Okładka książki - Dzielnica cieni

Dzielnica cieni


Ocena: 4.89 (9 głosów)

Warszawa dziś. Zapada chłodna jesienna noc. Na przystanku spotykają się cztery kobiety: zakonnica, prawniczka, naukowczyni i bezdomna. Pozornie nic ich nie łączy. Mają jednak do przedyskutowania ważną sprawę. Ktoś zgłasza się po przedmiot, którego już dawno powinny się pozbyć. Czy książka, która zabija, będzie znowu siać śmierć?

Tymczasem pewna pisarka znalazła w Polsce nie tylko azyl polityczny, ale również odzyskała radość z obcowania z literaturą. Duża w tym zasługa przemiłej bibliotekarki. Starsza pani zawsze potrafi poratować taką opowieścią, jakiej czytelnik akurat potrzebuje. Wszystko więc powinno być dobrze. Nadia czuje jednak narastający niepokój. Może to mroczna atmosfera zbliżających się dziadów i Wszystkich Świętych, a może naprawdę powinna zacząć się bać? Wydaje jej się, że ostatnio ktoś ją śledzi.

Gdzieś w mieście budzi się Wiktor. Ktoś go brutalnie zaatakował i uwięził. Wie, kto jest winien tej sytuacji. Z dawnej baletnicy niewiele pozostało. Jest tylko szaleństwo...

Warszawa 1968. Zdjęcie inscenizacji ,,Dziadów" z afisza wywołuje lawinę przerażających wydarzeń i zmusza tysiące ludzi do opuszczenia kraju. Marzec w stolicy jest wyjątkowo trudny. A w jednym z bloków sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Zostaje zamordowana jedenastolatka. Milicja oskarża o to młodych ludzi wracających ze strajku. Mordechaj Blum wie, że jego studenci nie dopuściliby się zbrodni. Oni walczą o zmiany w kraju, a stają się idealnymi kozłami ofiarnymi dla ambitnego porucznika Grabowskiego. Naukowiec postanawia rozpocząć własne śledztwo. Nie wie, że w jego bloku każdy ukrywa jakąś tajemnicę. Każdy - nie tylko dorośli. Cztery przyjaciółki jak najszybciej muszą odzyskać książkę, która zabija. Inaczej może zginąć ktoś jeszcze. W sprawę wydaje się zamieszana pewna bibliotekarka.

,,Dzielnica cieni" to mieszanka klasycznej zagadki zamkniętego pokoju, nieoczywistego kryminału noir, krwistego thrillera, ale również podróż w czasie do kolejnego trudnego okresu w dziejach Polski. To druga, po ,,Ulicach ciem", czarodziejska historia o magii książek.

Katarzyna Puzyńska - z wykształcenia psycholog. Jest autorką bestsellerowej serii kryminałów, powieści fantasy, horroru oraz książek non-fiction. Z okazji jubileuszu stulecia polskiej Policji za książki ,,Policjanci. Ulica" i ,,Policjanci. Bez munduru" otrzymała od Komendanta Głównego nagrodę w kategorii ,,Policja w literaturze".

Informacje dodatkowe o Dzielnica cieni:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-06-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383911915
Liczba stron: 552

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Dzielnica cieni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - Dzielnica cieni

