Najszczęśliwsza

Ocena: 4.7 (27 głosów)

Dawid Kaster dostaje list od byłej żony. Problem w tym, że Ilona została zamordowana cztery lata temu. Mimo to charakter pisma i treść nie pozostawiają wątpliwości. To musi być ona.
Krótka wiadomość przywołuje demony przeszłości. Na tym jednak nie koniec, bowiem mężczyzna wkrótce otrzymuje kolejny niespodziewany prezent.

Czy zabójca Ilony prowadzi z Dawidem sadystyczną grę? A może kobieta żyje, a cztery lata temu doszło do niewyobrażalnej pomyłki? Z każdą kolejną wskazówką Kaster jest coraz bliżej odkrycia prawdy. A ta zaprowadzi go wprost do piekła.

Informacje dodatkowe o Najszczęśliwsza:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018-09-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380755185
Liczba stron: 420

więcej

Kup książkę Najszczęśliwsza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Najszczęśliwsza - opinie o książce

Ostatnio udało mi się sięgnąć po książkę, która zalegała na mojej półce dość długo. Mowa o książce „Najszczęśliwsza” autorstwa Maxa Czornyja. To moje pierwsze spotkanie z autorem.  Z pewnością sięgnę po „Grzech”, który również od dawna mam na półce.

Dawid Kaster jest wziętym malarzem. Jednak, kiedy dochodzi do zamordowania jego żony, świat Dawida wywraca się do góry nogami. Po czterech latach, kiedy w miarę odbudował swoje życie, przy boku ma czarującą partnerkę, otrzymuje list od zamordowanej zony. Zarówno treść jak i charakter pisma nie pozostawiają wątpliwości. Wraz z wiadomością powracają demony przeszłości, a wktórce Dawid otrzymuje kolejny prezent. Na domiar złego ginie kolejna kobieta. Czy żona dawida żyje? A Może zabójca ilony bawi się z nim w dziwną grę? Dawid za wszelką cenę próbuje poznać prawdę.

Muszę przyznać, że książka nie porwała mnie na początku. Jednak autor tak prowadzi całą historię, że byłam bardzo ciekawa kto stoi za zabójstwem ilony.  Rozdziały z perspektywy Dawida i „moje żale” były rewelacyjnym posunięciem. Te drugie podobały mi się nawet bardziej niż historia samego Kastera.   Jak przystało na thriller psychologiczny  mamy tu świetne zagłębienie  się w psychikę bohaterów. Samego Kastera jak i zabójcy Ilony. Kreacja tej drugiej postaci podobała mi się w szczególności.  Jeszcze lepiej wczuć się w psychikę bohaterów pomogła pierwszoosobowa narracja. Fabuła była wciągająca, pomysł ciekawy i, mimo że akcja działa się niespiesznie, czasem może nawet zbyt powolnie, a autor z każdym rodziałem odkrywał nowe karty, to książkę czytało się przyjemnie.

Przyznam, że zakończenia nie przewidziałabym zupełnie. Nagle wszystko ułożyło się w logiczną i spójną całość. Chociaż było nieprzewidywalne to nie do końca przypadło mi do gustu. Dla mnie trochę przekombinowane. Nie mniej jednak świetną robotę robi posłowie, autor zawarł tam naprawdę bardzo ważny temat i wyraził swój stosunek do niego, z którym ciężko się nie zgodzić. Nie chcę zdradzać, pewnie są osoby, które książkę ciągle mają przed sobą.

Z pewnością sięgnę inne książki autora.

