Okładka książki - Lustro Marii

Lustro Marii


Ocena: 3.33 (3 głosów)

Takiej Marii Skłodowskiej nie znaliście. Przyszła noblistka dorasta w czasach, gdy wielu naukowców wierzy jeszcze w hipnozę i spirytyzm. Ona sama też zostanie wystawiona na próbę.

Genialna dziewczyna chciałaby pokonać czas i zajrzeć w przeszłość, by spełnić swoje największe marzenie: znów zobaczyć matkę. To wplącze szesnastoletnią Marię w mroczną aferę związaną z tajemniczym wynalazcą badającym lustra... A wszystko to w pełnej kontrastów Warszawie z czasów "Lalki", gdzie widać obok siebie piękno i niesprawiedliwość, bogactwo i nędzę, carskie wojska i polskich patriotów, obłąkanych ezoteryków i zrewoltowanych studentów, bandytów i pięknoduchów.

Kiedy dorośnie, Skłodowska wprowadzi świat w nowoczesność. Kończąc gimnazjum, w 1883 roku, znalazłaby wspólny język z dzisiejszymi nastolatkami: zamknięta w sobie, nienawidząca szkolnego terroru, zmęczona oczekiwaniami rodziny, żyjąca pod ciągłą presją. Przecież jest genialna, więc zawsze powinna być najlepsza, pierwsza, wyjątkowa! Fotograficzna pamięć przydaje się w nauce, jednak szczęścia nie daje. Nie pomaga przezwyciężyć żałoby, zwalczyć kompleksy, znów wierzyć, szczerze kochać.

Genialne zdolności nie zapewnią Marii nawet studiów, ponieważ w tych czasach uniwersytety w Imperium Rosyjskim są przeznaczone tylko dla mężczyzn. Czasem Maria podłożyłaby pod ten świat bombę albo rozbiłaby go jak lustro...

Informacje dodatkowe o Lustro Marii:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-04-09
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788383297781
Liczba stron: 304

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna Literatura historyczna

więcej

Kup książkę Lustro Marii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Maria z własnego doświadczenia pamiętała, że wielogodzinne ślęczenie w słabo urządzonych klasach, bez ruchu i powietrza, działało fatalnie na dzieci. "Czasem mi się zdaje, że lepiej dzieci potopić, aniżeli uczyć je w obecnych szkołach" - ubolewała.


Więcej

Wyglądała na zahipnotyzowaną nad książkami, które pochłaniała tak namiętnie i zapamiętale, że traciła kontakt z rzeczywistością. Czy to było normalne? Niezwykłe - na pewno.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Lustro Marii - opinie o książce

Avatar użytkownika - anatomiaemocji
anatomiaemocji
Przeczytane:2025-09-21,

Lustro Marii to historia o zachwytach Skłodowskiej nad materiami, wiara w seanse spirytystyczne i legendę Bazyliszka. 

 

Maria wręcz pochłaniała książki i wtedy kiedy czytała, nic poza nimi się nie liczyło. Odcinało ją to od świata zewnętrznego. To one dawały jej iskrę do działania. Rozmyślała, czy słowa wyryte na kartkach papieru są prawdziwe. Czy mogłaby zobaczyć swoich bliskich zmarłych w odbiciu światła wzbijającego się w niebo? Snuła dywagacje "czy faktycznie obrazy jej matki i siostry wciąż są widzialne, gdzieś z kosmicznych przestworzy?" "Gdyby móc zajrzeć w takie lustro i zobaczyć zmarłych bliskich jeszcze raz (...) te lustra".

 

Lustro Marii to również historia o złych ludziach.

Zachwytach nad własnym dobrem kosztem małych, niewinnych istotek. 

 

Lustro Marii to w końcu opowieść o tym, że oprócz zła na świecie jest również dobro. 

 

Lustro Marii to nie jest biografia. Chociaż z taką intencją siadałam do czytania tej książki, okazało się, że to fikcja literacka jedynie włożona w ramy czasowe życia młodej Skłodowskiej.

 

Nie mniej jednak historia, jaką utkał autor jest bardzo ciekawa. Akcja prowadzona dynamicznie. Perypetie 16 letniej Marii ujmują w swej prostocie. Jej umysł i serce otwarte są na drugiego człowieka. Kosztem swojej osoby. 

