Ona - dziewczyna, która całe życie uciekała przed demonami przeszłości.
On - mężczyzna, którego dusza od dawna należy do ciemności.
Kaia Stein myślała, że najgorsze ma już za sobą. Kiedy znalazła schronienie w cieniu mroku Nicholasa Wingrave'a, mogła oddychać pełniej niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak przeszłość nie zamierza odpuścić. Sekta jej rodziców, która przed laty złożyła ją w ofierze, powróciła, a wraz z nimi, demony z dzieciństwa, które na nowo nie dają o sobie zapomnieć.
Gdy śmierć ponownie puka do drzwi, okazuje się, że każde kłamstwo i każdy sekret ma swoją cenę. Zabójca nie zostawia śladów. Kaia jest zmuszona spojrzeń śmierci w oczy, wiedząc, że ofiarą może być każdy, kogo kocha. Kto zabija? Kto kłamie? I kto ich ocali, gdy ciemność zbliży się niebezpiecznie blisko? Czy Nicholas jest jedynym, któremu może ufać?
On daje jej bezpieczeństwo, które pachnie krwią. Ona daje mu miłość, której nigdy nie znał. Czy można ocalić siebie, gdy kocha się diabła?
Wydawnictwo: 0
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 250
Kolejna bardzo wyczekiwana przeze mnie książka tego roku. Pierwszy tom mega pozytywnie mnie zaskoczył, a ja z każdą kolejną książka coraz bardziej zakochuję się w twórczości autorki, która tutaj dosłownie pozamiatała, a lektura okazała się dla mnie fenomenalna. Czytałam do nocy bo nie mogłam sobie pozwolić na przerwę a musiałam wiedzieć co będzie dalej i jak to wszytko się skończy.
Ona całe życie uciekała. On całkowicie oddany ciemnej stronie, bezwzględny i tajemniczy, ale dla niej jest w stanie zrobić wszytko. Kaia i Nick wychodzą ze swoich stref komfortu i postanawiają dać sobie szansę. Ostatnie wydarzenia bardzo ich do siebie zbliżyły i wiele nauczyły. Kaia ponownie mierzy się z koszmarem związanym ze swoją rodziną, jednak teraz ma u swojego boku Nicka, który może się okazać konkurencją dla samego Lucyfera. Para przestaje mieć przed sobą tajemnice, łącząca ich więź i współpraca staje się ich największą bronią gdy stają twarzą w twarz z niebezpieczeństwem, śmiercią i własnymi koszmarami.
Czy odstawiłam wszystkie współprace by przeczytać tę książkę? Tak. Czy żałuję? Absolutnie nie, co więcej mam ochotę wziąć całą tę dylogię i przeczytać jeszcze raz nie patrząc na cały stos książek do zrecenzowania. Ta książka mnie pochłonęła, mam wrażenie że wszystko wokół zamarło na czas jej czytania, włącznie z moim oddechem. Już od pierwszych stron jest intensywnie, a każda kolejna tylko dodaje wrażeń, emocji, niewiadomych, spekulacji i niebezpieczeństw. Autorka stąpa tutaj po niebezpiecznym gruncie, zahacza o tematy zarówno trudne, delikatne jak i kontrowersyjne, sama na siebie zastawiła pułapkę, bo obawiałam się żeby w tym wszystkim nie przedobrzyła, na szczęście wszystko wszyło jej idealnie w punkt.
Na co muszę zwrócić uwagę, autorka nam tutaj tak jakby obróciła wszytko do góry nogami. Nick stał się bardziej uczuciowy wobec partnerki, nieco skrywając przed nami tę swoją mroczną stronę, która z kolei zaczęła dominować w Kaii. Nasza główna bohaterka pokazała się nam tutaj z wielu stron, choć ja oczywiście jestem pod największym wrażeniem, tego mroku, wyrachowania, determinacji i niemal wszystkich tych cech, którymi można było opisać Nicholasa w pierwszym tomie. Poznajemy też inne strony pozostałych bohaterów, których życie znów staje na głowie, a nowe fakty, o których się dowiadują odmienią ich na zawsze.
Ta książka to petarda, to ogień, to przekraczanie granic w każdym aspekcie. To szalona jazda bez trzymanki, pokazująca brutalne oblicze świata i człowieczeństwa. Tak jak się spodziewałam w tym tomie, autorka sporo czasu poświęciła sekcie, która tak bardzo zainteresowała mnie poprzednio, oj uwierzcie mi ten wątek jest genialny, mroczny, brutalny, bezwzględny, poruszający a wręcz wydający się nie do uwierzenia. To co stworzyła tutaj autorka jest totalnie niezwykłe, szalone, nie mieszczące się w głowie, stawiające każdą komórkę ciała na baczności, zmuszające umysł do działania na najwyższych obrotach.