Moja ocena 7/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - ikapolka
ikapolka
Przeczytane:2019-01-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Książki XXI wieku, 26 książek 2019,

Dawid Kaster, znany i ceniony malarz ma wszystko to, o czym inni mogą tylko pomarzyć. Nowoczesny dom ze szklanym dachem w środku lasu, piękną żonę, która jest jego całym światem, przyjaciela, na którego zawsze może liczyć i z którym znają się na wskroś, sławę i wciąż rozwijającą się karierę. Nagle w dniu, który mógłby być najszczęśliwszym w jego życiu, dochodzi do morderstwa Ilony — żony bohatera. Bańka szczęścia pryska. Mimo traumatycznego przeżycia związanego ze śmiercią żony, Dawid w miarę możliwości układa sobie życie na nowo. Aż, do momentu, kiedy los postanawia z niego zadrwić. Los, a raczej ktoś... bo kiedy pod drzwiami mieszkania bohater znajduje karteczkę podobną do tej, jaką znalazł w dniu morderstwa przy Ilonie, a w dodatku napisaną pismem jego żony, wspomnienia wracają. Tyle że tym razem towarzyszy im strach.

Jeśli ktoś, sięgając po książkę pana Maksa Czornyja liczy na wartką akcję, mocne wrażenia itp. to tu tego nie znajdzie. Jednak w niczym nie przeszkodziło to autorowi w stworzeniu bardzo dobrego thrillera psychologicznego. Ponieważ jest on interesujący i intrygujący zarazem. „Najszczęśliwsza” napisana jest w błyskotliwy i ciekawy sposób. Co prawda czasem zachowanie bohatera wydawało mi się irracjonalne i po prostu myślałam o nim w kategorii „świr”, ale tak naprawdę nic tu nie jest bez przyczyny. I muszę przyznać, że autor sporo namieszał. Kiedy wydawało się, że wiem, co już jest na rzeczy i natrafiłam na nowy trop, to zaraz coś sprawiało, że kawałki układanki nie do końca do siebie pasowały. Mimo przypuszczeń, do ostatniej strony nie byłam pewna, o co w tym wszystkim chodzi i wciąż czekałam na finał. Podsumowując, ogólnie jest to bardzo dobry thriller, z pewnością zaskakujący i wciągający. Polecam zwłaszcza miłośnikom gatunku.

Link do opinii

Max Czornyj pojawił się w moim literackim świecie wraz z chwilą wydania swojego debiutanckiego "Grzechu", czyli pierwszego tomu o komisarzu Deryle. Później miałam przyjemność poznać kontynuację, czyli "Ofiarę" i teraz, w chwili gdy oczekiwałam na ciąg dalszy Czornyj zaskoczył mnie zupełnie odrębną historią - czy "Najszczęśliwsza" spodobała mi się równie bardzo?

Dawid Kaster był kiedyś znanym - nie tylko w lubelskim środowisku - artystą malarzem, który głosił odczyty i pojawiał się na wernisażach. Jego aktualną partnerką, jest znacznie młodsza Magda, ale nie dana jest im normalna codzienność, bowiem pewnego dnia Kaster dostaje list od Ilony - zamordowanej przed czterema laty żony. Czy ona żyje? Ale przecież tamten makabryczny widok nie mógł być omamem... Sam to widział! Dawid nie zdaje sobie sprawy, że to dopiero początek niespodzianek... Nie wie, że odbędzie szaloną podróż rollercoasterem, poza granice czasu, rozsądku i pojmowania rzeczywistości. Jak potoczą się jego losy? Czy policja wyjaśni co wydarzyło się przed czterema laty? I kto jest winny obecnych dramatów?

Naprzemiennie z problemami Dawida autor opowiada nam historię kobiety (są to rozdziały zatytułowane "Moje żale" wraz z kolejną numeracją), która niesie bagaż traumatycznych przeżyć z dzieciństwa a teraz podejrzewa męża o niezbyt legalne działania. Jaki jest związek tej bohaterki z Kasterem? Szczerze mówiąc to życzę Wam powodzenia w kombinowaniu, bowiem nawet jeśli odkryjecie kim jest ta kobieta to zależności raczej nie odkryjecie... Nie wspominając już o tym, że finał zwala z nóg! Kiedy człowiek pogodził się już ze wszystkimi niespodziankami, odnalazł zrozumienie logiki i fabuły, obgryzł paznokcie i wypił kubek melisy... okazuje się, że autor sprawił nam psikusa!
Na szczęście w posłowiu poznajemy prawdę o tym, jaki cel w tworzeniu tej książki przyświecał Czornyjowi, czyli dlaczego tak a nie inaczej zakończył snutą opowieść.