Avatar użytkownika - truskawka2
truskawka2
Przeczytane:,
Nadia jest rosyjską pisarką. Znalazła w Polsce azyl polityczny. Sprzeciwiała się bowiem reżimowi, który doprowadził w końcu do wojny z Ukrainą. Niestety dopadają ją upiory przeszłości. Znalazła ja Wanda - dawna przyjaciółka, która stała się wrogiem. Obie były baletnicami. Wanda marzyła o roli Aurory w "Śpiącej królewnie". Tańczyła lepiej od Nadii, ale to rywalka dostała wspomnianą rolę. Nikt nie wiedział, że po prostu... poszła do łóżka z człowiekiem decydującym o obsadzie. Niedługo później Nadia zrezygnowała z tańca, a załamana Wanda stała się narkomanką. Po odwyku i długim leczeniu psychiatrycznym przypadkowo trafiła będąc w Warszawie na ślad dawnej rywalki. Odwiedziła więc ją w domu, żądajac pieniędzy. Pisarka obiecała jej dochody z książki, którą właśnie pisze - o roku 1968. To był bardzo niespokojny politycznie czas. Na domiar złego w jednym z warszawskich bloków znaleziono ciało zamordowanej jedenastolatki. Wladze oskarżyły o zbrodnię studentów, którzy wracalio ze strajku. Ponieważ jednak w akcie oskarżenia był wyraźne dziury, zdecydowano się na kolejnego kozła oiarnego - żydowskiego naukowca Mordechaja Bluma. Oba światy - z 1968 i współczesny - łączy manuskrypt Wojnicza (napisana nieznanym językiem książka, która według legendy... zabija czytelników) oraz dwie tajemnicze bibliotekarki. Jedna jest fizycznie odrażająca, ale pomaga ludziom. Druga wyglada na sympatyczną, ale jest czystym złem. Niezwykła opowieść o... opowieściach. Postać z książki, która przejmuje ciało jednej z czytelniczek, by prawdziwie życ, na długo zapada w pamięć. dr Kalina Beluch
Avatar użytkownika - madak
madak
Przeczytane:2025-07-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2025 roku, Kryminały,
"Dzielnica cieni" Katarzyny Puzyńskiej to książka, której akcja rozgrywa się w tym samym uniwersum, co "Ulice ciem". Jest Warszawa, jest magiczne książkowe miejsce i liczne podobieństwa jeśli chodzi o "szkielet" obu powieści. Mamy za to zupełnie nowych bohaterów i wydarzenia historyczne rozgrywające się w 1968 roku. Kryminał, magia i nitki wątków powiązane ze sobą niczym węzły w skomplikowanej makramie. Tego spodziewać się można po "Dzielnicy cieni". Czasy współczesne, Warszawa. Arleta to profesorka, wykładowczyni uniwersytecka, która zwołuje swoje dawne przyjaciółki z dzieciństwa w niezwykle istotnej sprawie. Kobiety spotykają się na przystanku autobusowym, a kwestia, którą przedstawia profesorka dotyczy wydarzeń z 1968 roku. I chociaż kobiety miały nadzieję, że przeszłość nigdy ich nie dosięgnie, los chce inaczej. Nadia to pisarka, która po agresji Rosji na Ukrainę znajduje azyl w Polsce. Kiedyś tańczyła w balecie, ale porzuciła tę pasję z kilku względów. Przyjaciółka z tamtych lat, Wanda, która czuje się upokorzona i oszukana przez Nadię, szuka jednak zemsty. Wiktor, chłopak Nadii, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Okazuje się, że został porwany i zupełnie nie ma pojęcia, czego od niego chce jego oprawczyni. Co wspólnego z tymi wszystkimi historiami ma Manuskrypt Wojnicza, biblioteka z szyldem "Książkowa Pasieka" i dwie będące swoimi zupełnymi przeciwieństwami bibliotekarki? Jak wpływają na współczesność wydarzenia
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2025-08-03, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Magia, mrok i literacka pułapka! 🧥☔️ 

