Okładka książki - Cuda na śniegu

Cuda na śniegu


Ocena: 5.83 (6 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Pachnąca igliwiem i otulająca ciepłem nowa książka królowej powieści świątecznych.

 

Pewnego listopadowego dnia do lokalnego pisemka w Czterech Mostach trafia zagadkowe ogłoszenie.

 

Poszukiwani są spadkobiercy miejscowego pensjonatu. Wkrótce u jego drzwi stają kandydaci zdecydowani zawalczyć o spadek. A stawka jest ogromna…

 

"Bajka", pensjonat prowadzony przez małżeństwo Śmieszków, dała się poznać jako miejsce magiczne. W okresie Bożego Narodzenia, przybrana w igliwie, migoczące światełka i kolorowe bombki, przeistaczała się w krainę zimowych cudów.

 

Każdy, kto choć raz odwiedził to miejsce, na zawsze zachowywał w sobie iskrę gwiazdkowej radości. Niestety, po śmierci żony Aleksander stracił serce do "Bajki", pochował świąteczne ozdoby, zakazał nawet strojenia choinki.

 

Nie jest zachwycony widokiem gości, a na wzmiankę o spadku wpada w szał, i to wcale nie przedświątecznych przygotowań…

 

Komuś jednak bardzo zależy, by w Bajce ponownie rozgościł się duch Bożego Narodzenia.

Informacje dodatkowe o Cuda na śniegu:

Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788327169907
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Cuda na śniegu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Cuda na śniegu - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2025-12-07,

Tylko Joanna Szarańska mogła sprawić, że pensjonat stał się barwnym i żywym bohaterem powieści. Cuda na śniegu to przepiękna historia, w której świąteczna atmosfera budowana jest stopniowo na wielu płaszczyznach: poprzez relacje międzyludzkie, zmiany w sercach bohaterów, a także przez drobne, choć ważne szczegóły, jak dekoracje. Pełna ciepła, humoru i świątecznych cudów opowieść, w której splatają się losy różnych ludzi i emocji. Autorka kolejny raz oddaje w nasze ręce literaturę pełną magii.


✨️Kto pokocha?

Myślę, że każdy, kto gustuje w świątecznych i zimowych opowieściach. Każdy, kto lubi życiowe historie, w których ludzkie serca i drobne gesty potrafią czynić cuda. Pokochają ją ci, którym bliskie są powieści lekkie, klimatyczne, otulające i pełne ciepłego poczucia humoru. I oczywiście zachwycą się nią wszyscy, którzy uwielbiają małomiasteczkowy klimat oraz motyw wspólnego spędzania czasu w jednej przestrzeni – na przykład w takim pensjonacie jak „Bajka”.


✨️Za co pokochasz?

Za lekki język oraz barwny, plastyczny styl Joanny Szarańskiej — przyjemny jak puchata, miękka poduszka, otulający jak ciepły koc, bawiący jak pianki marshmallow w kubku gorącego kakao i wzruszający niczym ostatni łyk zimowej herbaty. Pokochasz ją za konsekwencję: każdy bohater jest wyrazisty, a kolejne wydarzenia tworzą logiczną, spójną całość, dzięki czemu z łatwością możemy odnaleźć w tej historii cząstkę siebie. To powieść opowiadająca o sytuacjach, w których może znaleźć się każdy z nas.


✨️Czy ja pokochałam?

Tak! Pokochałam ją za zimowy, malowniczy klimat, który idealnie nastraja na świąteczny czas. Jest tu wszystko, co w takiej powieści powinno się znaleźć: lekkość, wzruszenia, śmiech, nostalgia, a przede wszystkim chęć bohaterów, by przywrócić temu niezwykłemu miejscu dawny blask. Oddać mu to, co odeszło wraz z jego właścicielką — świąteczną magię, o której słyszeli ludzie nawet na drugim końcu Polski.


✨️Czy polecam?

Tak, po stokroć tak! Jeśli szukasz książki na zimowy wieczór lub chcesz już poczuć świąteczny nastrój — zapach choinki, pierników oraz ciepło bijące z kominka — ta książka da Ci wszystko, czego potrzebujesz.


✨️O czym jest?

W pensjonacie „Bajka” znanym zimą z niezwykłej świątecznej atmosfery, od jakiegoś czasu gości już tylko smutek i tęsknota. Aleksander, po śmierci żony, przestał dbać o to miejsce. Pewnego dnia w lokalnej gazecie pojawia się ogłoszenie: obecny właściciel poszukuje spadkobiercy, który zajmie się pensjonatem. Po tym wydarzeniu do Czterech Mostów zaczynają zjeżdżać ludzie — każdy z własną historią i powodem, dla którego znalazł się w „Bajce”. Czy słynne z niepowtarzalnej świątecznej atmosfery miejsce odzyska dawny blask i znów wypełni się szczęśliwymi ludźmi? Wszystko jest możliwe, a cuda wyczarowane na śniegu w szczególności.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ubookmi
ubookmi
Przeczytane:2025-11-25, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Cuda na śniegu” to powieść, która od pierwszych stron wprowadza czytelnika w niezwykły, pełen ciepła i nostalgii klimat nadchodzących świąt. Autorka z wirtuozerią maluje obraz małego miasteczka, gdzie zapach igliwia i dźwięk kolęd mieszają się z ludzkimi emocjami, tęsknotą, żalem, ale i nadzieją na nowe początki. To książka, która niczym świąteczne światło w oknie przypomina, że nawet po najciemniejszej nocy przychodzi poranek, a serce, choć zranione, potrafi znów zabić mocniej, gdy znajdzie powód, by uwierzyć w dobro.

Akcja książki rozgrywa się w uroczym miasteczku Cztery Mosty, gdzie tajemnicze ogłoszenie o spadku po dawnym pensjonacie „Bajka” przyciąga grupę ludzi, z których każdy niesie ze sobą własną historię, marzenia i żale. Pensjonat, niegdyś tętniący życiem i świątecznym blaskiem, po śmierci gospodyni popadł w melancholię, a jego właściciel, Aleksander, zamknął się w sobie niczym w lodowej skorupie. Wraz z przyjazdem kandydatów na spadkobierców do drzwi „Bajki” powraca jednak coś więcej niż wspomnienia, pojawia się iskra, która stopniowo rozgrzewa zamarznięte serca.

To niezwykle ciepła historia pokazująca nie samą magię świąt, ale przede wszystkim siłę ludzkich relacji i to, jak czas przedświąteczny potrafi jednoczyć ludzi. Autorka z wrażliwością i nutą ironii ukazuje, że z rodziną często wychodzi się najlepiej tylko na zdjęciach, a w obliczu pieniędzy wielu traci swój moralny kręgosłup. Z jednej strony to piękna i nostalgiczna opowieść o „Bajce” i jej właścicielu, z drugiej przejmująca refleksja nad ludzką tragedią, żałobą i samotnością. Książka w subtelny sposób przypomina, że każdy z nas inaczej przeżywa stratę i że czasami to właśnie los, wbrew naszym planom, kieruje nas ku światełku w tunelu. Tak było w przypadku Olgi, która przechodzi trudny okres w życiu. Rozstała się z mężem, który wciąż utrudnia jej codzienność, straciła pracę i została sama z odpowiedzialnością za wychowanie cudownej córki. Marzyła jedynie o spokojnych, cichych świętach z dala od zgiełku i problemów, jednak los przygotował dla niej coś zupełnie innego, szansę na nowy początek, odrobinę wiary w siebie i przekonanie, że dobro może powrócić wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.

„Cuda na śniegu” jest jak kubek gorącej czekolady w mroźny dzień, słodka, rozgrzewająca i pełna aromatu wspomnień. To powieść pokrzepiająca, miejscami zabawna, ale przede wszystkim niezwykle refleksyjna i urocza. Idealna na długie zimowe wieczory, pozwala zatrzymać się na chwilę, spojrzeć w głąb siebie i uwierzyć, że magia świąt wciąż istnieje, trzeba ją tylko w sobie odnaleźć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewa_czytajac
Ewa_czytajac
Przeczytane:2025-11-14, Ocena: 6, Przeczytałam,

Czy jest takie miejsce, które czaruje swoim świątecznym klimatem nawet największych niedowiarków? Powiem Wam w sekrecie, że zdecydowanie tak.