Niezwykle ciekawe sposoby terapii podarował swojemu bohaterowi Czornyj. Dawid, by otrząsnąć się po śmierci Ilony, zaczął nosić rękawiczki, przestał malować i zafundował sobie tamagotchi, czyli wirtualną opiekę nad zwierzątkiem - Snickersem. Jednak mimo to, Kaster prowadzi śledztwo na własną rękę, oczywiście ukrywając to przed innymi. Czyżby żal, rozpacz i smutek były silniejsze od pragnienia lepszego jutra? Od nadziei na szczęśliwą przyszłość? Nie może pogodzić się stratą ukochanej i zdradą przyjaciela...
Kto się kogo boi? Który z bohaterów odczuwa ulgę? Czy w tym thrillerze znajdziecie kogoś, kto się cieszy? A może przerażenie będzie górą? Sprawdźcie sami.


Podsumowując - "Najszczęśliwsza" jest przepełnioną emocjami historią ludzi, którzy doskonale odnajdują się w świecie kłamstw, wiedzą co to śmierć bliskiej osoby, zdrada, pedofilia i samotność. Autor potrafi trzymać w napięciu, sterować naszymi podejrzeniami i serwować coraz to nowe 'smaczki'. To bardzo dobra pozycja, która nieźle namiesza w głowie i sprawi, że przemyślcie wiele życiowych decyzji, zanim je zrealizujecie...


recenzja pochodzi z mojego bloga:

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spadlomizregala
Spadlomizregala
Przeczytane:2018-09-17, Ocena: 6, Przeczytałam,

Każda dziewczyna w pewnym wieku marzy o szczęśliwym małżeństwie. (Myślę, że z facetami jest tak samo, choć nie zawsze przyznają się do tego). Każda z nas chciałaby znaleźć swojego księcia z bajki, tego jedynego i na zawsze, który nigdy się nami nie znudzi i nie znudzi się nam. Czasami zdarza się, że małżonkowie latami żyją w przekonaniu, że tak właśnie jest i lojalność w ich wypadku naprawdę istnieje. Nie dostrzegają niuansów, które świadczą o tym, że niekoniecznie wszystko jest takie, jakie im się wydaje. To zdecydowanie najgorsza z możliwych sytuacji.

Właśnie w takich okolicznościach poznajemy Dawida Kastera, bohatera najnowszej książki Maxa Czornyja – Najszczęśliwsza. Kaster to młody mężczyzna zdobywający coraz większą popularność jako malarz. Wraz ze swoją żoną Iloną tworzą młode, szczęśliwe małżeństwo do momentu, w którym ona ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak przystało na Czornyja mamy tutaj niezwykle krwawe zabójstwo, którego okrucieństwo zostaje wzmocnione faktem, że w chwili śmierci kobieta jest w ciąży. W konsekwencji tego wydarzenia okazuje się, że nie wszystko było takie jak wydawało się naszemu głównemu bohaterowi, a to, czego dowiaduje się po śmierci żony, doprowadza go do załamania nerwowego. Z czasem jego życie całkowicie się zmienia. Kaster wiąże się z Magdą, młodą studentką, która swoim entuzjazmem i optymizmem próbuje w jakiś sposób wyciągnąć go z marazmu. Jego w miarę stabilna sytuacja zmienia się, gdy otrzymuje list, który z całą pewnością został napisany przez jego żonę. Kolejne przesyłki i wydarzenia sprawiają, że mężczyzna zaczyna wątpić, czy aby na pewno Ilona nie żyje (mimo że widział jej zwłoki). Cała historia przeplatana jest tajemniczym wątkiem, którego wyjaśnienie otrzymujemy tak naprawdę dopiero na końcu. Wydawałoby się, że nie ma nic wspólnego z tym, co spotkało Kasterów, a jednak każdy, kto zna dotychczasowe książki autora, wie, że on zawsze w finale w najmniej oczekiwany sposób składa fabułę w całość.