W jesiennej Warszawie spotykają się cztery kobiety: zakonnica, prawniczka, naukowczyni i bezdomna. Pozornie nic ich nie łączy – poza tajemnicą książki, która może zabijać 📖⚰️ Akcja płynnie przeplata współczesność z rokiem 1968, gdzie niewyjaśniona śmierć młodej dziewczyny powraca, by prześladować żyjących. Katarzyna Puzyńska tworzy misterną sieć powiązań, w której przeszłość i teraźniejszość przenikają się jak mgła nad Wisłą. Kluczem jest tu bibliotekarka, która z „strażniczki opowieści” staje się jej reżyserką, manipulując bohaterami na granicy rzeczywistości i magii.
Autorka łączy kryminał z baśniową grozą 🕯️🔮 Biblioteka staje się portalem, a książki  narzędziami wpływu na ludzkie losy. Nadia, pisarka i bibliotekarka, odkrywa, że fikcja literacka materializuje się wokół niej, siejąc niepokój („gdy rzeczywistość zaczyna przypominać pisaną przez Nadię fikcję… robi się bardzo niepokojąco”). To hołd dla Borgesa i Tokarczuk w thrillerowej odsłonie magia nie jest ozdobnikiem, lecz organiczną częścią zbrodni .  🎭 Bohaterowie: Wielogłos w cieniach. Powieść operuje tłumem postaci (od ofiar PRL-owskiej milicji w współczesnych ścigających prawdę), ale każda ma wyraźny głos. Narracja prowadzona jest z perspektyw różnych bohaterów, co pozwala zgłębić ich motywacje zwłaszcza antagonistki, której mroczna charyzma przyciąga jak latarnia ćmy 🦋💀Nie ma tu czarno-białych podziałów: winni bywają ofiarami, a ścigający ukrywają sekrety.
☁️ Klimat: Warszawska jesień jak z koszmaru.Katarzyna Puzyńska mistrzowsko buduje nastrój ciężkiej, wilgotnej grozy🍂🌫️. Dzielnica cieni to miejsce, gdzie ulice „pachną starym papierem i lękiem”, a przystanki autobusowe stają się sceną dla złowieszczych spotkań. Detale  jak rysa na okładce książki czy numer mieszkania niosą klucze do zagadki. To proza, która wymaga czujności. Autorka zostawia tropy jak okruchy chleba w lesie.

✅ Mocne strony w książce to wciągająca struktura.  Dwa plany czasowe splatają się w zaskakujący sposób, a finał wywołuje ciarki! 🤯  Język jest poetycki, ale precyzyjny opisy stanów „rozedrgania” bohaterów są hipnotyzujące.  Pytania o władzę pamięci, manipulację i odpowiedzialność za słowa. 

⚠️  Liczba postaci może chwilowo przytłoczyć (ale rozdziały z perspektyw rozwiązują ten problem). Fabuła wymaga skupienia – to nie lekka lektura do poduszki! 

Czy warto wejść do „Dzielnicy cieni”?
TAK to literacki rollercoaster🎢, który łączy inteligentny kryminał z oniryczną głębią. Katarzyna Puzyńska udowadnia, że słowa mogą być bronią, a biblioteki  polami bitew. Po lekturze spojrzysz na półkę z książkami inaczej: z ciekawością, ale i lekkim dreszczem... 😉 

Moja ocena: 9/10 (⭐ za klimat, pomysł i to, że po latach znajomości z piórem  autorki – ta książka zaskoczyła nawet mnie)🕵️‍♀️📚🌧️🔦💥👏 

Polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii

O twórczości Katarzyny Puzyńskiej słyszałam i czytałam wiele pozytywnych opinii, dlatego też postanowiłam sprawdzić jej twórczość przy najnowszej książce „Dzielnica cieni", która jak się okazało - zaskakuje wielowątkowością i niekonwencjonalnym podejściem do gatunku. To powieść, która łączy elementy kryminału, thrillera, noir, a także wprowadza magię i podróże w czasie, tworząc niezwykle intrygującą mieszankę.  


Akcja rozgrywa się na tle warszawskiej dzielnicy, w 1968 roku, w okresie burzliwych przemian społecznych i politycznych. W centrum wydarzeń znajdują się cztery kobiety: zakonnica, prawniczka, naukowczyni i bezdomna – pozornie zupełnie różne, a jednak łączą je wspólne tajemnice i konieczność rozwiązania zagadki dotyczącej tytułowej „książki, która zabija”. W międzyczasie poznajemy historię opozycyjnej pisarki, Nadii, która odnajduje w Polsce azyl i inspirację do tworzenia, a jej los splata się z tajemniczą bibliotekarką, co dodaje powieści nutę magii i niepokoju.


Puzyńska świetnie oddaje atmosferę mrocznej, pełnej cieni Warszawy, jednak jej narracja nie potrafiła wciągnąć mnie od pierwszych stron. Na początku nie mogłam wczuć się w klimat powieści i toczące się wydarzenia, z czasem było nieco lepiej, choć zabrakło mi emocji, które uwielbiam czuć w książce. Niewątpliwie jednak autorce udało się oddać mrok, który wręcz jest niepokojący i wypływa garściami ze stron. Charakterystyka bohaterów jest głęboka i psychologicznie wiarygodna, każdy z nich jest inny, a nawet specyficzny, a ich motywacje i lęki tworzą realistyczny portret ludzkich pragnień i słabości. Jeśli zaś chodzi o tempo akcji, to niestety nie zawsze jest równomierne – momentami czytelnik odczuwa niedosyt intensywności,  szczególnie w dłuższych fragmentach przepełnionych nadmiarem jak dla mnie zbędnymi opisami, które mogą wydać się nieco przeciągłe.


Autorka bawi się konwencją, łącząc klasyczny kryminał z elementami magii, co może przypaść do gustu miłośnikom nieoczywistych historii. Zagadki są misternie skonstruowane, a zwroty akcji zaskakujące, choć niektóre wątki można odczuwać jako nieco chaotyczne. Jednak to właśnie ta nieprzewidywalność i klimat tajemniczości stanowią moc tej powieści.


"Dzielnica cieni” to książka dla czytelników szukających czegoś więcej niż standardowej, jednogatunkowej powieści. To opowieść o literaturze, magii, historii i ludzkich emocjach, w której fikcja i rzeczywistość przenikają się w niepokojący i fascynujący sposób. Mimo drobnych niedociągnięć, autorka potrafi zbudować mroczny klimat. I chociaż brakuje większej ilości napięcia i momentami za mało jest akcji, to jednak całość wypada całkiem nieźle. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - olilovesbooks2
olilovesbooks2
Przeczytane:2025-06-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Prószyński i S-ka*

Kryminał magiczny, spotkaliście się kiedyś z takim określeniem? Ja osobiście nie, więc byłam bardzo ciekawa tej książki. Oczywiście spodziewałam się dobrego kryminału wzbogaconego o coś magicznego, a to coś okazało się czymś rodem wyciętym z fantastyki. Pomysł i wykonanie naprawdę bardzo dobre, jestem pod wrażeniem tej lektury.

Akcja powieści rozgrywa się w dwóch liniach czasowych, które się wzajemnie uzupełniają. W teraźniejszości pisarka, Nadia, która uzyskała azyl polityczny, cieszy się wolnością, szuka materiałów do nowej powieści, stapia się z literaturą dzięki lokalnej bibliotece, ale też zaczyna odczuwać ogromny niepokój, który wzmaga się wraz z pojawieniem kogoś z jej przeszłości. W międzyczasie cztery kobiety spotykają się by omówić sprawę, która od lat im ciąży, tym bardziej, że historia zaczyna się powtarzać. W przeszłości zaś skupiamy się na przyjaciółkach, śledztwie w sprawie zamordowania nastolatki, perypetiach mieszkańców jednego z bloków oraz na tematach politycznych.