Ja czuję, że ta historia weszła mi w krew, jestem pod ogromnym jej wrażeniem, które trwa już od kilku dni. Wiedziałam, że będzie świetnie, nie przypuszczałam jednak, że aż tak mnie wbije w fotel, że ta opowieść tak mocno na mnie wpłynie i tak głęboko zakorzeni się w moim umyśle. Szczerze, z ręką na sercu polecam wam całą dylogię, jakby się dało chciałabym ją przeczytać ponownie pierwszy raz, a potem jeszcze raz. Uwielbiam.
Ona była królową kłamstw. On był wcieleniem zła. Razem zbudowali własne królestwo kłamstw. Layla Whitley od niemal roku żyje dzięki kłamstwom. Gdy...
Była największą tajemnicą. Była najlepszą królową kłamstw. Layla Whitley przed rokiem została zmuszona porzucić dotychczasowe życie. Przeprowadzka...
Przeczytane:2025-11-19, Ocena: 6, Przeczytałem, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku,
Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Dotyk diabła". Jest to bezpośrednia kontynuacja "Pocałunku diabła" i książki z serii "Las Vegas " należy czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. W książce znajdziemy motyw różnicy wieku oraz drugiej szansy. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się wręcz ekspresowo. Ja dalsze losy Kai i Nicolasa pochłonęłam ją w jeden wieczór i już od pierwszych stron zostałam ponownie wciągnieta do ich świata pełnego rodzinnych tajemnic, traum z przeszłości i strat, które nie powinny mieć miejsca. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Akcja powieści jest dość dynamiczna, cały czas coś się dzieje, sprawiając, że Czytelnik ma coraz większy mętlik w głowie, zatem nie ma tutaj nawet chwili na nudę. Bohaterowie natomiast, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w rewelacyjny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, demony przeszłości, a także wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem chwili. Na kartach powieści mogłam jeszcze lepiej poznać Kaię oraz Nicholasa - ich myśli, odczucia, ponownie mogłam dowiedzieć z czym się zmagają każdego dnia, stopniowo także jak dokładnie wyglądała ich przeszłość, ich dzieciństwo, co ich ukształtowało, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Kaia już w pierwszym tomie zaskarbiła sobie moją sympatię i tutaj to nie uległo zmianie. Poznając jej przeszłość naprawdę mocno jej współczułam tego czego doświadczała ze strony osób, które powinny ja chronić i kochać bezwarunkowo. Nicholas jak pewnie pamiętacie początkowo wywoływał we mnie mieszane odczucia, jednak z czasem i jego postać skradła moje serce, stał się "pozytywnym samcem alfa". W "Dotyku diabła" byłam naprawdę pod ogromnym wrażeniem jego przemiany, tego jak opiekuńczy stał się w stosunku do Kai, jak starał się zapewnić jej za wszelką cenę bezpieczeństwo. Oczywiście w dalszym ciągu istotną rolę w tej historii odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia głównych bohaterów, dostarczając zarówno im samym jak i Czytelnikowi wielu skrajnych emocji i wrażeń. Mowa o rodzeństwie Kai, jej rodzicach, a także bliskich Nicholasa. Relacja Kai i Wingrave'a tutaj przeszła na zupełnie inny poziom i została w naprawdę rewelacyjny sposób zaprezentowana. Poraz kolejny najpiękniejszymi momentami były te, kiedy bohaterowie obnażali przed sobą dusze, dzielili się swoimi pragnieniami i troskami. Asia naprawdę umiejętnie budowała tutaj napięcie i świetnie kreśliła portrety psychologiczne poszczególnych postaci, w szczególności spodobała mi się Monet, Cordelia i to w jak nieoczywisty i niejednoznacznysposób wykreowała rodziców Stein. Ich poczynania w sekcie, ich przekonania, to w jaki sposób traktowali swoje dzieci, do czego były im one potrzene wywoływało ciarki na moim ciele. Asia sprawiła, że naprawdę trudno przewidzieć co wydarzy się na kolejnych czytanych stronach, jak potoczą się dalej losy bohaterów oraz kto jest odpowiedzialny za tragedię, która wstrząsnęła życiem Kai. Uwierzcie, że zaczynając czytać tą książkę nie spodziewałam się aż tak ogromnej bomby emocjonalnej. Miałam zupełnie inne wyobrażenie tego co wydarzy się w tej części i jak ogromna była moja radość kiedy okazało się, że Asia nie poszła tutaj na skróty, nie poszła jakimś utartym schematem. Ostatnie strony tej powieści to dopiero zrobiły mi sieczkę z mózgu, takiego obrotu sprawy naprawdę nie byłam w stanie przewidzieć! Każda kolejna strona tej historii wyzwalała we mnie coraz to więcej skrajnych emocji. Dostałam odpowiedzi na wszystkie dręczące mnie pytania, a "Dotyk diabła" okazał jest naprawdę genialnym zwieńczeniem losów Kai i Nicolasa. Poraz kolejny rewelacyjnie spędziłam czas z książką autorki i czekam już na kolejne historie spod jej pióra. Polecam!