Max Czornyj swoim debiutem namieszał na scenie polskiego kryminału. Drugą częścią cyklu o komisarzu Eryku Deryło upewnił wielu czytelników, że ten sukces nie był przypadkiem. Najszczęśliwszą, która nie jest w żaden sposób związana z poprzednimi powieściami, potwierdził swoją umiejętność tworzenia ciekawych, charakterystycznych postaci. Kaster, który u jednych może wzbudzić sympatię, zaś u innych niesmak, jest dosyć specyficznym facetem z przedziwnymi maniami, a jednocześnie sporym dystansem do siebie i swojej sławy. Przyznam, że ironią, pewnością siebie i fobiami przypominał mi Toma Marę, bohatera Ślepego archeologa Marty Guzowskiej.

Pisarz utkał swoją powieść w taki sposób, że naprawdę niezwykle trudno jest dociec prawdy. Wielokrotnie wpędza czytelnika w ślepy zaułek, powodując, że sami zaczynamy zastanawiać się, czy aby na pewno śmierć Ilony miała miejsce. Jak przystało na thriller psychologiczny, wiele uwagi zostało poświęconej bohaterowi, jego psychicznej kondycji, temu, co dzieje się w jego głowie, gdy przeszłość wraca jak bumerang. Uważam, że pierwszoosobowa narracja jest tutaj strzałem w dziesiątkę. Nie dość, że mocno obnaża samego Dawida, to niewątpliwie potęguje współczucie, którym obdarza się człowieka tracącego najbliższą osobę.

Dodatkowym smaczkiem jest posłowie, w którym autor daje upust swoim poglądom na temat orzekania sądów. W tej ostatniej części jasno pokazuje swoje podejście do kondycji polskiego sądownictwa i sprzeciw wobec tragicznych w skutkach decyzji. W tym wypadku nie można powiedzieć, że pisarz bawi się w adwokata, bowiem Max Czornyj właśnie nim jest i potwierdza to w  kierowanych do nas na ostatnich stronach słowach. To stanowi doskonałe uwieńczenie naprawdę niezłej historii. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - InezStanley
InezStanley
Przeczytane:2018-09-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwania roku 2018,

Thriller psychologiczny autora bestsellerowego „Grzechu”. Sprawdź, jak niewiele dzieli idealne życie od przerażającego kłamstwa.

Od pierwszej do ostatniej strony jest to rasowy thriller z niezłym    rollercoasterem emocjonalnym jak się patrzy. Z jakim skutkiem?

Max Czornyj nieźle wodzi czytelników za nos. Chociaż, jak w większości kryminałów, wprowadza retrospekcje tajemniczej kobiety z pokręconą przeszłością, dużo stron upłynie zanim czytelnik zorientuje się, kim jest owa kobieta. A życie ma niełatwe, wystarczy tylko zdradzić, że przeżyła tak zwane rozszerzone samobójstwo. A wszystko przez to, że pewien katolicki ksiądz zabawiał się z nią nad wyraz nieobyczajnie. Czy to zaważyło na jej życiu? Co innego główny bohater powieści. Malarz współczesny, który przyznaje, że często w pijanym widzie peckał po płótnie czym popadnie, a koneserzy i „cmokacze” doszukują się w „różnorodnych” technikach głębi sztuki. Po latach, gdy Kaster rozpoczął życie z inną kobietą, przeszłość dogania go i zaciska na jego gardle. Oto otrzymuje list pisany ręką zmarłej żony.

„Tamtego dnia być może była najszczęśliwsza w całym swoim życiu. Być może, bo nigdy się tego nie dowiedziałem. Zamiast tego stałem w lepkiej i ciepłej kałuży. Moja żona i dziecko nie żyły.”