Nie jestem fanką przeskoków czasowych, ale tutaj nie sprawiało mi to problemu, głównie dlatego, że obie historie są ze sobą w pewnym stopniu powiązane, a przeskoki w przeszłość pozwalają lepiej zrozumieć teraźniejsze wydarzenia. Jednak zanim wszytko zaczyna się ze sobą łączyć w całkiem logiczną całość, to początek może troszkę zmylić i wprowadzić pewną dozę niepokoju i niezrozumienia. Wszystko zaczyna się dość zwyczajnie, wprowadzenie jest obszerne, ale za to bardzo konkretnie formułują się kolejne wątki czy problemy bohaterów. Nieco później zaś fabuła się plącze, nie do końca wiadomo o co chodzi, kto jest dobry, kto jest zły, jakie znaczenie ma przeszłość, która swoją drogą jest jeszcze bardziej pogmatwana, że tam niczego nie można być pewnym. Jeszcze później zaś zaczynają się pojawiać elementy nadprzyrodzone, czy elementy fantasy, które mi się chyba najbardziej podobały w tej książce, wprowadziły one całość powieści na bardzo ciekawe a zarazem oryginalne tory, choć mam delikatne wrażenie, że autorkę nieco za bardzo poniosło, ale mi to akurat nie przeszkadza.

Lektura mnie wciągnęła, czytało mi się ją bardzo dobrze i nawet bardzo szybko, bo fabuła jest ciekawa, pełna zwrotów akcji, a stworzony przez autorkę gatunkowy mix według mnie jest dużym atutem tej powieści. Wątków jest sporo, są różnorodne, jednak największy nacisk autorka kładzie na wątki kryminalne, w których wcale nie jest tak łatwo się połapać, co dla mnie jest kolejnym atutem, bo historia nie jest przewidywalna. Samo zakończenie nie do końca mnie satysfakcjonuje, bo nie do końca wszytko jest domknięte, można mieć wrażenie, że ta historia jeszcze się nie skończyła.

Książka nieco przypominająca przysłowiową cegłę, ale podczas czytania absolutnie się tej sporej ilości stron nie odczuwa, znikają w oka mgnieniu. Książka napisana w bardzo dobrym stylu, lekkim i przyjemnym, który sprawia, że książkę czyta się jeszcze szybciej, wręcz ekspresowo. To lektura, która wymaga wysilenia umysłu jeśli chce się rozwiązać poszczególne zagadki, autorka w wyśmienitym stylu łączy elementy zagadki zamkniętego pokoju, kryminału noir czy thrillera. Mi się podobało, lektura wywarła na mnie pozytywne wrażenie, bo szczerze mówiąc nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Szczerze polecam.

Link do opinii

 Dwa tory czasowe.

Warszawa 1968 r. W jednym z bloków mieszkalnych znaleziono martwą jedenastolatkę. O zbrodnię oskarżono manifestujących studentów. Mordechaj Blum nie wierzy w ich winę. Rozpoczyna własne śledztwo zaczynając od rozmowy z babcią dziewczynki i sąsiadami. Zwraca też uwagę na cztery koleżanki nastolatki. Spotyka też bibliotekarkę, która zachowuje się podejrzanie. Czy dziewczynka jest ofiarą niewinnej zabawy dzieci, czy zaplanowanego morderstwa?

Tajemnice sąsiadów, działania komunistycznych służb, manipulacja.

Warszawa obecnie. Nadia to rosyjska pisarka, która w Polsce znalazła azyl polityczny. Poszukiwana jest przez jej dawną przyjaciółkę Wandę, która marzy o zemście za wyrządzoną kiedyś krzywdę.

Wiktor został zaatakowany paralizatorem. Najgorsza jest świadomość, że bardzo dobrze zna oprawcę. Nie wie co jest snem, co jawą, gdy pojawia się stara bibliotekarka i nakazuje mu zniszczyć pewną książkę. 

Na przystanku spotykają się cztery kobiety, które łączy tajemnica sprzed lat.

Obłąkanie, nałóg, różne światy. Czy istnieje książka, która niesie śmierć?