Link do opinii

Po „Lustro Marii” Adama Węgłowskiego sięgnęłam z powodu mojej fascynacji osobą nasze noblistki. Czytając opis, wyobrażałam sobie zupełnie inną opowieść. Zdaję sobie sprawę, że Maria Skłodowska-Curie też była nastolatką i również mogła mieć szalone pomysły, lecz mimo to, nie do końca spodobał mi się pomysł przedstawienia przez autora tak ważnej dla nas kobiety. Być może jej nazwisko miało być wabikiem dla czytelników..., lecz to musicie sami ocenić po lekturze książki. Ja czuję się wręcz zawiedziona.

Szesnastoletnia Maria Skłodowska kończy naukę w gimnazjum. Nie jest wesołą nastolatką, bo nie dość, że żyje w czasach trudnych, to po śmierci matki i starszej siostry ciągle jest smutna i zrozpaczona. Trudno się uwolnić od tego. Nawet ojciec i pozostałe siostry nie są w stanie pomóc Marii w odzyskaniu radości z życia. Martwi się też tym, że nie będzie stać ojca na jej dalsze kształcenie, gdyż w kraju pod rosyjską władzą nie ma uniwersytetów dla kobiet. Kształcenie zaś za granicą kosztuje niemało. Podobne problemy ma zresztą wiele rodzin, więc Skłodowscy nie są tu wyjątkiem. W czasach młodości Marii Warszawa nie jest taka, jaką znamy dzisiaj. Sceneria podobna jest do tej z filmu "Lalka", można więc sobie dobrze ją wyobrazić. Z pewnością dojrzewanie panienek w tym trudnym świecie nie było łatwe. W tamtym czasie cenieni są naukowcy, którzy zajmują się hipnozą i zjawiskami nadprzyrodzonymi. Ludzie wierzą w okultyzm, czarownice i magię i stają się łatwym celem dla wielu oszustów. Na rynku pojawiają się też narkotyki przemycane w cukierkach, które stają się coraz bardziej popularne a ich rozprowadzaniem zajmują się nawet dzieci, a handlarze czerpią ogromne zyski.


"Środki odurzające były powszechnie dostępne. Laudanum, proszek Dovera, nawet eter i chloral. Brakowało tylko haszyszu, na bazie konopi."
Maria zastanawia się, czy nie dałoby się za pomocą takich nadprzyrodzonych zjawisk, zajrzeć w przeszłość i znów móc zobaczyć matkę...
Gdy na swojej drodze przypadkowo spotyka Artura, całe jej dotychczasowe życie zmienia się diametralnie. Artur podobnie jak Maria, lubi czytać książki. Zawsze zresztą chodzi z książką pod pachą. Jaki szalony plan wymyśli Maria z Arturem? Czy ich pomysł ma szansę realizacji?


"On nazywał się Artur Franciszek Michał. Oppman. Ona: Maria Salomea. Skłodowska."
Na koniec dodam, że autor wtłoczył zbyt dużą ilość bohaterów, że chwilami można się pogubić. Nie zawsze więcej to lepiej.
Szkoda, że powieść "Lustro Marii" jest fikcją literacką opartą jedynie na wspomnieniach Marii i jej bliskich. Myślę, że zdecydowanie lepiej czytałoby się powieść w formie biograficznej.
Od dziecka podziwiałam Marię Skłodowską-Curie za jej dążenie do wiedzy, do nauki. W tamtych czasach było to o wiele trudniejsze niż obecnie, więc tym bardziej należy doceniać jej dokonania. Powieść z pewnością zrazi część czytelników, ale myślę, że każdy sam powinien ją ocenić.
Mimo wszystko, nie do końca żałuję czasu poświęconego tej książce. Zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć a nawet nauczyć...