Pensjonat na wzgórzu, malownicze miejsce, które w okresie świątecznym ożywa kolorowymi lampkami i zapachem igliwia. Cieszy oczy piękną, zaśnieżoną okolicą. Ten wyjątkowy, baśniowy obraz tworzy niesamowity widok. Po prostu Bajka...

Zbliża się świąteczny czas, pełen blasku choinkowych światełek, zapachu piernika, spotkań z najbliższymi. Jednak nie dla każdego święta są wyczekiwaną radością, czasem spędzonym z rodziną, ponieważ pewne przeciwności burzą spokój, doprowadzają do trudnych wyborów. Tak się zdarza w życiu głównych bohaterów, którzy tuż przed świętami doświadczają niepokojących i smutnych wydarzeń.

 

Przez wiele lat pensjonat Bajka był znany i bardzo chętnie odwiedzany przez turystów, a to za sprawą jego niesamowitego klimatu świątecznego, który z ogromną wrażliwością i empatią stworzyli właściciele. Teraz po odejściu właścicielki, jej mąż nie potrafi już tworzyć tego gościnnego ciepła, zatracił się w tęsknocie. Pensjonat przestają odwiedzać goście, stopniowo popada w zapomnienie...

 

Obecnie w lokalnej gazecie pojawia się krótkie ogłoszenie, dotyczące odnalezienia spadkobierców pewnego pensjonatu z tradycjami...

Szybko zgłaszają się dawno niewidziani krewni, piękny budynek kusi, już rodzą się plany, koncepcje...

 

Przepiękna, ciepła, urocza historia, w której spełniają się marzenia. Powieść świąteczna, pełna emocji i ludzkiej życzliwości. Bardzo przyjemnie jest móc się przenieść do wyjątkowego miejsca i choć na chwilę chłonąć atmosferę pachnącą piernikiem, przystrojonymi choinkami i cudownymi ozdobami.

Uwielbiam czytać świąteczne powieści napisane przez autorkę, wprowadzają niepowtarzalny nastrój, poprawiają humor i otulają serdecznością. Z całego serca polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - baska
baska
Przeczytane:2025-11-14, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Cuda na śniegu" - otuliły mnie historią tak pachnącą igliwiem, że miałam wrażenie, jakby gdzieś obok naprawdę stała już  choinka, a śnieg za oknem skrzył się od świątecznej magii.

 

W centrum opowieści stoi pensjonat ,, Bajka", kiedyś prowadzony przez małżeństwo z iskrą w oczach i w dłoniach -- takich ludzi, którzy nie muszą mówić o magii, bo sami ją tworzą. Po śmierci właścicielki  jego blask przygasa, a los miejsca zaczyna się kruszyć niczym lód pod stopami.

 

I wtedy w lokalnej gazecie pojawia się tajemnicze ogłoszenie o poszukiwaniu spadkobiercy. Problem w tym, że właściciel... nic o tym anonsie nim nie wie. To brzmi jak początek nieporozumienia, ale autorka podaje nam tę historię w świątecznym wydaniu -- takim, gdzie przypadki nie są przypadkami, a ludzie przyciągani są tam, gdzie najbardziej potrzebują być.

 

 Do Czterech Mostów trafiają więc przeróżne osoby: tacy, którzy szukają szybkiego zysku, ci, którzy chcą zacząć od nowa, oraz ci, którzy uciekają przed kłopotami. Każde z nich dostaje jednak coś więcej, niż się spodziewa. Drugą szansę. Nową perspektywę, albo po prostu -- miejsce, które pozwala wreszcie odetchnąć, zobaczyć pewne sprawy z zupełnie innej perspektywy.

 


Jest też akcent humorystyczny, który jawi się jako postać kuzyna Waldemara i jego oszczędności do granic możliwości.

 

Bardzo przyjemna lektura, która otula, nastraja świątecznie i odpręża. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i z pewnością nie ostatnie :)

 

 

Link do opinii

W małej miejscowości Cztery Mosty, funkcjonuje pensjonat Bajka. Prowadzony przez małżeństwo Śmieszków, najbardziej oblegany był w okresie świątecznym. Niestety po śmierci Małgosi, powoli acz sukcesywnie zaczął upadać i próżno w nim szukać dawnego ducha świąt. 

Do redakcji miejscowej gazety napływa ogłoszenie o poszukiwaniach spadkobiercy tego obiektu. Różnymi drogami wiadomość ta dociera do najbardziej zainteresowanych. Do kogo uśmiechnie się szczęście? I czy na pewno będzie ono wyglądało tak jak bohaterowie to sobie wymyślili? 

 

Nie wiesz jak sprawić aby bliska i nieco dalsza rodzina sobie o Tobie przypomniała? Asia wskazała sposób idealny. Wystarczy dać znać, że szukacie spadkobiercy. Zabawne i smutne zarazem, bo prawdziwe. 

To kolejna powieść spod pióra autorki, która otula swoim ciepłem i czaruje magią zwykłej codzienności. Czytając, słyszałam w tle dzwoneczki, czułam zapach pierniczków,igliwia i tylko spojrzenie na kalendarz zatrzymało mnie abym nie pobiegła po gałązki jodły i zaczęła znosić ozdoby świąteczne. 

Ludzkie losy, tak bardzo różne splatają się ze sobą by połączyć w jedną wspólną historię. Nie jest to tylko słodka opowieść świąteczna. To opowieść o każdym z nas, bo każdy nosi w sobie swoje tęsknoty, ma problemy, o których nie chce albo nie potrafi mówić, jest podatny na opinie innych, a przez to zatraca samego siebie. 

To książka, która nie chce być odłożona bez dotarcia do ostatniej strony. Piękna, czarująca swoimi opisami, pokazująca punkt widzenia każdej istoty żywej, bo i kot ma tutaj swoje pięć minut.

Dzięki swojej przecudownej oprawie graficznej i kolorowym brzegom będzie idealnym prezentem dla kogoś albo siebie. 

Czarodziejka świątecznym klimatem nie zawiodła, nie obyło się bez wzruszeń i masy śmiechu. Autorka napisała powieść płynącą prosto z duszy i serca i to się czuje w każdym zdaniu. Ogromnie polecam.

Link do opinii

Dokładnie tydzień temu miała miejsce premiera książki ,,Cuda na śniegu". Ponieważ ja mam tak w głowie założone, że książki świąteczne zaczynam czytać od listopada, nie wcześniej, więc dokładnie w sobotę, 1 listopada, po odwiedzeniu grobów bliskich, zasiadłam z kubkiem gorącej i aromatycznej herbaty i dałam się wciągnąć w magię świąt, którą opisała Joanna Szarańska.

A kto zna książki Pani Joanny, ten wie, że to mistrzyni świątecznych historii.

Co my tu mamy? Miejscowość Cztery Mosty, mnóstwo śniegu, pensjonat na szczycie, choinki, światełka, perypetie rodzinne, tęsknotę, dziecięcą radość i ufność, piękno i prostotę, słodko - gorzkie relacje, rodzinę, z którą najlepiej wychodzi się na zdjęciu...

Ale po kolei .

W lokalnej gazecie ukazało się ogłoszenie, że pensjonat Bajka poszukuje spadkobierców. Przez przypadek gazeta wpadła w ręce Zygmunta Śmieszka, łasego na pieniądze właściciela firmy, jak i Gizelli, która właśnie straciła pracę i tuż przed świętami została bez środków do życia. Oboje wiedzą, że właścicielem pensjonatu Bajka jest ich wuj Aleksander. Przebiegle, w tajemnicy przed sobą, postanawiają zarezerwować sobie pokoje na święta, żeby obadać sytuację i przekonać krewnego, że to im się należy spadek. Do pensjonatu trafia również Olga, wraz z córeczką Anią. Kobieta, po tym, jak dowiedziała się, że jej były mąż w te święta będzie oświadczał się innej i że dla niej i córeczki nie będzie miejsca przy wigilijnym stole, postanawia odwiedzić dawno nie widzianego ojca. Jednak sytuacja na drodze sprawia, że ich samochód dosłownie utknął w Czterech Mostach. Na szczęście trafiają do Bajki.