Kryminał z elementami fantastyki. 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - matkawiedzma
matkawiedzma
Przeczytane:2025-06-21, Ocena: 5, Przeczytałem, 2025 PRZECZYTANE,

Katarzyna Puzyńska po raz drugi zaprasza nas do świata kryminału z nutą magii i robi to z prawdziwą swobodą. ,,Dzielnica cieni" nie trzyma się kurczowo żadnych ram gatunkowych - to opowieść, która wymyka się klasyfikacjom, flirtuje z fantastyką, a jednocześnie pozostaje głęboko osadzona w realiach ludzkich emocji i motywacji. Autorka bawi się formą, ale nigdy nie robi tego kosztem treści. Wręcz przeciwnie - dzięki temu czytelnik może naprawdę zanurzyć się w historii.

 

Bo Puzyńska, podobnie jak jej bohaterka, kocha literaturę z całych sił. I to czuć. Jej powieść rozkwita - początkowo niepozorna, z każdą stroną coraz bardziej hipnotyzuje, aż w końcu rozkwita w pełni, zaskakuje, zachwyca i i zapuszcza korzenie gdzieś głęboko w czytelniku..

 

Uwierzyłam w ten świat. W pszczelarki, w książki, które mogą zabić, w podróże w czasie i równoległe rzeczywistości. To właśnie największa siła tej powieści - zburzenie bariery między tym, co realne, a tym, co możliwe tylko w wyobraźni. I kiedy już się poddasz tej iluzji, nie ma odwrotu. Świat wokół cichnie, zostajesz tylko Ty i ta książka.

 

Zagadkę kryminalną rozpisano misternie i z dbałością o każdy szczegół. Postacie są wyraziste, głębokie, psychologicznie zniuansowane. Każda z nich niesie jakąś prawdę o człowieku, o jego pragnieniach i lękach. A zakończenie? No cóż... przygotujcie się na niejedno zaskoczenie.

 

I jeszcze jedno - za ten cudowny ukłon w stronę nas, czytelników, należą się ogromne brawa. Puzyńska pisze o miłości do literatury tak, że aż łza się w oku kręci. Bo czytelnicza dusza to, jak zauważa, coś jak szczęście albo miłość - można się nią dzielić bez końca i nigdy jej nie ubywa.

 

,,Dzielnica cieni" to książka nieoczywista, wciągająca i pięknie napisana. Jeśli lubicie, gdy literatura igra z rzeczywistością, a kryminał staje się przygodą na pograniczu światów - koniecznie sięgnijcie. To nie tylko dobra powieść. To literacka magia w czystej postaci.

 

 

Link do opinii

" [...] Niech się boi, niech lęk płynie w jej żyłach zamiast krwi! Niech się ciągle odwraca, żeby sprawdzić, czy nie jest śledzona! [...]" 

 

Katarzyna Puzyńska stworzyła kryminalnie przepiękną baśń, w której to czytelnik decyduje o tym, co było prawdą, a co wytworem wyobraźni głównych bohaterów. W "Dzielnicy cieni" magia miesza się z realizmem. Mamy tutaj do czynienia ze zbrodniami. Jednak nie mogę określić, że jest to czysty kryminał. Tutaj miesza się ze sobą kilka gatunków. Idealna gratka dla wszystkich dorosłych czytelników. Dosłownie każdy tutaj znajdzie coś dla siebie. 

Mamy tutaj mnóstwo głównych postaci, między innymi: 

 

- Wiktora Schneidera, który wygląda bardziej na studenta niż doktora. Zajmował się etnologią i antropologią kulturową. Przez jedną osobę został wplątany w wir nieprzewidzianych zdarzeń. Dzięki temu jego życiu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Polubiłam tę postać, nie tylko za świetne nazwisko. 

 

- Nadieżdę Pietrowną Szewcową -- słynną rosyjską pisarkę i opozycjonistkę. Poznacie ją pod zupełnie innym imieniem i nazwiskiem. Dlaczego zmieniła swoje dane personalne? Co takiego ukrywa przed światem? 

 

- Wandę Popowską, która jest byłą baleriną. Ta postać ostro pała zemstą. Czy ukoi swój ból? Tej postaci niestety nie polubiłam. Należy do grupy toksycznych osób.

Następnych bohaterów poznacie sami, podczas czytania "Dzielnicy pszczół".

Jestem zachwycona twórczością Katarzyny Puzyńskiej. Podoba mi się jej nowa odsłona. Cieszę się, że ona zmusza swoich czytelników do głębokiej refleksji i czynnego uczestnictwa w opisanej historii. 

"Dzielnica cieni" wciągnęła mnie od samego początku. Były momenty, w których czułam się przygnębiona, wstrząśnięta i smutna. Przerażenie trzymało mnie do ostatniej strony. Akcja jest wartka i ma mnóstwo zwrotów.

Czytając tę książkę, czułam się, jakbym czytała mroczne Baśnie braci Grimm. To było takie dobre. 

Głównym motywem tej historii jest książka, a właściwie pewien manuskrypt, który zabija. Każdy, kto go posiada, narażony jest na prawdziwe nieszczęście -- śmierć.

Poruszamy się w dwóch czasach: w latach współczesnych i w roku 1968.  

Czy lubicie książki o książkach? A mroczną i złowieszczą atmosferę? Ja uwielbiam, dlatego z dreszczykami emocji, odczytywałam każdą kolejną stronę.

Okładka mnie kupiła. Uwielbiam pszczółki i ich miodzik. Tutaj przewijają się pszczoły i miód. Mogę śmiało powiedzieć, że odgrywają kluczową rolę.

Czy przeczytalibyście książkę, która zabija?

Są takie książki, których nie powinno się przegapić, bo można wiele stracić. "Dzielnica cieni" do takich należy.

Z tą historią przepadniecie na długie godziny. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2025-06-13, Ocena: 5, Przeczytałem,

,,Dzielnica cieni" to kolejna książka Katarzyny Puzyńskiej, która jest nieco inna niż znana nam wszystkim seria Lipowo. Jest to miks gatunkowy: kryminał w klimacie noir i mrożący krew w żyłach thriller.

 

Zakonnica, naukowczyni, prawniczka i bezdomna - te cztery kobiety spotykają się w pewną jesienną noc by omówić kwestie pewnej tajemniczej książki, która potrafi siać śmierć. Tymczasem pewna pisarka przyjeżdża do Polski i odnajduje tu spokój. Zaczyna cieszyć się z obcowania z literaturą dzięki starszej i przemiłej bibliotekarce. Jednak jej spokój nie trwa długo. Wydaje się jej, że ktoś ją śledzi.

 

Autorka zabiera nas w podróż w czasie. Znajdujemy się w 1968 roku, gdzie zdjęcie inscenizacji Dziadów powodują szereg przerażających wydarzeń. A żeby było tego mało w jednym z bloków zostaje zam0rdowana jedenastolatka. Milicja oskarża niewinnych. 4 przyjaciółki, wiedzą, że istnieje pewna książka, która potrafi zabijać. Muszą szybko ją znaleźć, zanim będą kolejne trupy.

Książka posiada niesamowity klimat. Mroczny, duszny a przy tym rzeczywistość miesza się z fikcją, a prawda z iluzją. Książki nie czyta się za szybko. Wymaga ona większego skupienia, ale nie jest to bynajmniej jej minus. Znajdziemy tutaj wiele tajemnic i wiele bohaterów, którzy coś ukrywają. Mamy również dwie linie czasowe. Wszystko to jednak pasuje do siebie i nie ma mowy o chaosie.

 

Osobiście jestem oczarowana nową serią od Katarzyny Puzyńsiej. Uwielbiam jej styl pisania i chętnie sięgam po każdą książkę jaka wychodzi spod jej pióra. Już nie mogę doczekać się kolejnych części tych magicznych kryminałów, które trzymają w napięciu i niosą wiele niepokoju. Polecam!

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-06-09, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czy książka naprawdę może zabijać? A jeśli tak... to czy miałbyś odwagę ją przeczytać?

 

Z Katarzyną Puzyńską mam historię znajomości pełną zakrętów - jedne książki mnie przyciągały, inne nieco męczyły. Ale ,,Dzielnica cieni" to zupełnie inna liga. To nie jest tylko kryminał. To opowieść, która wymyka się schematom i pokazuje, że literatura potrafi być naprawdę... niebezpieczna.

 

Wyobraź sobie Warszawę. Współczesną i tę sprzed lat. Szarą, duszną, gęstą od tajemnic i lęku. Jesień, wiatr, Wszystkich Świętych na horyzoncie - a w tym wszystkim cztery kobiety, które spotykają się na przystanku, by porozmawiać o czymś, co powinno było zniknąć. Ale wraca. Książka, która zabija. Brzmi jak metafora? A może nie do końca?

 

Narracja dzieli się między współczesność i rok 1968. I już samo to jest fascynujące - bo nie dostajemy płaskiego kryminału, ale gęstą opowieść o historii, winie, pamięci. O manipulacji i o tym, co robi z człowiekiem władza. Jest młoda dziewczynka, która ginie w czasach PRL-u. Milicja szuka winnych na chybił trafił. Jest wykładowca, który nie wierzy w oficjalną wersję wydarzeń. I zaczyna grzebać głębiej. A im głębiej sięga, tym ciemniej robi się w tej dzielnicy...

 

Wracamy do teraźniejszości. Nadia, pisarka z zagranicy, znajduje w Polsce nie tylko schronienie, ale i nową pasję. Biblioteka, do której trafia, jest jak ze snu - lub z koszmaru. Bibliotekarka wie, jaką książkę komu podsunąć. Czasem aż za dobrze. A gdy rzeczywistość zaczyna przypominać pisaną przez Nadię fikcję... robi się bardzo niepokojąco.

 

W tej historii nie ma nic oczywistego. Postacie są złożone, niejednoznaczne. Uwielbiam to, jak Puzyńska bawi się konwencją - z jednej strony mamy klasyczne ,,zamknięty pokój" i śledztwo, z drugiej magię, która przecieka przez kartki jak woda przez palce. Niby coś nierealnego, ale nie sposób powiedzieć: ,,to się nie mogło zdarzyć".

 

Atmosfera? Ciężka, lepka jak mgła, która nie chce opaść. Tu wszystko ma znaczenie: stare zdjęcie, numer mieszkania, rysa na książce. Trzeba być czujnym, bo autorka zostawia tropy - nie zawsze w oczywistych miejscach. A zakończenie? Mówię tylko tyle: ciarki.

 

Czy było coś, co przeszkadzało? Może delikatne zagubienie przy ogromie postaci i wątków. Trzeba się skupić. Ale jeśli dacie się ponieść - wejdziecie w świat, który jest mroczny, ale też niezwykle literacki. Jakby Borges i Tokarczuk pisali razem thriller.

 

Ocena 9/10 - za klimat. Za język. Za pomysł. I za to, że po przeczytaniu ,,Dzielnicy cieni" trochę inaczej patrzę na książki w biblioteczce. A może zwłaszcza na te, które wydają się zbyt ciche...

Link do opinii
Inne książki autora
Sąpierz
Katarzyna Puzyńska0
Okładka ksiązki - Sąpierz

"Sąpierz" do druga część serii "Grodzisko". Postapokaliptyczny Nowy Świat spotyka się z magią słowiańskiego fantasty Starego Świata w jedynej w swoim rodzaju...

Utopce
Katarzyna Puzyńska0
Okładka ksiązki - Utopce

Upalne lato tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego czwartego roku na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców odciętej od świata wsi Utopce. To wtedy ofiarą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy