Przyzwyczaiłam się do jego obrazu z ekranu telewizora, gdzie pojawiając się w różnych programach publicystycznych i rozrywkowych, o sobie i swojej chorobie mówił z dużym dystansem. Na żywo, jak się okazało, rozbraja otwartością i humorem. Jest pełen "staromodnej" szarmancji.
Istniała szansa, że mógł się od tego wszystkiego uwolnić. Miał szansę być wolny na tyle, na ile mógł być wolny uciekający człowiek.
Nie trzeba być katolikiem, żeby być dobrym człowiekiem. Dobro czyń, zła unikaj i żyj na pełnej petardzie!
Jan miał rację. Człowiek potrzebuje przytulenia. Nawet recydywista.
Każdy człowiek, choćby nie wiadomo jak interesujące prowadził życie, do prawdziwego spełnienia potrzebuje naturalnego wroga. Takiego, z którym się może porównać, a właściwie udowodnić sobie, o ile jest od niego lepszy.
Czy nie jest tak, że człowiek bardziej żałuje tego, czego nie zrobił, niż tego , czego się dopuścił?
Człowiek tak naprawdę jest potwornym egoistą i akceptuje drugiego tylko wtedy, kiedy mu się to opłaca.
Powiem ci jedną rzecz: z takim człowiekiem przynajmniej wiadomo, na czym się stoi. Płacisz więcej niż reszta i masz go w kieszeni, zapłacisz mniej, możesz o nim zapomnieć. Proste.
Niezawodny człowiek. Zawsze sprzedawał swój głos temu, co dawał najwięcej.
Demencja to okropna rzecz. Choroba uderza w same fundamenty tego, co czyni człowieka tym, kim jest.
Nie sposób poznać drugiego człowieka. Nie słuchaj, kiedy ktoś ci wmawia, że jest inaczej.
- Bo najważniejszy jest człowiek - mruknął.
Zaskoczona Dorota zwróciła ku niemu zaciekawione, chociaż pełne lęku spojrzenie i zapytała nieśmiało:
- Jaki człowiek?
- Każdy. Nie ma czegoś takiego jak zrządzenie losu, podszept diabła czy wola boska. To człowiek decyduje o swoim życiu, o tym, kim jest i jaki jest.
Prawdziwa miłość jest wtedy, gdy pokochasz w drugim człowieku to, co jest w nim najciemniejsze i najtrudniejsze (...)
Przyzwyczaiłam się do jego obrazu z ekranu telewizora, gdzie pojawiając się w różnych programach publicystycznych i rozrywkowych, o sobie i swojej chorobie mówił z dużym dystansem. Na żywo, jak się okazało, rozbraja otwartością i humorem. Jest pełen "staromodnej" szarmancji.
Książka: A człowieka widzi?
Tagi: czlowiek, choroba