samotność - wiersz
samotność
jak lustro
odbija siebie samą
zakłada na szyję pętlę
z chybionych oczekiwań
po bruku stuka nocą
nie dając zasnąć
mało o niej wiadomo
bo zasklepiona w sobie
nie raczy odpowiadać
za rozrywkę ma tylko
muzykę Mozarta
i bębenki deszczu
czasem
rzeźbi w skórze
zmysłowe imaginacje
aż pulsuje łuna bólu
i rozdrabnia psychikę
na nagie płaty
potem
wykrawa
z precyzję chirurga
żywe tkanki czucia
i bawi się zdziwiona
swoim mistrzostwem
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.