Demony przeszłości wracają ze zdwojoną siłą, gdy na jaw wychodzą kolejne tajemnice jego małżeństwa. Bohater próbuje dowiedzieć się, kto stoi za tym wątpliwej jakości dowcipem i popada w lekką paranoję. Zastanawia się nawet nad tym, czy jego żona naprawdę zginęła. Boi się też o swoją nową partnerkę, którą stara się uchronić przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Pojawia się też wątek nieudanego śledztwa w sprawie śmierci Ilony, żony Kastera i policjantki, która próbuje odkupić swoje potknięcia w trakcie dochodzenia. Narracja "Najszczęśliwszej" prowadzona jest z perspektywy dwóch osób - zagubionego w swoich domysłach Dawida Kastera i żonatej kobiety z córką, która podejrzewa, że jej mąż może stać za zbrodniami na kobietach. Czornyj nie pokazuje jednak czytelnikowi wszystkiego i tu tkwi sedno jego intrygi. Poznając obecne losy tajemniczej kobiety przy okazji dowiadujemy się szczegółów z jej dzieciństwa, które niestety nie należało do bajkowych...

Czy zabójca Ilony prowadzi z Dawidem sadystyczną grę? A może kobieta żyje, a cztery lata temu doszło do niewyobrażalnej pomyłki?

Skąd my to znamy. Świat galerii, fascynacji artystami to udane tło powieści „Najszczęśliwsza”. Kim jest owa tytułowa bohaterka, czy żona malarza rzeczywiście skończyła w toalecie z opuszczonymi rajstopami i poderżniętym gardłem? Max Czornyj zaprasza do Lublina, gdzie sporo się dzieje, a najwięksi podejrzani szybko zamienią się w krwawą rąbankę. Aż do momentu, kiedy dowiemy się kto i jak zabija. Jak to w kryminale.

Autor konsekwentnie buduje swoją intrygę i doprowadza ją do "szczęśliwego" końca. Nie ma tutaj miejsca na wygłaszane przez bohaterów encyklopedyczne hasła. Próżno też szukać irracjonalnych motywacji i zachowań postaci. Wszystko trzymane jest w ryzach. To co czytelnicy lubią u Czornyja, to umiejętność taplania swoich bohaterów w błocie i oczywiście we krwi. Nie są oni papierowi i krystaliczni, da się z nimi utożsamiać. Bawi też w przypadku "Najszczęśliwszej" sposób sportretowania środowiska artystycznego, które ślepo podąża za trendami i bez refleksji podchodzi do przedstawianych im, często przypadkowych, wytworów "sztuki". Czy pisarz bawi się z czytelnikiem? Oczywiście, że tak. Bez tego trudno o ciekawą fabułę. Autor podsuwa tropy, pokazuje pewne obrazy i czeka na reakcję. Czornyj osacza czytelnika tak, jak to robi ze swoimi bohaterami. Gdy już wydaje się nam, że wiemy, o co chodzi, pojawia się kolejna zmienna. Kończący powieść twist jest naprawdę zaskakujący, choć autor za sposób, w jaki odwrócił uwagę czytelnika, powinien spędzić dużo czasu na karnym jeżyku. Nie można jednak odmówić pisarzowi, że zasygnalizował istotny prawnie i społecznie temat, co dodało tej fabule autentyczności i pobudza do myślenia. Kolejna powieść Maxa Czornyja nie jest naszpikowana ciągłymi zwrotami akcji, a fabuła w pewnych momentach zwalnia, by opleść czytelnika swą gęstą atmosferą. Czornyj zaczyna z wysokiego C i trzyma poziom do samego, dość pokręconego, zakończenia. Za to właśnie miłośnicy thrillerów polubili pióro tego pisarza.

Max Czornyj to niezły autor kryminałów. A przy okazji kpi sobie ze sztuki współczesnej i z … niedziel bez handlu. Jest krew, zbrodnie, są i emocje.

Przeczytałam „Ofiarę”, przeczytałam też „Grzech”, czyli dwie poprzednie książki autora. Dobre, mocne opowieści.  Max Czornyj „Najszczęśliwszą” podtrzymał swoją markę, a nawet zdecydowanie podwyższył sobie poprzeczkę. Tą historię czyta się inaczej, niż dwie pozostałe. Wciąga od pierwszych stron, zasiewa mentlik w głowie. Mocno zarysowana charakterystyka postaci pozwala zagłębić się w odczuciach bohaterów, w ich lękach, żałobie, poczuciu zagubienia i obłędu. Co ważne, powieść ta porusza wiele istotnych zagadnień i problemów, które Max Czornyj opisuje z całą dosadnością.

Mimo wszystko, tak, jak zwykle, miałam kilka teorii możliwego rozwiązania. Ot co – kolejny thriller psychologiczny, który choć świetnie skonstruowany i napisany, da się jakoś rozgryźć i wyjaśnić. No i tu zostałam zaskoczona, bo czegoś takiego się nie spodziewałam. Zakończenie kompletnie zaskakuje, a ostatnią stronę można skomentować siarczystym słowem „O K***a!!!!!”.

Ta książka może stać się kolejnym ważnym tytułem w polskim thrillerze. „Najszczęśliwsza”, bo o niej mowa, przyciąga uwagę niepokojącą okładką i samym nazwiskiem autora – Max Czornyj. Dał się on poznać czytelnikom za sprawą swoich debiutanckich powieści o komisarzu Eryku Deryło. Jego najnowsza książka nie jest związana tematycznie z tym nieukończonym jeszcze tryptykiem. „Nieszczęśliwsza” to zupełnie nowa fabuła, smolista i niejasna i dość mocno okrutna w opisach.

To zdecydowanie dobry thriller psychologiczny.

Max Czornyj z „Najszczęśliwszą” również przełamuje ten schemat, bo napisał świetny thriller psychologiczny. Koniecznie przeczytajcie i nie omijajcie „Posłowia” - autor ma tam kilka, ważnych spraw do dodania.

Sprawdź, jak niewiele dzieli idealne życie od przerażającego kłamstwa.

SERDECZNIE POLECAM!!!!!!

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2022-04-15, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Książki napisane przez Maxa Czornyja były u mnie na liście od dawna, ale zawsze znalazłam coś innego do przeczytania. Dzięki akcji #czytamz.... w końcu mam motywację by sięgnąć po thrillery tego pisarza. Jako pierwszy wybrałam ,,Najszczęśliwszą". Książka trzyma w napięciu od pierwszych stron, a akcja nie zwalnia nawet na chwilę. I chociaż już mi się wydawało, że znam odpowiedzi na stawiane sobie pytania to zakończenie i tak mnie powaliła.

Głównych bohaterów poznajemy na wernisażu, w dniu w którym żona słynnego malarza prawdopodobnie była najszczęśliwsza. Prawdopodobnie, bo w tym dniu została zamordowana. Chociaż jest to thriller psychologiczny, autor świetnie opisał ból męża po stracie żony. W dniu śmierci, na wspólnej kolacji Ilona wyznała Dawidowi, że jest w ciąży. Ale czy to było jego dziecko i w którym miesiącu ciąży była w dniu zamordowania?

Po czterech latach Dawid nauczył się na nowo żyć i nie patrzeć już przeszłość. Poznał Magdę z która zamieszkał i na nowo próbuje ułożyć sobie życie. Jednak nagle coś burzy jego spokój. Dostaje dziwne listy i sms-y, które być może pisze jego zmarła żona, a w mieszkaniu co jakiś czas zauważa ślady kogoś, kto był w nim podczas jego nieobecności. Zaczyna od nowa przeżywać ten sam horror i boi się o Magdę.