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytam_book
czytam_book
Przeczytane:2025-05-26, Ocena: 3, Przeczytałem,
Część. Znacie postać Marii Skłodowskiej? Znam i lubię czytać książki z takimi postaciami. ,,Lustro Marii" Adam Węgłowski, wydawnictwo Skarpa Warszawska. W stosunku co do tej książki mam bardzo mieszane uczucia, z jednej strony myślałam, że dowiem się czegoś więcej o znanej polskiej noblistce, a tu otrzymałam fikcję literacką. Cofamy się do lat gdy Maria była młoda, przeżywała żałobę i smutek po śmierci mamy. A jednocześnie żyje w trudnych czas, gdzie kształcenie kobiet nie jest mile widziane, a kusząca opcja to studia zagraniczne, na które potrzeba sporo funduszy. Jedyna taką Są to również czasy gdzie wierzono w okultyzm, czarownice, magię, a także w zjawiska paranormalne. Życie Marii zmienia się wówczas gdy poznaje Artura, który tak jak ona uwielbia czytać. Szkoda, że są to tylko wspomnienia Marii oraz jej bliskich, myślę że było by lepiej dla tej książki, gdyby była spisana w formie biografii.  Warto zwrócić uwagę na opisy zawarte w książce odnośnie wyglądu Warszawy, która znajduje się pod zaborem rosyjskim. Niestety dla mnie tu dość sporym minusem była zbyt duża ilość postaci, w których po prostu się gubiłam.  Ogólnie mam mieszane odczucia co do tej książki i nie do końca mnie do siebie przekonała. Jednak to jest moja opinia, a Twoja może być całkowicie inna. 
Link do opinii
Avatar użytkownika - matkawiedzma
matkawiedzma
Przeczytane:2025-04-15, Ocena: 4, Przeczytałem, 2025 PRZECZYTANE,

Tak misternie wpleść postaci historyczne w literacką fikcję, że fabuła nie tylko się broni, ale jeszcze przenosi czytelnika w czasie z pełną siłą, to naprawdę nie lada sztuka - a Adam Węgłowski zdaje się tę umiejętność opanował do perfekcji. ,,Lustro Marii" zabiera nas do Warszawy końca XIX wieku, miasta pełnego kontrastów, gdzie bieda i brud mieszają się z salonową elegancją, a rozwój nauki i techniki idzie w parze z mrokiem moralnego upadku.

 

W samym sercu tej opowieści znajduje się szesnastoletnia Maria Skłodowska - jeszcze nie słynna noblistka, ale ciekawa świata dziewczyna, która z dziecięcej fascynacji iluzją i spirytyzmem powoli wyrasta na przyszłą badaczkę rzeczywistości. To właśnie ten moment życia, kiedy zaczynają się kształtować jej decyzje i pragnienia, które ostatecznie zmienią bieg historii.

 

Ówczesna Warsiawa żyje i oddycha swoimi ulicami, szemranymi typami i brudnymi interesami. Mamy tu handel dziećmi, publiczne egzekucje dłużników, kataryniarzy z wątpliwą przeszłością (tak, Tobiasz z papugą zdecydowanie nie jest bohaterem dla dzieci), a także coraz popularniejsze używki - opium i morfinę. Ta ciemna strona miasta nie została pokazana na siłę, ani dla taniej sensacji - to raczej społeczne tło wydarzeń nadające opowieści idealnego kontrastu.

 

A Anciupecio - bo tak zdrobniale i czule nazywali ją rodzice - zaczyna rozumieć, że choć świat pełen jest magii i iluzji, to właśnie nauka daje narzędzia do jego realnego poznania. Spotkania, rozmowy, obserwacje - wszystko, co ją otacza, staje się impulsem do tego, by szukać, dociekać, analizować. To piękny portret narodzin pasji - bez wielkich deklaracji, ale z ogromną siłą wewnętrznego przekonania.

 

,,Lustro Marii" to nie tylko literacki hołd dla jednej z najważniejszych postaci naszej historii, ale też poruszająca opowieść o dojrzewaniu w trudnym świecie. Nie znajdziecie tu pomników ani patosu - tylko młodą dziewczynę, która nieświadomie zmierza ku wielkości, a po drodze odbija się w lustrze epoki, ludzi i własnych wyborów. I właśnie dlatego warto tę książkę poznać.

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Noc sztyletników
Adam Węgłowski0
Okładka ksiązki - Noc sztyletników

Może tożsamości Kuby Rozpruwacza nigdy nie poznamy? Może Londyn ma już taką naturę, że generuje postaci z mgły i mroku, nieuchwytne i straszne, obrastające...

Tropiciel skarbów. Fakty i mity w filmach o Indianie Jonesie
Adam Węgłowski0
Okładka ksiązki - Tropiciel skarbów. Fakty i mity w filmach o Indianie Jonesie

Ile prawdy kryje się za postacią uwielbianego przez ludzi na całym świecie Indiany Jonesa? Arka Przymierza, Święty Graal, podziemne sanktuaria, kryształowe...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy