Śpij smacznie, dobranoc...
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2011-06-05 23:11:26