Czy Ilona naprawdę została zabita? I czy to ona po latach dręczy męża? ,,Szklana w połowie pusta albo w połowie pełna". Przekonacie się sami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2021-10-27, Ocena: 1, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Najszczęśliwsza to książka, której autorem jest Max Czornyj.
Rzadko się zdarza, że ten sam dzień staje się najszczęśliwszym i jednoczesnej najgorszym. Jednak Dawid Kaster należy do małej grupy osób, które właśnie tego doświadczają .Kilka lat później mężczyzna dostaje tajemniczy list. O dziwo charakter pisma autora listu wskazuje na jego zmarłą przed laty żonę. To niestety nie koniec dziwnych niespodzianek, bo niedługo po liście Dawid dostaje kolejne ( niechciane) prezenty. Tymczasem świat mediów huczy o zaginięciu pewnej kobiety a Dawid łączy tę sprawę z tym, co spotkało jego żonę. Czy Dawid Kaster ma rację i te dwie sprawy coś łączy? Kto przesyła mu ,,prezenty''? Czy mężczyzna dowie się prawdy?
Najszczęśliwsza należy do kategorii thrillerów psychologicznych a ja osobiście połowę bohaterów wysłałabym do psychiatry... Dobrze, żarty na bok. Najszczęśliwsza należy do książek dziwnych. Może początek zapowiadał się całkiem ciekawie, ale im więcej stron przeczytałam tym częściej zastanawiałam się o co w tym wszystkich chodzi. A końcówka? Końcówka kompletnie rozwala system i to wcale nie w sensie pozytywnym. Mam wrażenie, że książka nie była do końca przemyślana. Po przeczytaniu tej książki okazało się, że niektóre rozdziały były tak naprawdę niepotrzebne i były (spoiler) tylko chorą wyobraźnią złoczyńcy.
Za jedyny plus tej książki uważam miejsce akcji- Lublin. Fajnie było wyobrazić sobie miejsca, w których bywał główny bohater. I chyba była to jedyna pozytywna rzecz jaką odnalazłam w tej książce. I to jest bardzo przykre.
Najszczęśliwsza to jedna z niewielu książek, które mnie rozczarowały. Liczyłam na dobrą książkę a tymczasem było nudno. Najszczęśliwszą nie tyle przeczytałam co przemęczyłam a na końcu rozczarowałam się finałem. Jak dla mnie ta książka to nie bomba, ale zwykły niewypał.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2021-03-07, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Nie jestem zachwycona fabułą. Zdecydowanie lepiej podobały mi się wczęsniejsze książki Maxa Czornyja. Dużo nie potrzebnych treści, a niektóre wątki mało rozwinięte.  Nie potrafiłam się wczuć w psychikę Dawida, nie przekonała mnie jego postać, nie potrafiłam mu współczuć. Historia mało realna, trudno udawać przez wiele lat kogoś innego nim się jest. Zakończenie i wyjaśnienie zdarzeń niespodziewany i zaskakujący. Wyjaśnienia na przedstawioną fabułę dostarcza posłowie. 

Link do opinii

Nie wiem co mnie podkusiło do przeczytania książki, całą książkę liczyłam że będzie lepiej i ciekawiej. Trochę historia z okładki mnie zainteresowała, jak również potrzebowałam „rozluźnienia” po paru bardzo ciężkich książkach. Niestety jestem rozczarowana książką.

Link do opinii

To moje pierwsze spotkanie z autorem. Książka z każdym rozdziałem wciąga coraz bardziej, kończy się tak nagle, że można by się zastanawiać dlaczego pewne wydarzenia nie dały nam do myślania dużo wcześniej.? polecam i z chęcią przeczytam kolejną książkę Pana Maxa.

Link do opinii
Inne książki autora
Klątwa
Max Czornyj0
Okładka ksiązki - Klątwa

Nowa, przerażająca sprawa komisarza Deryło i Tamary Haler! Rozglądaliście się kiedyś wokół i zastanawialiście, która z otaczających was osób umrze pierwsza...

Pokuta
Max Czornyj0
Okładka ksiązki - Pokuta

(...) Któż więc odpokutuje za jego przewinienia? Syr 28,5 Trzeci tom bestsellerowej trylogii o komisarzu Eryku Deryle. Brutalny seryjny morderca...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy