Akcja rozpoczyna się w prestiżowej szkole muzycznej w Nowym Jorku. Morderca, uciekając z miejsca zbrodni, zamyka się w jednej z klas. Kiedy rozlega się w niej krzyk, a potem strzał, policja wyważa drzwi. Klasa jest pusta. Lincoln Rhyme i Amelia Sachs postanawiają pomóc w śledztwie. Dla ambitnej Sachs jest to szansa na awans. Przykuty do wózka Rhyme wierzy, że jego protegowana wytropi diabolicznego mistrza iluzji, popełniającego coraz bardziej potworne morderstwa. Rhyme i Sachs muszą przedrzeć się przez dym i lustra, aby zapobiec potwornej zemście, która mogłaby się też okazać najbardziej spektakularnym zniknięciem, jakie widział świat.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2006 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 446
Tytuł oryginału: The Vanished Man
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Sokołowski Krzysztof
Opowieść kryminalistyczna o detektywach którzy próbują rozwikłać zagadkę śmierci pewnej dziewczyny- studentki. Do pewnego momentu myśleli że jest to tylko po prostu jedno morderstwo. Jednak okazuje się że zabójca to czy jakąś dziwną grę gdyż zabija kolejne ofiary. Detektywi współpracują z pewną dziewczyną która jest magikiem. Przy współpracy z kobietą Okazuje się że przestępca Potrafi doskonale władać sztuką magii. Dlatego właśnie zabójca jest nazwany przez detektywów magiem.
06/52/2025
#52 książki 2025
#instachallenge.wyzwanie dla bookstagramerów 2025
#przeczytaj tyle,ile masz wzrostu-edycja 2025
#wyzwanie-wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku
#wyzwaniegranicepl
Arcymistrz Jeffery Dealer zaprosił mnie w fascynującą podróż przez świat iluzji i zwodniczych sztuczek magicznych, łącząc motyw pościg za seryjnym mordercą z jedną wielką mistyfikacją.
Autor jak zwykle postawił na krótkie, dynamiczne rozdziały, które budują napięcie i sprawiły, że trudno było mi oderwać się od powieści. Nie sposób nie docenić reaserch autora w zakresie iluzji, ponieważ opisy technik magicznych są szczegółowe i autentyczne, co dało mi mnóstwo satysfakcji. Naturalnie jak to zawsze ma miejsce Deaver nie poskąpił mi także szczegółów na temat procesów i technik śledczych, co w moich oczach stało się już znakiem firmowym pisarza.
Urzekł mnie autor już samym pomysłem na powieść, żeby połączyć klasyczny kryminał, ze światem iluzji pełnym manipulacji i złudzeń. O dziwo ten motyw dla mnie miał odzwierciedlenie nie tylko w samej głównej osi fabularnej, ale także jest on nieco ukryty w relacjach międzyludzkich, gdzie ta manipulacja jest aż nadto widoczna.
Rhyme kolejny raz spotkał rywala, który jest nieszablonowy, śledztwo staje się wyścigiem z czasem, a rywalizacja między ścigającym, a ,,zwierzyną" to kunsztowny pojedynek intelektualny, jedyny problem to umiejętności ściganego, który na każdym kroku szykuje niespodzianki.
Podobało mi się, że autor stale rozwija bohaterów powieści, a każda postać nawet ta drugoplanowa z każdą kolejną częścią cyklu ewoluuje i rozwija się w sposób przykuwający uwagę.
Mnie ,,Mag" absolutnie uwiódł połączeniem iluzji z kryminałem i dał mi niezapomniany wieczór w towarzystwie Rhyma, Sachs i reszty tej śledczej bandy. Nie pozostaje mi nic innego jak pokłonić się autorowi, a wam polecić, bo naprawdę warto.
PS: Twisty, twisty, twisty
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Prószyński
Lincoln Rhyme wraz z Amelią Sachs rozwiązuje kolejną zagadkę. Tylko tym razem wszystko jest inne niż wydaje się wyglądać. Patrzą i nie widzą albo widzą to co morderca chce żeby zobaczyli. Trudna sprawa, masa poszlak i żadnych śladów. A tymczasem giną kolejne ofiary. Co je łączy? Czy się znały? Dlaczego zginęły właśnie one? Tylko Lincoln potrafi połączyć iluzję z rzeczywistością. A Amelia za wykonywanie , rzetelne wykonywanie obowiązków zostaje srogo ukarana. Jakie to banalne, żądny sławy polityk nie potrafi przyznać się do błędu, forsuje swoją rację i ...mam nadzieję, że kiedyś za to zapłaci. Ale Amelia jest silna. Poradzi sobie.
Jeffery Deaver wyraźnie się rozkręca.
W „Magu” pokazał, że jego wyobraźnia nie zna granic. Tym razem przeciwnikiem Lincolna Rhyme jest iluzjonista o niebywałych umiejętnościach pozwalających mu zarówno błyskawicznie zmieniać wygląd, jak i uwalniać się w sytuacjach pozornie bez wyjścia. Mimo zaangażowania nadzwyczajnych sił i środków policyjnych dokonuje kolejnych wyrafinowanych morderstw i pozostaje nieuchwytny. To co wyczynia Mag, w jaki sposób manipuluje policją przechodzi ludzkie pojęcie.
Momentami autor szarżuje ze swoimi pomysłami do tego stopnia, że nie jestem w stanie uwierzyć w ich realność i tylko to powstrzymuje mnie przed jeszcze wyższą oceną.
Nie zmienia to faktu, że rozgrywka między genialnym detektywem a równie doskonałym Magiem trzyma w napięciu od początku do końca i o to chodzi w tego typu literaturze. Nie bardzo wyobrażam sobie czytanie tej powieści na raty czy w odcinkach, bo od lektury nie sposób się oderwać.
Bonusem jest garść ciekawostek z historii sztuki iluzji, które dla mnie były nowością.
Zdecydowanie polecam.
Ameryka połowy lat trzydziestych ubiegłego wieku. Paul Schumann, nowojorczyk niemieckiego pochodzenia, jest wykonawcą mafijnych wyroków. Podczas...
Do wybrzeży Stanów Zjednoczonych zbliża się statek z nielegalnymi chińskimi imigrantami na pokładzie. Przemytem tych ludzi kieruje nieuchwytny Kwang...
Przeczytane:2016-06-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,