I tu zaczyna się historia. ,,Cuda na śniegu" obfitują zarówno w zabawne historie, jak i wzruszające chwile. Bohaterowie to ludzie kolorowi, charakterystyczni, mimo swojego za uszami, dający się lubić. Czytanie tej książki to dobry czas, nastrajający na to, co czeka nas w grudniu, czyli słoneczna i mroźna zima, śnieg wokół i magia świąt - mam nadzieję, że taki pakiet będzie cały grudzień.

Link do opinii

Książka świąteczna zawsze wywołuje u mnie ciepło na sercu. Sama świadomość, że czeka mnie spotkanie z bohaterami, gdzie w tle skrzy się magia świąt, wywołuje mój uśmiech i błogi spokój. Czy i tym razem będzie tak samo?

Cztery Mosty to mała miejscowość z lokalną gazetą, po którą chętnie sięgają mieszkańcy. Niespodziewanie pojawia się ogłoszenie wzbudzające ogromną ciekawość. Poszukiwani są spadkobiercy pensjonatu Bajka.

Kiedyś to miejsce prowadzone przez małżeństwo Śmieszków, tętniło życiem. Słynęło z magii świąt, tradycji oraz życzliwości. Każdy, kto tu zawitał, wpadał w zachwyt nad tą krainą cudów. Niestety po śmierci żony Aleksandra, miejsce straciło ducha świąt, a goście przestali przyjeżdżać. Jakie było zaskoczenie właściciela, gdy nagle pojawiły się rezerwacje. Irytacja Aleksandra sięgnęła zenitu, gdy okazało się, że są to potencjalni spadkobiercy. Nie on wystosował ten anons, więc kto i dlaczego? Czy pensjonat ma jeszcze szanse, by odzyskać swój dawny urok i czar?

Autorka wykreowała magiczne miejsce, idealne w ten świąteczny czas. I nie mam tu na myśli, tylko pensjonatu, ale przede wszystkim małą miejscowość, która zaprasza nie tylko urzekającym krajobrazem, ale przede wszystkim życzliwymi mieszkańcami.

Bohaterowie, którzy podążają do Bajki po rzekomy spadek, od razu dają się pokochać i wzbudzają wiele emocji, czasem nawet wkurzają, dzięki czemu fabuła tylko zyskuje. Pomiędzy humorystycznymi zdarzeniami i dowcipnymi dialogami, zostają wplecione relacje rodzinne, niepoprawne, ale prawdziwe. A problemy codzienne, brak pieniędzy, samotność, pokręcone relacje małżeńskie, nadają powieści realistycznej głębi. Dla wielu z nich to nowe otwarcie, a podróż niespodziewanie dostarczy im refleksji, które zaowocują w przyszłości.

,,Cuda na śniegu" to komedia świąteczna obfitująca w zabawne zdarzenia losowe, gafy bohaterów, przypadkowe spotkania. Pod kołderką uśmiechu odkrywamy prawdziwą codzienność, słodko-gorzkie relacje rodzinne oraz problemy, które uciskają każdego dnia, aż stają się nie do wytrzymania. Atutem powieści jest doskonały humor oraz nietuzinkowi bohaterowie, nie do podrobienia, a wartością nadrzędną, która spaja ich wszystkich, to misternie przygotowana przez autorkę magia świąt, kryjącą się pod drobiazgami i białym śnieżnym puchem. Polecam powieść w świątecznym klimacie, podszytą żartobliwymi wydarzeniami z przymrużeniem oka. Miło, ciepło, przytulnie.  

 

Link do opinii
Inne książki autora
Zatańczmy w słońcu
Joanna Szarańska0
Okładka ksiązki - Zatańczmy w słońcu

Gdy odchodzi ktoś, kogo kochasz, zabiera kawałek Twojego serca. Jezioro, letnia beztroska, romantyczne chwile na pomoście - tamten dzień sprzed sześciu...

Kocha, lubi, szpieguje
Joanna Szarańska0
Okładka ksiązki - Kocha, lubi, szpieguje

Rewelacyjna komedia kryminalna, od której nie można się oderwać. Będziecie płakać… ze śmiechu! To miał być kolejny spokojny weekend w życiu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy