Okładka książki - Ja, inkwizytor. Łowcy dusz

Ja, inkwizytor. Łowcy dusz


Ocena: 4.57 (21 głosów)
Inne wydania:

Oto on – Mordimer Madderdin. Człowiek, który potrafi zajrzeć w ludzką duszę… i wyczytać z niej winę. Człowiek, który wierzy.

Wkrótce pozna największy sekret chrześcijaństwa. Ale zanim to nastąpi, przemierzy zaułki cesarskiej stolicy, gdzie każda twarz jest maską, a każda prawda – kłamstwem. Oskarży magnata o paktowanie z piekłem. Stanie na czele świętej krucjaty.

To historia o wierze, lojalności i o świecie, w którym grzech i cnota mają to samo oblicze.

Oto czas inkwizytorów.

Informacje dodatkowe o Ja, inkwizytor. Łowcy dusz:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788383751306
Liczba stron: 394

Tagi: ja inkwizytor fantastyka

więcej

Kup książkę Ja, inkwizytor. Łowcy dusz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ja, inkwizytor. Łowcy dusz - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2025-07-14, Ocena: 6, Przeczytałam,

  „ŁOWCY DUSZ” - to czwarta odsłona bestsellerowej serii fantasy Jacka Piekary „Ja, Inkwizytor”, przedstawiającej barwne losy Inkwizytora Mordimera Madderdina w alternatywnym świecie średniowiecznej Europy, gdzie to Jezus Chrystus zszedł z krzyża w dniu swej kaźni i wyciął w pień większą część Jerozolimy, a chwilę potem i świata. I jest to niewątpliwie najgłośniejsza, najodważniejsza i budzące największe kontrowersja część tej fantastycznej sagi, której to kontynuacji wyczekujemy wszyscy od wielu już lat. Zapraszam was do poznania recenzji tej powieści, która ukazała się w ramach nowego wydania serii przez Fabrykę Słów.

 Można powiedzieć o tej książce z pewnością to, że stanowi sobą przełomowy zbiór opowiadań w całej serii - m.in. z tego względu, że odsłania przed nami największą tajemnicę tego świata, ale też i zapowiada wydarzenia, które z pewnością będą inne, aniżeli wszystko to, co mogliśmy poznać do tej pory. Na tytuł ten składają się bowiem cztery powiązane ze sobą opowiadania, które nie tylko kreślą kolejne losy Mordimera Madderdina, ale przede wszystkim chyba po raz pierwszy w tak czytelny i mocny sposób świadczą o tym, że osoba tego bohatera jest kluczową dla losów całego tego powieściowego świata.

 I tak też oto naszemu dobremu, poczciwemu, ale też i potrafiącemu odpłacić krzywdą za doznaną krzywdę, Mordimerowi..., przyjdzie tu oto rozwiązać pewną skomplikowaną, polityczną sprawę na prośbę polskiego możnowładcy - Zaremby, który znajdzie się w naprawdę wielkich kłopotach (opowiadanie „Łowcy dusz”).

 Kolejno dane mu będzie doprowadzić pewną tajemniczą kobietę o wampirzej naturze do znanego Mordimerowi i nam władcy pewnego zamku, gdzie to dojdzie do niezwykle zaskakującego zdarzenia (opowiadanie „Wąż i gołębica. Powrót”).

 Następnie będzie musiał zmierzyć się on z pewną skomplikowaną intrygą z udziałem dwóch szlachciców, demona, ale też i niepokornego Kostucha (opowiadanie „Piękna jest tylko prawda”).

 Wreszcie przyjdzie mu wziąć najprawdziwszej wojnie, gdzie to Mordimer okaże się pionkiem w rękach wielkich, którzy postanowią poświęcić go w imię własnych spraw i interesów, by chwilę potem odkryć największy sekret Świętego Oficjum i tego całego świata, którego poznanie będzie mieć swoją bardzo wysoką cenę (finalne opowiadanie „Wodzowie ślepych”).

 Każde z tych czterech opowiadań - w odróżnieniu od poprzednich odsłon serii, stanowi sobą część składową całej opowieści zawartej na stronach tej książki, tak by krok po kroku, wydarzenie po wydarzeniu i zaskoczenie po zaskoczeniu, prowadzić nas do spektakularnego finału, po jakim to nic w życiu Mordimera, ale też i nas - czytelników i miłośników tej serii, nie będzie już takim, jak dawniej. Oczywiście osobną kwestią pozostaje to, że na obiecywany ciąg dalszy czekamy już ponad dwadzieścia lat, ale nie zmienia to faktu, że zbiór opowiadań „Łowcy dusz” jest rzeczą wielką.

