Nie rozpoznać mi tego lasu,
nie szukać znaku na niebie.
Niebo i las ściegami salw
na śmierć zaszyto.
... pycha z nieba spycha.
Wrzesień słynie z gwieździstego nieba, ale tamtej nocy niebo było czarne jak melasa.
Wymownie spojrzała w górę, jakby oczekując ratunku od Stwórcy, lecz do nieba było daleko, natomiast do Sabiny blisko. Niebezpiecznie blisko.
Być może każdy ma swoje prywatne niebo. Albo piekło – to zależy tylko od nas.
Niebo nad miastem wyglądało jak mokra szmata. Wszędzie panoszyła się bura szarość.
...ilekroć patrzę w nocne niebo, jak teraz, nie mogę się oprzeć przekonaniu, że tam daleko, daleko są inne światy, podobne do naszego, tak samo zamieszkane przez istoty rozumne...
Nie rozpoznać mi tego lasu,
nie szukać znaku na niebie.
Niebo i las ściegami salw
na śmierć zaszyto.
Książka: Czarna piosenka
Tagi: las, niebo, znaki, smierc