 Ta książka odsłania przed nami sekrety i tajemnice z hojnością, jakiej nie mogliśmy się spodziewać przed przystąpieniem do jej lektury. Bo poznamy tu m.in. sekret klasztoru Amszilas, poznamy cel działania Świętego Oficjum, odkryjemy przeznaczenie Mordimera Madderdina, jak i dotkniemy prawdy o tym, co stało się w chwili zejścia Chrystusa z krzyża, by ukarać swych oprawców. To oczywiście nie wszystkie z sekretów, ale chcę uświadomić wam w ten sposób to, że niniejsza książka jest najważniejszą w te całej serii i w tym całym, jakże już rozbudowanym Uniwersum Jacka Piekary. Oczywiście jak dotąd, gdyż któregoś dnia poznamy zapewne ciąg dalszych tych wydarzeń i wtedy nasza percepcja może się zmienić.

 Tradycyjnie zachwycają nas tu również doskonale znane elementy tej opowieści, by wspomnieć o kreacji postaci Mordimera Madderdina - charakternego, wyprzedzającego sposobem myślenia swoje czasy i kryjącego wielką tajemnicę Inkwizytora, którego to mimo jego trudnego charakteru, nie sposób nie lubić...; kolejno by powiedzieć o obrazie tej powieściowej rzeczywistości, gdzie tym razem mamy spojrzenie na znacznie jej większy obszar, na wojny, na brudną politykę...; jak i kończąc na znów udanym połączeniu fantastycznej przygody rodem z horroru z klimatycznym kryminałem, aczkolwiek w tym przypadku króluje jednak akcja.

 Niezwykłe jest to, że mimo poznania tej książki przed kilkunastu laty wciąż zachwyca, oczarowuje i intryguje nas ona z taką samą mocą. Bo to coś innego, bardzo odważnego, pod wieloma względami kontrowersyjnego i przede wszystkim dobrego. Dobrego dla tych, którzy w literackim fantasy poszukują rzeczy mocnych, brudnych, czasami obrazoburczych – czegoś, czego dotąd nie mogliśmy poznać. I właśnie ta seria Jacka Piekary - a już w szczególności ta jej niniejsza odsłona, wszystko to nam sobą daje. I to przekłada się na znakomitą rozrywkę, wielkie emocje i ciekawość każdej kolejnej strony.

 „Ja, Inkwizytor. Łowcy dusz” – to rzecz wybitna. I dlatego też gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł.

Link do opinii
Nie była to najlepsza książka o Mordimerze, ale mogło być zdecydowanie gorzej. w zasadzie na uwagę zasługują głównie dwa ostatnie (i zarazem najdłuższe opowiadania), które wybijają się swoją... niepowtarzalnością. Jak wcześniej już zauważałam, im dalej brnęłam w kolejne książki Piekary, tym bardziej się nudziłam, bo każda kolejna historyjka, którą serwował nam autor, łudząco przypominała poprzednie opowiastki. Trochę jestem rozczarowana tą wielką tajemnicą, chronioną w klasztorze Amszilas, ale cóż poradzić? Miało być tak fajnie, trochę mrocznie, a tu taki... banał...
Link do opinii
To pierwsza książka z serii ja inkwizytor która wpadła mi w ręce - jednak ostatnia w chronologii. Wydaje mi się że potencjał niewykorzystany, ktoś może powiedzieć że się nie znam, nie zaprzeczę dopiero zaczynam swą przygodę z Jackiem Piekarą. Po prostu im dalej w las tym nudniej, tzn pierwsze opowiadanie skończyło się zbyt szybko, a potem były porozciągane, trochę brakowało mi trzynającej w napięciu fabuły. Nie dała mi się na sobie dostatecznie skoncentrować. Doceniam jednak kunszt pisarski autora, z nadzieją że wcześniejsze tomy, wypadły lepiej, pewnie po nie przy okazji sięgnę.
Link do opinii
Bardzo polecam. Dawno nie wciągnął mnie w ciąg żaden z cyklów. Ten o Mordimerze jest zaskakujący pod każdym względem. Dialogi są niesamowite, często zapierające dech w piersiach, ironiczne. Opisy przyrody może niezbyt obszerne, ale nie to zajmuje codzienne życie inkwizytora.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-02-23,
FAjne opowiadania, szybko się czyta, dość wciągające...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna641
Justyna641
Przeczytane:2025-05-14, Ocena: 4, Przeczytałam,

Audiobook

Czwarta część przygód Mordimera Madderdina, czyli licencjonowanego inkwizytora Jego Ekscelencji biskupa Hez-hezronu. 

Jak dla mnie z przeczytanych dotychczas czterech to najsłabszy tom. Mało było typowo inkwizytorskich spraw, czyli tropienia wampirów, zjaw, czy innych stworów i po prostu przygody. Nie znalazłam tu też tyle dobrego humoru co w poprzednich częściach. W "Łowcach dusz" Mordimer raczej nie sypał dowcipami, a poczucie humoru głównego bohatera zawsze mi się podobało. 

Z czterech opowiadań dostępnych w tym tomie dwa mogę określić jako bardzo dobre, jedno było średnie, natomiast to ostatnie "Wodzowie ślepych" kompletnie mnie wynudziło i sprawiło, że obniżyłam ocenę o jedną gwiazdkę. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach autor nie pójdzie w tę stronę.

"Łowca dusz" to wciąż wysoki poziom, ale jak dla mnie niższy niż poprzednie części. Niemniej jednak z wielką ochotą sięgnę po kolejny tom przygód Inkwizytora.

Lektor Janusz Zadura jak zwykle bezbłędny. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - edytaj7
edytaj7
Przeczytane:2023-01-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

Kolejny zbiór opowiadań o Mordimerze. Tym razem kończy się dość niespodziewanie. Inkwizytor okazuje ludzkie oblicze i to się na nim mści.
Opowiadania są bardzo zróżnicowane. Jedne są słabsze, inne ciekawsze. Ale ogólnie tom trzyma poziom poprzednich.

Link do opinii


"Łowcy dusz" to kolejny tom przygód Mordimera Madderdina. Jak zwykle dobrze nam znany inkwizytor pakuje się w całą masę przeróżnych kłopotów i dziwnych sytacji związanych ze swoją pracą. Znów mamy zagadki, które Mordimer musi rozwiązać jak rasowy detektyw. Trochę tajemnic i ciekawe momenty typowe dla fantastyki. Przygody Mordimera opowiedziane są w formie opowiadań skupiających się na różnych przygodach. Mamy tutaj różne historie, więc z jednej strony każdy powinien znaleźć coś dla siebie, choć patrząc na całą serię to wkradają się w nie schematy, co już nie jest dobre. Nadal mało wiemy o świecie przedstawionym. Nadal towarzyszy czytelnikowi ten nieznośny niedosyt. Książkę czyta się szybko, potrafi w wielu momentach zaciekawić, w innych niestety znudzić - typowe dla tej serii - i z całą pewnością chciałoby się coś więcej o tym świecie poczytać. Dobra książka, ale mogłaby być lepsza.

Link do opinii
Avatar użytkownika - yyymyszayyy
yyymyszayyy
Przeczytane:2019-01-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zaskakujące zakończenie całej serii. Trochę ciężką książka jak na początek roku ale jak się już wczytasz to później idzie gładko. Postać Mordimera czasami irytuje przez to że zdarza się mu wpadać w kłopoty z własnej chciwości. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto go z nich wyciągnie. Przecież jma Swojego Anioła Stróża

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2018-09-01, Ocena: 6, Przeczytałam,

Jest świetna! Co można więcej powiedzieć? 

Link do opinii
Inne książki autora
Głód i pragnienie
Jacek Piekara0
Okładka ksiązki - Głód i pragnienie

W dwóch opowieściach młody inkwizytor Mordimer Madderdin nie tylko mierzy się z mroczną stroną ludzkiej natury, ale też z działaniem szatańskich mocy. Wiewióreczka...

Przenajświętsza Rzeczpospolita
Jacek Piekara0
Okładka ksiązki - Przenajświętsza Rzeczpospolita

Polska za lat trzydzieści — całkowicie zdewastowane państwo rządzone przez skorumpowanych i zdegenerowanych polityków sterowanych przez mafie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy